Samorządowcy mówią nie

2010-10-22 00:00:00
Samorządowcy mówią nie

Przeciw ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, napisanej ze skrajnie lewicowego punktu widzenia, buntują się w całej Polsce samorządowcy. Apel do Marszałka Sejmu o uchylenie tej antyro­dzinnej ustawy podpisało 201 prezydentów miast, burmi­strzów i wójtów. Jest ich w Polsce około 2,5 tysiąca, ale podpisy wciąż napływają - pisze w Przemysław Kucharczak na łamach "Gościa Niedzielnego".

Klapsozbrodnia

Ustawę przeforsowały w Sej­mie SLD, PO i Joanna Kluzik-Rostkowska z PiS. Dzięki naci­skowi konserwatywnej frakcji Jarosława Gowina z PO, z ustawy w ostatnim momencie wycofano najbardziej absurdalny zapis o zakazie stosowania „przemocy psychicznej i innych form poniża­nia dziecka". Ministerstwo Pracy nie kryło, że rozumie przez to: „za­wstydzenie, narzucanie własnych poglądów, ciągłe krytykowanie, kontrolowanie, ograniczanie kon­taktów" i „krytykowanie zacho­wań seksualnych". Chodziło więc o zakaz wychowywania dzieci.

Mimo wykreślenia tego zdania, duch lewackości nadal unosi się nad tą obowiązującą od 1 sierpnia ustawą. W jej świetle normalna rodzina jest tworem z założenia podejrzanym. Ustawa ułatwia odbieranie dzieci przez urzędni­ków socjalnych. Powołuje zespoły interdyscyplinarne do inwigilacji rodzin i zakazuje rodzicom kara­nia dziecka klapsem. – Podobne prawo, wprowadzone w Szwecji w 1979 r. nie rozwiązało żadnego problemu, ale za to spowodowało uznanie za przestępców zwy­kłych rodziców – komentowała dla GN Ruby Harrold-Claesson. prezes Skandynawskiego Komi­tetu Praw Człowieka. – To prawo spowodowało, że rodzice w Szwecji obawiają się swoich dzieci. Dzieci są edukowane już w przedszkolach i szkołach podstawowych, że rodzi­ce nie mają prawa ich uderzyć, nie­zależnie od tego, co dziecko zrobi. Sześcioletnie dzieci często mówią nauczycielom: „Ja mogę cię uderzyć, ale ty nie masz prawa mi nic zrobić". Mamy też w Szwecji dzieci, które dzwonią na policję, żeby donieść na swoich rodziców z zupełnie błahych powodów. Często się u nas zdarza, że dzieci policzkują swoich rodziców i ordynarnie ich wyzywa­ją, a rodzice nie mają na to żadnej możliwości reakcji – powiedziała.

Protest narasta

Lewacka ustawa obudziła jednak niezadowolenie w samo­rządach. Aby ją wykonać, trzeba zatrudnić armię nowych urzęd­ników. Samorządowcy nie kwapią się, żeby za to płacić. Stowarzysze­nie Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi zaproponowało im, żeby podpisali apel o zmianę ustawy lub uchylenie jej w całości. Na razie podpisali się prezydenci Bydgoszczy, Kielc, Rybnika, Prze­myśla, Głogowa, Świdnicy i Sta­lowej Woli. 46 burmistrzów i 148 wójtów. Specjalne uchwały prze­ciwko ustawie podejmują Rady Miast i Gmin. Stowarzyszenie przekaże je marszałkowi Sejmu.

- Należałoby uszanować pewne tradycje, które ta usta­wa narusza – uważa Wojciech Lubawski, prezydent Kielc, je­den z podpisanych. – Ta ustawa nie została dostatecznie skonsul­towana ze środowiskami samo­rządowymi i pomocy społecznej. Nie podjęliśmy żadnych działań, żeby tę ustawę wcielić w życie. Pracownicy Ośrodka Pomocy Ro­dzinie naprawdę mają co robić. Dodatkowe zadania, które nakła­da na nich ustawa, nie poprawią sytuacji – podkreśla.

Równie ostro wypowiada­ją się samorządowcy z mniejszych ośrodków. – Nie można tej ustawy realizować, kiedy nie ma tu prze­widzianych środków finansowych, przepisów wykonawczych i logi­ki. Do końca roku wszystko idzie starym trybem – mówi Kazimierz Wiertek, przewodniczący Rady Miejskiej Skalbmierza w Święto­krzyskiem. – Chodzi nam jednak o przyszły rok. Podjęliśmy specjal­ną uchwałę, żeby parlamentarzy­ści ponownie przemyśleli przepi­sy, które wprowadzili – dodaje. W uchwale Rady czytamy m.in.: „Ustawa nadmiernie kontroluje rodziny, narusza prywatność, pozwala na zbieranie wrażliwych danych o rodzinach bez ich zgody także wówczas, gdy zjawiska prze­mocy w nich nie występują".

Specjalną uchwalę przegłoso­wali też radni z Jasienicy Rosielnej na Podkarpaciu, a jeszcze przed głosowaniem w Sejmie także radni Krakowa i radni powiatu łańcuc­kiego. – Sądzę, że znacznie więcej samorządów jest tego samego zda­nia co my. Zwykle przybiera to jed­nak tylko formę luźnych rozmów między samorządowcami, a rza­dziej uchwały, jak u nas – mówi przewodniczący Wiertek.

Można podpisać się pod obywatelskim projektem, który ma uchylić szkodliwe zapisy ustawy o przemocy w rodzinie. Aby zajął się nim Sejm, trzeba do 10 listopada zebrać 100 tys. podpisów. Projekt i lista na podpisy są na stronie: www.lepszeprawo.pl.

Źródło: "Gość Niedzielny"
Tego nie usłyszą Państwo w mediach głównego nurtu! Klub „Polonia Christiana” w Krakowie zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym „Do Rzeczy” Pawłem Lisickim, które odbędzie się już w środę 10 września o godz. 18:00. Porozmawiamy o problematyce dwóch fascynujących książek naszego gościa, dotykających herezji chrześcijańskiego syjonizmu i mitu „starszych braci w wierze”.
Początek września to w wielu polskich domach moment nowych wyzwań, obowiązków, powrotu do pracy po urlopach. Ten intensywny czas dobrze jest przeżyć z różańcem w dłoni. W tym celu w pierwszy piątek września nasze Stowarzyszenie wraz z Apostolatem Fatimy organizuje wspólną Modlitwę Różańcową. Zapraszamy do udziału – osobiście lub drogą internetową.
„Demoralizacja to nie edukacja!” – pod tym, oczywistym u progu nowego roku szkolnego hasłem, przejdziemy ulicami królewskiego Krakowa w niedzielę 7 września.
– Niedziela, to „dzień Pański”, dzień Boży, a nie dzień nasz, w którym by nam wolno było robić, co chcemy i spędzić go wedle swego upodobania – powiedział prymas Polski Stefan kard. Wyszyński. Zatem jak najwięcej naszych działań – nie tylko uczestnictwo we Mszy Świętej – powinno być skupionych na Bogu. Jednym z nich może być lektura duchowa, która wzniesie nas ku Bogu, taka jak książka Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski wydana przez nasze Stowarzyszenie.
Święty Charbel Makhlouf – maronicki mnich i pustelnik z Libanu – pozostawił po sobie znakomity wzór duchowości, którego świat dzisiaj tak bardzo potrzebuje. Jego życie pełne było cnót, które pomogą każdemu z nas wzrastać w świętości, nawet w codziennej rutynie. Które z nich i w jaki sposób powinien wdrożyć w swoje życie każdy świadomy katolik?