W. Brytania: więcej dzieci z zespołem Downa ginie w łonach kobiet

2009-10-28 00:00:00
W. Brytania: więcej dzieci z zespołem Downa ginie w łonach kobiet

Kobiety, które odwlekają macierzyństwo doprowadziły w ciągu ostatnich dwudziestu lat do gwałtownego wzrostu liczby dzieci, u których zdiagnozowano zespół Downa. Konsekwencją tego zjawiska jest wzrost liczby aborcji – informuje „The Daily Mail”.

O ile, przykładowo, na przełomie 1989 i 1990 r. wykryto zespół Downa u 1975 nienarodzonych dzieci, to już na przełomie 2007 i 2008 r., dzieci poczętych ze zdiagnozowanym zespołem Downa było 1843. Nie wzrosła jednak liczba dzieci urodzonych z tym upośledzeniem, gdyż wskutek badań prenatalnych rodzicom często zaleca się ich uśmiercenie jeszcze w łonie kobiety.

Prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z zespołem Downa jest 16-krotnie większe, jeśli kobieta zachodzi w ciążę w wieku około 40 lat, aniżeli kiedy ma 25 lat.

W ciągu ostatnich dwóch dekad w Wielkiej Brytanii zaobserwowano dwukrotny wzrost liczby kobiet decydujących się na urodzenie dziecka dopiero w wieku około 40 lat. Przykładowo w 2005 r. ponad 22 tys. dzieci urodziły kobiety, mające więcej niż 40 lat. 10 lat wcześniej kobiety w tym wieku urodziły ponad 11 tys. dzieci.

Lekarze ubolewają nad faktem, że wiele kobiet nie zdaje sobie w pełni sprawy z ogromnego ryzyka rodzenia dzieci w późnym wieku, kiedy 16-krotnie wzrasta prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z zespołem Downa. I chociaż spadła o 1 proc. liczba dzieci urodzonych z tą chorobą, to – jak zaznaczają lekarze - gdyby nie badania prenatalne w ciągu ostatnich 20 lat na świat przyszłoby o 48 proc. więcej dzieci, cierpiących na zespół Downa.

Z badań wynika, że z syndromem Downa rodzi się 1 na 940 dzieci w przypadku kobiet w wieku 30 lat. Później to ryzyko gwałtowne wzrasta. Kobiety w wieku 40 lat rodzą średnio 1 dziecko z zespołem Downa na 85. Dzięki dokładniejszym badaniom i lepszemu monitorowaniu przebiegu ciąż zauważono, że nawet w grupie kobiet poniżej 37 roku życia wzrosła liczba zdiagnozowanych ciąż z zespołem Downa – z 3 do 43 proc.

Norman Wells z organizacji Family and Youth Concern zauważa, że medycy niepotrzebnie straszą kobiety widmem dziecka niepełnosprawnego, jak gdyby była to największa tragedia życiowa. A tak przecież nie jest. Uważa on, że rodzinom z dziećmi upośledzonymi powinno się udzielać stosownych informacji i zapewnić odpowiednią opiekę oraz wsparcie. 

Uśmiercaniu dzieci upośledzonych jeszcze w łonie matki przeciwna jest Rosa Monckton, prowadząca fundację na rzecz dzieci z zespołem Downa. Sama ma córkę cierpiącą na tę chorobę i jak zaznacza nie wyobraża sobie życia bez niej. Tak dużo wniosła do jej rodziny.

Kobiety pozbywają się dzieci z zespołem Downa, Nie zgadzam się z tym. To bardzo nierozsądne. Patrzę na naszą córkę i widzę piękne rzeczy, które nam ofiarowała. Nie wyobrażam sobie życia bez niej – mówi Monckton. Podkreśla ponadto, że kobiety które za namową lekarzy decydują się na aborcję, będą żałować tej decyzji. Stwierdza również, że lekarze nie powinni pełnić roli Boga. I choć sama nie robiła odpowiednich badań, by wykryć zespół Downa u swojego poczętego dziecka, zastrzegła, że nawet gdyby zdiagnozowano tę chorobę, nigdy nie zdecydowałaby się na aborcję.

Źródło: „The Daily Mail”, AS
– Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu: jeżeli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Inaczej, Moje dziecko, nie ostoi się – usłyszała podczas jednego z objawień Rozalia Celakówna, polska mistyczka żyjąca w pierwszej połowie XX w. Między innymi o treści tego objawienia i misji, którą otrzymała ta wizjonerka, możemy przeczytać w książce Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski autorstwa Pawła Kota i Adama Kowalika.
Jak wygląda sytuacja obrony życia w Polsce? O tym debatowano w warszawskim Klubie Stańczyka podczas konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, wskazując na szerokie spektrum problemu: od cywilizacyjnego, aż po głęboko duchowe.
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”
Każdy ma prawo do życia! W dobie najniższego w historii poziomu dzietności w Polsce, konieczne jest głośne przypomnienie, że każde życie jest bezcenne i wymaga opieki, a samo rodzicielstwo promocji!