W obronie cywilizacji

listopad 2019
W obronie cywilizacji

W obronie cywilizacji

Rozmowa z Piotrem Kucharskim, dyrektorem Biura Kontaktów Publicznych Stowarzyszenia i członkiem Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi

Zanim powstało Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi jego członkowie-założyciele już mieli pewne doświadczenie w działalności społecznej lub politycznej. W jakie organizacje angażował się Pan przed powstaniem Stowarzyszenia?

W latach 80., szczególnie w ich końcowym okresie, ideowy podział w opozycji antykomunistycznej nie był jeszcze tak widoczny. Celem było obalenie komunizmu, wywalczenie dla Polski pełnej suwerenności i odcięcie się od dyspozycji z Moskwy. Wielu osobom o podobnych moim poglądach wydawało się, że koniec komunizmu będzie oznaczał powrót do korzeni – patriotyzmu, religii, stawiania interesu narodowego ponad interes wspólnot międzynarodowych. W miarę upływu lat różnice wewnątrz opozycji stawały się coraz większe, a dominującą rolę na scenie politycznej zaczęły odgrywać partie i ruchy o nastawieniu liberalnym i lewicowym.

W czym tkwiła słabość prawicy w tamtych latach?

Myślę, że przede wszystkim w tym, że uwierzyła w szczerość intencji szeroko rozumianej lewicy, w hasła i słowa – wytrychy, którymi się posługiwała. Co ważne, lewicowo-liberalna strona sceny politycznej szybko zawłaszczyła media. Skutki tego nieomal monopolu pokutują w Polsce do dzisiaj. Widząc niebezpieczny dla Polski rozwój sytuacji zdecydowałem się na współpracę z środowiskami programowo opowiadającymi się za chrześcijaństwem, patriotyzmem, obroną własności prywatnej, negowanej w czasach komunizmu. Zaangażowałem się w Akcję Katolicką, poznałem środowiska monarchistów i narodowców. Pamiętam, jak próbowano ośmieszyć idee monarchizmu czy myśl narodową poprzez powołanie organizacji – atrap. To był dla ludzi po prawej stronie polityki sygnał, że prawdziwe zagrożenie dla lewicy niosą doktryny i programy czerpiące z społecznej nauki Kościoła oraz z ruchu narodowego.

Z tego wynikała decyzja grona ludzi o podobnych poglądach o podjęciu inicjatywy powołania Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi?

Ten pomysł opierał się na ocenie stanu organizacji katolickich i prawicowych oraz na wiedzy o tym, co dzieje się w świecie i w samej Europie. Zgadzaliśmy się co do tego, że w trudnych czasach potrzebna jest praca formacyjna, kształtowanie postaw, pokazywanie zagrożeń niesionych tzw. postępem. Uprawianie polityki w rozumieniu partyjnym nie leżało w kręgu naszych zainteresowań, nie mieliśmy ambicji politycznych. Najważniejsze było i jest dla nas budzenie sumień Polaków. Chcemy zwracać uwagę na istotę społecznej nauki Kościoła, na obowiązek ochrony życia ludzkiego na każdym jego etapie, na potrzebę odnowy moralnej. To trudne zadanie, ponieważ nasz naród spod deszczu komunizmu trafił od razu po rynnę liberalizmu. Wiele osób nie zauważyło faktu, że wolność źle rozumiana prowadzi do zguby – odejścia od wiary i życia w pustce moralnej.

W Stowarzyszeniu kieruje Pan Biurem Kontaktów Publicznych. Na co zwraca Pan szczególną uwagę?

W centrum naszej pracy jest codzienny, jak się tylko da to bezpośredni kontakt z olbrzymią grupą ludzi dobrej woli. Widzę, że rozdźwięk między tym, co przekazują nam największe mass media, a tym, co jest naszą rzeczywistością jest ogromny. W Polsce mamy miliony ludzi, którzy zostali zepchnięci w cień. Wmawia im się, że religijność, patriotyzm i czuwanie nad fundamentami moralności to coś nieeuropejskiego, nienowoczesnego, że to czas przeszły. Tymczasem te miliony ludzi chcą żyć w społeczeństwie uznającym jasne reguły moralne, w normalnej rodzinie, z poszanowaniem miejsca chrześcijaństwa w życiu publicznym i prawie stanowionym. Słabość nurtu lewicowo-liberalnego wynika z bazowania na bezalternatywnej wizji społeczeństwa. Nie potrafią oni odpowiedzieć na pytanie według jakiego porządku chcą tworzyć przyszłe społeczeństwo. Naszą przewagą jest więc posiadanie argumentów, które podczas spotkań bezpośrednich z sympatykami i darczyńcami okazują się wspólnym mianownikiem, trudnym do zanegowania przez liberałów. Powodzenie zainicjowanych przez SKCh im. Księdza Piotra Skargi „Marszów dla życia”, akcji w obronie wiary i moralności czy spotkań w klubach „Polonia Christiana” w całym kraju to dowód na istnienia zapotrzebowania na chrześcijański ruch odnowy moralnej.

Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi i jego sympatycy oraz dobroczyńcy stają naprzeciw rewolucyjnych tendencji, które w XXI wieku przybrały szczególnie radykalną postać. Wiąże się z nimi odchodzenie całych społeczeństw od religii katolickiej i jej zasad moralnych.

Wybierając w czerwcu 1999 roku taką drogę obrony chrześcijaństwa i interesu Ojczyzny wiedzieliśmy, że nie będzie nam łatwo. Nasza siła płynie z wiary katolickiej, życzliwego wsparcia ze strony darczyńców i sympatyków oraz przekonania o konieczności pełnego poświęcenia się tej misji. Wśród członków SKCh im. Księdza Piotra Skargi często wspominamy naszego kolegę Rafała Serafina. Rafał zginął w wypadku samochodowym na Ukrainie podczas jednej z naszych akcji apostolskich. Miał tylko 33 lata. Pamiętając o jego ofierze podczas wykonywania misji, jaką nam powierzają tysiące Polaków, nie możemy ustawać w dalszej pracy. Wiem, że wytrwamy, bo celem jest obrona naszej cywilizacji.

Rozmawiał   Jan Bereza