Pięciu braci męczenników (13 listopada)

2009-11-12 00:00:00
Pięciu braci męczenników (13 listopada)

Św. Romuald, na prośby Bolesława Chrobrego, króla polskiego, przysłał z Włoch do Polski dwóch swoich zakonników: Benedykta i Jana, do których przyłączyło się trzech innych: Mateusz, Izaak i Chrystian. Towarzyszyli oni najprzód św. Wojciechowi do Prus, lecz gdy po męczeństwie św. biskupa przez Prusaków prześladowani i wypędzeni zostali, powrócili do Wielkopolski i osiedli na pustyni, w pobliżu miasta Kazimierza.

Tu, zbudowawszy sobie z chrustu oddzielne szałasy, żyli na osobności, unikając obcowania nawet między sobą i zajmując się modlitwą i rozmyślaniem. Ciągle ścisły post zachowywali tak, iż niektórzy z nich raz tylko na tydzień, a inni, słabszego zdrowia, dwa razy posilali się chlebem, wodą i jarzynami. Włosiennica jedyną była ich odzieżą. Sypiali na gołej ziemi, podłożywszy kamień pod głowę.

Król Bolesław, dowiedziawszy się o świątobliwym życiu owych pustelników, osobiście ich nawiedził, a poleciwszy siebie i całe swoje królestwo ich modlitwom, hojną obdarzył jałmużną. Lecz pustelnicy odesłali natychmiast królowi jego dary przez Barnabę, jednego ze swych braci.

Tymczasem rozbójnicy, dowiedziawszy się o królewskich darach, tej samej nocy [10/11 listopada 1003 r.] napadli na modlących się pustelników, żądając od nich wydania im skarbów. Nie wierząc zeznaniu pustelników, że skarby [zostały] odesłane królowi, a chciwi zdobyczy, nic znaleźć u nich nie mogąc, przywiązują ich do słupa, biczują, rozpalonymi głowniami dręczą ciało, a w końcu mieczem ich ścinają. - Król, uwiadomiony o tym co zaszło, z wielką uroczystością sprowadził ich zwłoki do m. Kazimierza, skąd [w] 1005 r. przeniesiono je do Gniezna. Barnaba, powróciwszy na pustynię, po dawnemu sam jeden żył świątobliwie, a gdy wkrótce umarł, z rozkazu króla pochowany został w jednym z nimi grobie.

W miejscu pobytu owych świętych pustelników, dla uczczenia ich pamięci, Wojciech Kadzidłowski, kasztelan inowłocławski, ok. r. 1640 swoim kosztem wystawił kościół i klasztor kamedułów.

Za: Encyklopedia Kościelna pod red. x. Michała Nowodworskiego, Warszawa 1873
Święty Charbel Makhlouf – maronicki mnich i pustelnik z Libanu – pozostawił po sobie znakomity wzór duchowości, którego świat dzisiaj tak bardzo potrzebuje. Jego życie pełne było cnót, które pomogą każdemu z nas wzrastać w świętości, nawet w codziennej rutynie. Które z nich i w jaki sposób powinien wdrożyć w swoje życie każdy świadomy katolik?
Zostań Przyjacielem „Przymierza z Maryją”. Pomóż nam w rozwoju naszego pisma, aby stając się coraz bardziej atrakcyjne treściowo i wizualnie, przyciągało do Matki Bożej kolejnych naszych bliźnich. Już teraz zapoznaj się z misją i przywilejami naszej wspólnoty.
- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.