Zgoda z Putinem na jego warunkach?

2011-01-19 00:00:00
Zgoda z Putinem na jego warunkach?

„Tabu”, z którym minister Sikorski zrywa, to koncepcja funkcjonująca w polskiej polityce zagranicznej do 2007 roku (zarówno pod auspicjami prezydenta Kwaśniewskiego, jak i Kaczyńskiego), a znana najczęściej jako koncepcja wypracowana w kręgu paryskiej „Kultury”, oparta na zasadzie dezimperializacji obszaru Europy Wschodniej – pisze prof. Andrzej Nowak na łamach „Rzeczpospolitej”.

Rzeczpospolita” opublikowała ostatnio dwa istotne głosy wspierające linię „polityki odprężenia z Rosją” autorstwa dyrektora Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Marcina Zaborowskiego oraz profesora Instytutu Zachodniego Stanisława Żerki.

Dr Zaborowski stanowczo twierdzi, iż krytycy linii porozumienia z Putinem to „ideologowie” lub też ludzie nierozumiejący wyzwań nowej globalnej sytuacji geopolitycznej. Nową politykę realizowaną przez swojego przełożonego ministra Sikorskiego nazywa „polityką zrywania z dominującym do niedawna tabu” – a to, jak protekcjonalnie dodaje – „budzi opór przyzwyczajonych do obowiązującej tradycji”.

„Tabu”, z którym minister Sikorski zrywa, to koncepcja funkcjonująca w polskiej polityce zagranicznej do 2007 roku (zarówno pod auspicjami prezydenta Kwaśniewskiego, jak i Kaczyńskiego), a znana najczęściej jako koncepcja wypracowana w kręgu paryskiej „Kultury”, oparta na zasadzie dezimperializacji obszaru Europy Wschodniej. Należę do grupki osób do tej zasady i do tej koncepcji przywiązanych. Uznaję jednak potrzebę rozważenia jej alternatywy realizowanej przez rząd Donalda Tuska.

Bez praktycznych rezultatów


Nowa polityka jest już prowadzona od trzech lat – od stycznia 2008 roku i wizyty ministra Sikorskiego w Moskwie, która miała przygotować wizytę premiera Tuska na Kremlu, a stała się prawdziwym kamieniem milowym na drodze do zepsucia stosunków polsko-ukraińskich (polski rząd zdecydował się zamanifestować wybór Moskwy w dniu, w którym prezydent Putin przykładał pistolet gazowy do głowy premier Tymoszenko). Warto zatem już może zapytać o praktyczne rezultaty. Bez pojedynku na „ideologie” i inne epitety.

Tu jednak napotykamy od razu pewien opór. Dyrektor Zaborowski pisze: „Sytuację komplikuje fakt, że zrywanie z tabu nie oznacza, iż polityka wschodnia Warszawy przyniesie natychmiastowe rezultaty”. Natychmiastowych nie należy oczekiwać, ale po trzech latach wolno już chyba zapytać, jakie rezultaty zapowiadano, a jakie zostały osiągnięte.

Przypomnijmy: przed swoją pierwszą wizytą na Kremlu premier Tusk zapowiadał, że będzie zabiegał o zmianę decyzji o budowie gazociągu północnego. Nie udało się. Gazociąg jest już w budowie i okazało się, że może ona zagrodzić drogę największym okrętom do gazoportu w Świnoujściu – kluczowej inwestycji Polski na rzecz bezpieczeństwa energetycznego. Minister Sikorski kilkakrotnie powiedział publicznie, że problemu nie ma, a jeśli jest, to będzie błyskawicznie rozwiązany. Niestety – do dzisiaj rozwiązany nie jest.

W sprawie nowej umowy o dostawach gazu do Polski, zawieranej z Gazpromem, musiała interweniować Komisja Europejska, do tego stopnia stanowisko przyjęte przez stronę polską w negocjowaniu tej umowy okazało się niekorzystne dla polskich (czyli europejskich) konsumentów.

Proszę zatem o odpowiedź na pytanie: jak wygląda bilans korzyści i strat polityki zerwania z „tabu”, nowej polityki wobec Federacji Rosyjskiej, w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego Polski? Czy stanowisko Rosji uległo w tej dziedzinie jakiemuś zwrotowi, jakiejś redefinicji, poprawiającej wyraźnie położenie Polski?

Dyrektor Zaborowski spieszy z uspokajającą deklaracją: „W stosunkach z Moskwą uczyniliśmy ogromny postęp, szczególnie w odniesieniu do kwestii historycznych”. Skoro tak, to proszę o wskazanie konkretnych skutków owego „ogromnego postępu” – skutków dla polskiej gospodarki, dla bezpieczeństwa państwa? Czy kolejne wizyty premiera Putina na Westerplatte i w Katyniu albo wizyty prezydenta Miedwiediewa na pogrzebie prezydenta Kaczyńskiego w Krakowie oraz na dzień św. Mikołaja w Warszawie coś w tych dziedzinach zmieniły? Proszę o konkrety. Może jestem niedoinformowany.

[...]

Pełny tekst: rp.pl
CHCIELI NAS ZAKOPAĆ, NIE WIEDZIELI ŻE JESTEŚMY ZIARNEM! – już po raz dwunasty w Krakowie odbędą się Zaduszki za Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych. To już 16 listopada 2025. Zapraszamy! Wydarzeniu patronuje Stowarzyszanie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi w Krakowie.
– Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu: jeżeli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Inaczej, Moje dziecko, nie ostoi się – usłyszała podczas jednego z objawień Rozalia Celakówna, polska mistyczka żyjąca w pierwszej połowie XX w. Między innymi o treści tego objawienia i misji, którą otrzymała ta wizjonerka, możemy przeczytać w książce Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski autorstwa Pawła Kota i Adama Kowalika.
Jak wygląda sytuacja obrony życia w Polsce? O tym debatowano w warszawskim Klubie Stańczyka podczas konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, wskazując na szerokie spektrum problemu: od cywilizacyjnego, aż po głęboko duchowe.
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”