Listy od Przyjaciół
 
Doświadczyłam choroby osób mi najbliższych...

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

 

Serdecznie dziękuję za czasopismo „Przymierze z Maryją” i inne bardzo cenne i pożyteczne duchowo pozycje. Czytam je i przekazuję bliskim do lektury. (…) Od 2001 roku jestem wdową, mam 51 lat. Ten czas był trudny i pełen wyzwań. Ale dzięki pomocy Bożej udało mi się przeżyć te trudne chwile. Chociaż i teraz ich nie brakuje.

Doświadczyłam choroby osób mi najbliższych – opiekowałam się chorą matką 9,5 roku, ojcem 2,5 – oboje już nie żyją. W wieku 23 lat miałam operację na serce – zaszycie ubytku między przedsionkami. Teraz nadal mam kłopoty zdrowotne, które nasiliły się po śmierci męża. A i z wiekiem dolegliwości przybywa. Myślę, że dzięki mojej ufności w opiekę Matki Bożej i Jezusa daję radę pokonywać trudności dnia codziennego. W tym roku w maju zostałam babcią – owszem jest radość, ale nie do końca. Córka nie wyszła za mąż, a została matką. To są te bolączki i działanie szatana, o których czytam w „Przymierzu z Maryją”. Wiem, że nie wszystko zależy od nas, a może bardzo niewiele. Modlę się za swoje dzieci, próbuję tłumaczyć, ale nie przynosi to satysfakcji. Jest mi z tym bardzo źle. Dlatego cieszę się, że mam Was i serdecznie dziękuję Wam za modlitwę i słowa wsparcia. Szczęść Boże!

 

Jadwiga