Nowy Jork: Senat przyjął ustawę o homo-małżeństwach

2011-06-28 00:00:00
 Nowy Jork: Senat przyjął ustawę o homo-małżeństwach


Wyższa izba legislatury stanowej w Nowym Jorku przegłosowała w piątek ustawę legalizującą tzw. małżeństwa osób tej samej płci. Dwa lata temu podobny projekt – przyjęty pierwotnie przez Izbę Reprezentantów – został odrzucony przez Senat. Tym samym zahamowano proces legalizacji tego typu „małżeństw” w innych stanach. Tym razem, jak przewidują obserwatorzy, legalizacja „małżeństw” osób tej samej płci będzie postępować w znacznie szybszym tempie.

Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 32 senatorów, przeciw niej było 29. Głosowanie to porażka senatora Rubensa Diaza, duchownego protestanckiego z Partii Demokratycznej, który organizował marsze i protesty przeciw uznaniu „homo-małżeństw”. Oskarżył on Republikanów o to, że zezwolili na przyjęcie tego typu przepisów.

Tuż przed głosowaniem senatorowie wprowadzili do projektu ustawy poprawkę, która w większym stopniu ma chronić wspólnoty religijne przed prześladowaniami ze strony homoseksualistów. To był warunek, od którego uzależnili swoje poparcie dla projektu republikańscy senatorowie.

Brian Brown z National Organization for Marriage (NOM) skrytykował język poprawki, regulującej m.in. kwestię wolności religijnej. Jego zdaniem, nie gwarantuje ona pojedynczym osobom wolności religijnej. Wciąż są one zagrożone poważnymi konsekwencjami finansowymi. Jeśli przykładowo ktoś zdecyduje się konsekwentnie bronić swoich przekonań i np. nie wynajmie sali na ceremonię pederastów, wówczas musi się liczyć z utratą znacznych środków, z powodu nacisków wywieranych na inne grupy przez homoseksualistów. Zdaniem ekspertów, nowa poprawka nie chroni także religijnych agencji adopcyjnych.

Przed głosowaniem hierarchowie Kościoła katolickiego na czele z abp. Timothym Dolanem zaapelowali do senatorów, by zagłosowali przeciw projektowi. Hierarchowie napisali: "Biskupi ze stanu Nowy Jork zdecydowanie przeciwstawiają się każdej próbie przedefiniowania świętej instytucji małżeństwa. Kwestia religijna w tym przypadku zawsze miała i nadal ma drugorzędne znaczenie, chociaż w żaden sposób nie neguje to faktu, że ta ustawa jest po prostu zła dla społeczeństwa. Wzywamy wszystkich senatorów do głosowania przeciwko ustawie gubernatora Cuomo. Małżeństwo zawsze było, jest i będzie życiodajnym związkiem jednego mężczyzny i jednej kobiety na całe życie. Rząd nie ma prawa do zmiany tej najbardziej podstawowej prawdy".

Oświadczenie hierarchów nie powstrzymało przed głosowaniem za przyjęciem skandalicznych przepisów nawet zdeklarowanych „katolików”. Senator republikański Mark Grisant, który długo pozostawał niezdecydowany, argumentował tuż przed głosowaniem, że "rozum" doprowadził go do poparcia „małżeństw” osób tej samej płci. – Jako katolik jestem wychowany w przekonaniu, że małżeństwo jest między kobietą a mężczyzną – mówił w Senacie. Dodał jednak: – Po wielomiesięcznej analizie problemu stwierdziłem, że nie mogę znaleźć argumentu przeciwko „małżeństwom” osób tej samej płci. Kim jestem, bym mógł powiedzieć, że ktoś nie może mieć takich samych praw, jak ja ze swoja żoną?

W odpowiedzi na głosowanie, szef NOM Brian Brown obiecał wydać "co najmniej 2 mln dol. na kampanię wyborczą w 2012 roku, by odsunąć od władzy Republikanów, którzy zagłosowali za »małżeństwem« gejów”. Zarzucił im, że popierając ustawę gubernatora Cuomo, który chce zostać prezydentem USA, oszukali wyborców, którzy im zaufali. – Sprzedawanie swoich zasad, by został wybrany jakiś facet jest nie w porządku. Jest po prostu głupie – stwierdził. Zapowiedział kontynuowanie walki w obronie tradycyjnego małżeństwa.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS

Zamęt społeczny, manipulacje ludzkimi umysłami i przedkładanie obcych interesów ponad dobro Ojczyzny, połączone z eskalacją napięcia wewnątrz narodu, zawsze prowadzą do tragedii i upadków. W trudnych czasach trzeciej dekady XXI wieku odwołajmy się do św. Andrzeja Boboli, patrona Polski. O tym wyjątkowym duchownym opowie Dorota Niedźwiecka na spotkaniu Klubu „Polonia Christiana” w Gorzowie Wielkopolskim...
Doceniony przez Kościół i wyniesiony na ołtarze św. Szarbel to przykład duchownego żyjącego w całkowitej zgodzie z Panem Bogiem, w pełni powierzającego Stwórcy swoją pracę i modlitwę. O życiu i cudach dokonywanych do dzisiaj przez św. Szarbela opowie w trzech miejscowościach Podkarpacia znany działacz katolicki Jacek Kotula. Spotkania organizowane w ramach Klubów „Polonia Christiana”, w obecności relikwii św. Szarbela, będą dobrą okazją do pogłębienia wiedzy o XIX-wiecznym duchownym, określanym jako „święty Bogiem upojony”.
To będzie prelekcja niezwykle ciekawa, dotykająca najważniejszego wydarzenia politycznego najbliższych tygodni - wyborów do Parlamentu Europejskiego. Naszym gościem w warszawskim „Klubie” będzie dr hab. prof. KUL Mieczysław Ryba. Temat spotkania to „Wybory do Parlamentu Europejskiego: podległość czy suwerenność Polski?". Wstęp wolny!
Od antypedagogiki do antyedukacji - czy w tym kierunku musi zmierzać polski system edukacyjny? Jakie są alternatywy? To pytania ważne nie tylko dla tych, którzy mają dzieci w wieku szkolnym. To dyskusja pokoleniowa, traktująca o przyszłości naszego kraju - bo, jak prawił kanclerz Zamoyski, „takie będą rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie”. Do tej dyskusji zapraszamy w ramach najbliższego spotkania naszego „Klubu” w Opolu.
W niedzielę 12 maja w dwóch miejscowościach obwodu lwowskiego – w Pnikucie i w Krukienicach – będzie można wysłuchać prelekcji o św. Szarbelu i ucałować relikwie maronickiego zakonnika, którego kanonizacji dokonał 9 października 1977 roku papież Paweł VI. O libańskim duchownym i świętym opowie działacz pro life i obrońca wartości katolickich Jacek Kotula z Podkarpacia. Niedzielne prelekcje to pierwsze spotkania przygotowane przez Klub „Polonia Christiana” na Ukrainie.