Lektura duchowa
 
Grzechy liberalizmu

„To czego obawiam się dla was, to nie tyle nikczemność Komuny, prawdziwych szatanów, które wyszły z piekła; ale katolickiego liberalizmu, który jest systemem zgubnym, któremu ciągle marzy się układ między Kościołem a Rewolucją".

Pius IX
***

„Socjalizm religijny, katolicki socjalizm to słowa wzajemnie się wykluczające: nikt nie może w tym samym czasie być dobrym katolikiem i prawdziwym socjalistą".

Pius XI Encyklika Quadragesimo Anno
***

Liberalizm rozpostarł się wokół nas jak sieć. Omotuje on nas stale swoją pajęczyną, tak jak pająki przędą swoje sieci na owady. Gdzie zmiecie się jedną, tam tworzą się dwie. Jaki jest tego powód? (...)

Przesłanki liberalizmu

1. Zepsucie moralne: Teatr, literatura, moralność publiczna i prywatna nasycone są obrzydlistwem i nieczystością. Efekt tego jest nieunikniony: z zepsutego pokolenia z konieczności rodzi się pokolenie rewolucyjne. Liberalizm jest programem naturalistycznym. Wolne myślenie rodzi wolną moralność, czyli niemoralność. Odrzuca się ograniczenia i puszcza wodze namiętności. KTO MYŚLI, CO MU SIĘ PODOBA, TEN BĘDZIE CZYNIŁ, CO MU SIĘ PODOBA. Liberalizm w płaszczyźnie intelektualnej to rozwiązłość w płaszczyźnie moralnej. Z nieporządku w umyśle rodzi się nieporządek w sercu i odwrotnie. Tak to liberalizm krzewi niemoralność, a niemoralność liberalizm.

2. Dziennikarstwo: Nie da się zmierzyć wpływu wywieranego bez przerwy przez liczne wydawnictwa rozpowszechniane przez liberalizm. Wbrew temu, co same one twierdzą, na skutek wszechobecności prasy, ludzie zmuszeni są żyć w atmosferze liberalnej. Handel, sztuka, literatura, polityka, wiadomości krajowe i zagraniczne, wszystko to dociera do nas w jakiś sposób kanałami liberalnymi i chadza odziane w liberalne szaty. JEŻELI CZŁOWIEK NIE MA SIĘ NA BACZNOŚCI, TO ŁAPIE SIĘ NA TYM, ŻE MYŚLI, MÓWI, DZIAŁA JAK LIBERAŁ (...)

3. Ogólna ignorancja w sprawach religijnych: Oplatając ludzi swoją siecią, liberalizm starał się odciąć ich od wszelkiej łączności z jedynym czynnikiem zdolnym obnażyć jego oszustwo z Kościołem. Przez ostatnich dwieście lat liberalizm usiłował sparaliżować działalność Kościoła, uczynić go niemym i - zwłaszcza w Starym Świecie - pozostawić mu jedynie charakter urzędowy, tak by rozerwać jego więź z ludźmi. Sami liberałowie przyznawali, że ich celem jest zniszczenie życia religijnego, stawianie wszelkich możliwych przeszkód na drodze nauczania katolickiego, ośmieszanie duchowieństwa i pozbawienie go prestiżu (...) Wolnomularstwo w Europie i w Ameryce Środkowej stale usiłuje związać mu (Kościołowi) ręce i nogi, aby był on zdany na ich szatańską łaskę. Otwartymi i skrytymi środkami organizacja ta usiłowała podkopać jego dyscyplinę wewnętrzną w każdym kraju, w jakim znalazła oparcie. Usiłuje ona wykopać coraz głębszą przepaść nienawiści, oszczerstw i uprzedzeń pomiędzy Kościołem a jego ludem (...)

4. Oświata świecka: Zdobyć dziecko, to zapewnić sobie człowieka. Wychować pokolenie z dala od Boga i Kościoła, to karmić ognie liberalizmu do sytości. Gdy szkoła bierze rozwód z religią, to jej grzechem staje się liberalizm (...) Liberalizm zrozumiał straszliwą potęgę oświaty i z szatańską energią zabiega teraz w całym świecie o to, by posiąść dziecko. Usiłując zabić Chrystusa, zarządza on rzeź niewiniątek. "Porwij duszę dziecka z piersi jej matki, Kościoła - powiada liberalizm - a zdobędziesz świat". Oto prawdziwe pole bitwy między wiarą a niewiernością, kto zwycięża tutaj, ten zwycięża wszędzie.

***


Fragmenty książki ks. dr Felixa Sarda y Salvany, Liberalizm jest grzechem. Wydawnictwo WERS, Poznań 1995.