Europejki rodzą więcej dzieci, ale wciąż za mało

2011-04-12 00:00:00
 Europejki rodzą więcej dzieci, ale wciąż za mało


Średni wskaźnik dzietności w dwudziestu siedmiu krajach tworzących Unię Europejską wzrósł w latach: 2003 – 2009 r. z 1.47 do 1.60. Tak wynika z raportu opublikowanego przez Biuro Statystyczne UE - Eurostat. Chociaż Europejki rodzą coraz więcej dzieci, to jest to wciąż za mało, by sprostać wyzwaniom, przed którymi stoi starzejące się społeczeństwo europejskie. Dlatego też, według prognostyków, utrzymanie imigracji na odpowiednim poziomie staje się koniecznością.

Współczynnik dzietności w krajach UE chociaż wzrósł, to jednak wciąż utrzymuje się znacznie poniżej poziomu zastępowalności pokoleń, czyli poniżej 2,1 dzieci przypadających na jedną kobietę. Tyle potrzeba do utrzymania stałej wielkości populacji, w przypadku braku migracji.

„Trzeci raport demograficzny", opublikowany w dniu 1 kwietnia 2011 r., stwierdza, że około 5 milionów dzieci rodzi się każdego roku w UE, a około 2 mln osób przybywa z innych krajów. Podczas, gdy obecnie liczba urodzeń nieznacznie przewyższa liczbę zgonów, szybkie starzenie się społeczeństwa będzie wymagało znacznego napływu imigrantów, aby zapobiec spadkowi liczby ludności w krajach UE w przyszłości.

Raport zauważa, że w czterech krajach UE, tj.: w Bułgarii, na Litwie, Łotwie i w Rumunii liczba mieszkańców już zaczyna się kurczyć, ze względu na wyższą liczbę zgonów niż urodzeń, a także z powodu emigracji.

W raporcie stwierdzono, że od 2014 r. liczba ludności pracującej zawodowo w UE zacznie gwałtownie spadać, gdy tylko pokolenie wyżu demograficznego z okresu po II wojnie światowej, zacznie odchodzić na emeryturę.

Odsetek ludności w wieku 65 lat ma wzrosnąć z 17,4 proc. w 2010 do 30, proc. w roku 2060.

W 2010 r. w UE na trzy osoby w wieku produkcyjnym przypadały dwie osoby, będące na ich utrzymaniu. Eurostat prognozuje, że w 2060 r. stosunek ten będzie wynosił 1:1.

Populacja UE, która obecnie wynosi około pół miliarda osób obejmuje ponad 32 mln 400 tys. obcokrajowców - 6,5 proc. całej populacji. Spośród nich 12,3 mln osób stanowią obywatele UE, mieszkający w innych państwach członkowskich, a 20,1 mln osób, to przybysze spoza krajów UE.

W 2010 r. największą liczbę obcych obywateli odnotowano w Niemczech (7,1 mln osób), w Hiszpanii (5,7 mln), w Wielkiej Brytanii (4,4 mln), we Włoszech (4,2 mln) i we Francji (3,8 mln). Prawie 80 proc. obywateli z obcych państw mieszkało w tych pięciu państwach członkowskich.

Autorzy raportu przewidują w najbliższej przyszłości wzrost wskaźnika dzietności, nieco ponad 1,7 dziecka na jedną kobietę, jednak podkreślają, że stabilność populacji zależeć będzie od imigracji.

Najwyższe wskaźniki dzietności odnotowano w: Irlandii (2,07), Francji (2,00), Wielkiej Brytanii (1,96 w 2008 r.) i Szwecji (1,94).

Najniższe wskaźniki zanotowano na Łotwie (1,31), Węgrzech i w Portugalii (oba 1,32) oraz w Niemczech (1,36).

W okresie: 2001 – 2010 r. najwyższy wzrost zanotowano w Bułgarii (wzrost z 1,23 dziecka na kobietę w 2003 r. do 1,57 w 2009 r.), Słowenii (wzrost z 1,20 do 1,53), Czechach (wzrost z 1,18 do 1,49) i Litwie (wzrost z 1,26 do 1,55).

W ciągu ostatnich 50 lat we wszystkich państwach członkowskich wzrosła długość życia – średnio o 10 lat dla kobiet i mężczyzn, wynosząc w 2008 r. dla kobiet – 82,4 lat, a dla mężczyzn – 76,4 lat.

W badaniu odnotowano również, że średni wiek kobiet, które rodzą pierwsze dziecko znacznie się podniósł w ciągu ostatnich trzech dekad. Najpóźniej pierwsze dzieci rodzą kobiety z Irlandii (średnia – 31,2 lat), Włoszki (31,1). Najwcześniej pierwsze dzieci rodzą Bułgarki – (średnia - 26,6 lat), a następnie Rumunki (26,9). W 13 z 27 krajów UE kobiety średnio decydują się na pierwsze dziecko w wieku 30 lat.

Raport stwierdza, że szybkie starzenie się społeczeństwa, niski wskaźnik dzietności, wydłużenie okresu życia i utrzymanie imigracji na odpowiednim poziomie, to najważniejsze wyzwania demograficzne UE.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS

CHCIELI NAS ZAKOPAĆ, NIE WIEDZIELI ŻE JESTEŚMY ZIARNEM! – już po raz dwunasty w Krakowie odbędą się Zaduszki za Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych. To już 16 listopada 2025. Zapraszamy! Wydarzeniu patronuje Stowarzyszanie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi w Krakowie.
– Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu: jeżeli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Inaczej, Moje dziecko, nie ostoi się – usłyszała podczas jednego z objawień Rozalia Celakówna, polska mistyczka żyjąca w pierwszej połowie XX w. Między innymi o treści tego objawienia i misji, którą otrzymała ta wizjonerka, możemy przeczytać w książce Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski autorstwa Pawła Kota i Adama Kowalika.
Jak wygląda sytuacja obrony życia w Polsce? O tym debatowano w warszawskim Klubie Stańczyka podczas konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, wskazując na szerokie spektrum problemu: od cywilizacyjnego, aż po głęboko duchowe.
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”