Pozwą wszystkich katolików?
2009-09-24 00:00:00

Na jakie „dobre imię” zasługuje kobieta, która chciała skazać na okrutną śmierć w potwornych męczarniach swoją nienarodzoną jeszcze córkę? Czy usprawiedliwia ją pretekst ratowania swojego zagrożonego wzroku? Jakie dobre imię może mieć kobieta, która odwiedziona od zamiaru aborcji pozywa tych, którzy stanęli w obronie jej córki, upubliczniająca całą sprawę i pozwalająca uczynić się sztandarem walki o legalizację aborcji fanatykom spod znaku cywilizacji śmierci? Jakie dobre imię może mieć osoba, która nie dość, że wyciąga z tego całego ohydnego procederu pokaźną kwotę pieniędzy, to jeszcze ma czelność pozywać do sądu dziennikarzy, którzy słusznie ją za to skrytykowali?
Po procesie przed Sądem Okręgowym w Katowicach sędzia Ewa Solecka (notabene wpisana na listę sędziów zaledwie ponad dwa miesiące temu!) ogłosiła wyrok skazujący ks. Marka Gancarczyka, redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego” na zapłatę 30 tys. zł i publiczne przeprosiny za rzekome wprowadzenie w błąd czytelników i naruszenie dobrego imienia Alicji Tysiąc. W jaki sposób? Między innymi przez sugestię, że Tysiąc otrzymała od trybunału w Strasburgu nagrodę za to, że chciała zabić własne dziecko, choć jej na to nie pozwolono.
Każdy, kto czytał tekst w „Gościu Niedzielnym” wie, że ks. Gancarczyk napisał w sposób delikatny i wyważony to, co powinien myśleć (i w razie potrzeby publicznie powiedzieć) o tej sprawie każdy katolik i każdy logicznie myślący dziennikarz. Była to prosta konstatacja faktów: skoro kobieta chciała dokonać aborcji i nie umożliwiono jej tego, a po latach wypłacono za to pieniądze, to de facto otrzymała ona nagrodę za nieudaną próbę zabicia swego nienarodzonego jeszcze dziecka. Nie jest to jasne wyłącznie dla tych ludzi, którzy na przekór rozumowi i medycznym dowodom uporczywie odmawiają uznania, że aborcja jest pozbawieniem życia istoty ludzkiej. Ponieważ trudno sądzić, by tak wielu było pośród nich lewackich oszołomów i zwykłych idiotów - zapewne nieprzyjmowanie do wiadomości oczywistości potwierdzonej dziś bez żadnych wątpliwości przez nauki medyczne jest klasycznym wyparciem związanym z wyrzutami sumienia po przeprowadzonej aborcji bądź współodpowiedzialnością za nią.
W każdym razie ks. Marek Gancarczyk był w dwójnasób upoważniony do wyrażenia takiej opinii: jako katolicki kapłan i jako redaktor naczelny największego tygodnika katolickiego w Polsce. Wyrok oznacza więc z jednej strony próbę założenia katolikom swoistego knebla, a co za tym idzie uniemożliwienie działalności publicznej, z drugiej zaś – ograniczenie swobody wypowiedzi w mediach. Nic dziwnego, że ucieszyły się z niego środowiska radykalnie antykatolickie, w tym feministki o totalitarnych i „poprawnościowopolitycznych” zapędach.
Wyrok katowickiego sądu jest też dobrą wiadomością dla rozmaitych mętów i zwyrodnialców. Mężczyzna, o którym jedna z gazet napisała, że próbował zakatować swoją córkę, gdyż bił ją jakimś ciężkim przedmiotem do utraty przytomności, może dziś swobodnie pozwać autorów artykułu naruszającego jego „dobre imię”. Był on wszak sądzony za pobicie, więc może dowodzić przed sądem, że dziennikarz nie miał prawa uznać za próbę zabójstwa tego, czemu sąd nadał zupełnie inną kwalifikację prawną.
Fakt, że Alicja Tysiąc po raz kolejny, tym razem na mocy wyroku polskiego sądu, zarabia na planowanym uśmierceniu swojej córki, to symbol wynaturzenia czasów, w których przyszło nam żyć.
A jeśli także i nad nami zawiśnie groźba procesu sądowego i nawet spadnie na nas wyrok za obronę Dekalogu, to trudno - ważne byśmy stali do końca po stronie Prawdy!
Jak wygląda sytuacja obrony życia w Polsce? O tym debatowano w warszawskim Klubie Stańczyka podczas konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, wskazując na szerokie spektrum problemu: od cywilizacyjnego, aż po głęboko duchowe.
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”
Każdy ma prawo do życia! W dobie najniższego w historii poziomu dzietności w Polsce, konieczne jest głośne przypomnienie, że każde życie jest bezcenne i wymaga opieki, a samo rodzicielstwo promocji!
Modlitwa za zmarłych jest jednym z najpiękniejszych uczynków miłosierdzia, jaki może spełnić katolik. My – synowie i córki Mistycznego Ciała Chrystusa wierzymy, że dzięki naszej modlitwie dusze zmarłych doświadczają łaski życia wiecznego, a my sami umacniamy w sobie nadzieję na spotkanie z nimi w Niebie. Właśnie dlatego Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zaprasza wszystkich ludzi dobrej woli na Zaduszki za naszych Przyjaciół, Współpracowników i Dobrodziejów.