Strony Maryjne
 
Królowa Polski Cierpliwie Słuchająca

Na pograniczu Wielkopolski i ziemi lubuskiej leży niewielka wieś Rokitno. Tutaj znajduje się jedno z najważniejszych miejsc kultu maryjnego w Polsce – sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej. Jej cudowny wizerunek zdobi wnętrze okazałego barokowego kościoła.

Obraz, pochodzący najprawdopodobniej z XV bądź XVI wieku, przedstawia zamyśloną Madonnę z odsłoniętym prawym uchem. Temu szczegółowi wizerunku zawdzięcza tytuł Cierpliwie Słuchającej.

Słynący łaskami i cudami obraz, pierwotnie należący do rodziny Stawickich z Kujaw, za przyczyną opata cystersów, Kazimierza Jana Opalińskiego, został umieszczony w kaplicy klasztornej w Bledzewie. Tam szybko zasłynął łaskami i cudami. Ze śmiertelnej choroby został uzdrowiony nawet sam opat Opaliński.

W 1669 r. zdecydowano o przeniesieniu obrazu do obsługiwanego przez cystersów kościoła w pobliskim Rokitnie. Tutaj cudów było tak wiele, że już rok później wizerunek został oficjalnie uznany przez komisję teologów za cudowny.

Sława rokitniańskiego obrazu dotarła także do króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Monarcha na kilka miesięcy wypożyczył nawet obraz z kościoła i umieścił go w kaplicy Zamku Królewskiego w Warszawie. Kiedy szedł z wojskiem pod Lublin, by stłumić bunt szlachty, niespodziewanie doszło do zawarcia ugody, która uchroniła Rzeczpospolitą przed bratobójczą walką. Król uznał, że stało się to za przyczyną Maryi (której obraz miał przy sobie) i z wdzięczności ofiarował Jej srebrną sukienkę oraz ryngraf z białym orłem w koronie, opatrzony łacińskim napisem: Da pacem diebus nostris (Udziel pokoju dniom naszym). Madonnie Rokitniańskiej doszedł jeszcze jeden tytuł – Królowa Polski.

W latach 1746–1762 cystersi wybudowali w Rokitnie nową świątynię. W czasie rozbiorów sanktuarium odegrało wielką rolę w szerzeniu polskości i zachowaniu wiary katolickiej na tych terenach. Nawet w czasie najostrzejszej germanizacji kazania na odpustach w Rokitnie wygłaszano po polsku, choć nie głosili ich już cystersi, którzy dekretem władz zostali stąd usunięci, ale… niemieccy proboszczowie.

Pomimo nakazów, nikt nie odważył się zdjąć polskiego orła z serca Maryi. Podczas okupacji hitlerowskiej niemiecki proboszcz, ks. Polzin, ukrył obraz i dzięki temu ocalił przed armią sowiecką.

15 sierpnia 1946 roku na powrót umieszczono go w rokitniańskim kościele. Po wielu latach starań, 18 czerwca 1989 r. prymas Polski kard. Józef Glemp w obecności 120 tysięcy pielgrzymów ukoronował wizerunek Matki Bożej Rokitniańskiej koronami papieskimi.

DMB