Środowiska – Zwyczaje – Cywilizacje
 
Starość: upadek czy apogeum?

Kiedy potrafimy bardziej doceniać wartości duchowe niż walory cielesne, to wtedy zauważamy, że starość nie oznacza upadku, lecz wzrastanie tego, co człowiek ma najszlachetniejszego, czyli wzrastanie duszy.


Wprawdzie ciało się starzeje, jednak stanowi ono tylko materialny element człowieka. Co prawda ciało traci piękno i wigor, ale równocześnie z biegiem lat człowiek może wzbogacić się o coraz bardziej przejrzystą duszę. Przejrzystość ta stanowi tak wielkie piękno, jakie tylko może wyrazić ludzka fizjonomia.


Oba zdjęcia przedstawiają św. Marię Eufrazję Pelletier (1796-1868 r.), założycielkę żeńskiego zakonu, który ma na celu kształcenie dziewcząt.


W młodości nie brakowało jej nic z tego, co możemy określić pięknem. Piękne rysy twarzy, takież oczy, wrodzona elegancja, gładkość, świeżość, gracja i szlachetność. A co najważniejsze - blask czystej duszy. Duszy konsekwentnej, odważnej, silnej i energicznej. To wszystko wyraźnie odbijało się na jej twarzy.


Jakże to wspaniały przykład chrześcijańskiej dziewiczości!


Drugie zdjęcie przedstawia św. Marię Eufrazję już w podeszłym wieku. Z dawnego młodzieńczego uroku, została tylko trudna do określenia acz specyficzna aura. A jednak promieniuje z tej podziwu godnej twarzy piękno innego, wyższego rzędu. Wzrok zyskał szczególną głębię. Niezłomny i szlachetny spokój dostrzegalny w tym wzroku wydaje się zwiastować transcendentną i ostateczną szlachetność zbawionych, cieszących się niebieską chwałą.


Z wyrazu twarzy możemy odczytać ślady ciężkich walk w życiu wewnętrznym i pracy apostolskiej świętych. Ta dusza dotarła do czegoś, co jest trwałe, silne, kompletne i niezmienne. Jest to dojrzałość w najpiękniejszym tego słowa znaczeniu. Cienkie i proste usta, wyraziste i wymowne, wskazują na żelazny hart ducha, wielki spokój, dobroć bez romantyzmu ale i bez złudzeń. Błyszczy jeszcze w tej twarzy blask dawnej piękności.


Ciało jest coraz słabsze, ale dusza wzrosła w taki sposób, że cała pogrążona jest w Bogu. Przywodzi to na myśl słowa św. Augustyna: „Stworzyłeś nas dla siebie Panie i niespokojne jest nasze serce, dopóki nie spocznie w Tobie".


Czy ktoś ośmieliłby się stwierdzić, że dla św. Marii Eufrazji Pelletier starość oznacza upadek?

Plinio Correa de Oliveira