”Niech żyje Chrystus Król!”
2007-10-31 00:00:00
Bartolome Blanco Marquez jest jednym z najmłodszych w grupie 498 męczenników hiszpańskich, beatyfikowanych przez Benedykta XVI w minioną niedzielę w Watykanie. "Niech to będzie moja ostatnia wola: przebaczenie, przebaczenie, przebaczenie" - pisał 22-letni Marquez w jednym z ostatnich listów do krewnych. Podczas egzekucji nie zgodził się stać tyłem do plutonu egzekucyjnego. „Ktokolwiek umiera za Chrystusa, powinien czynić to stojąc przodem i będąc wyprostowanym”. – Niech żyje Chrystus Król - krzyknął kiedy po strzale upadał na ziemię.
Bartolome Blanco Marquez urodził się 25 listopada 1914 r. w Pozoblanco w Hiszpanii. Osierocony jako dziecko, był wychowywany przez ciotkę i wuja. Był wyróżniającym się uczniem w salezjańskiej szkole w Pozoblanco i pomagał jako katecheta. W wieku 18 lat został wybrany na sekretarza sekcji Akcji Katolickiej w Pozoblanco.
Aresztowano go w Pozoblanco 18 sierpnia 1936 r. w czasie jego urlopu od służby wojskowej. 24 września został przeniesiony do więzienia w Jaen, gdzie był przetrzymywany razem z 15 księżmi i innymi świeckimi.
Podczas procesu sądowego pozostał wierny swoim przekonaniom religijnym. Nie protestował przeciwko zasądzonej mu karze śmierci i odważnie powiedział przed sądem, że gdyby żył dalej byłby aktywnym katolikiem.
W liście miłosnym Marqueza, wysłanym do dziewczyny na kilka godzin przed egzekucją, znajdują się dowody jego świętości i świadomego przyjęcia męczeństwa. „Tak długo jak moje serce bije, będzie biło z miłości do Ciebie. Bóg zapragnął wywyższyć te ziemskie uczucia, uszlachetniając je, gdy w Nim kochamy siebie nawzajem” - pisał Marquez do swojej dziewczyny Maruji. „Dlatego, chociaż w moich ostatnich dniach Bóg jest moim światłem i moim pragnieniem, nie przeszkadza to w tym, żeby pamięć o osobie, którą kocham najbardziej, towarzyszyła mi do godziny mojej śmierci” – pisał dalej Marquez.
Źródło: KAI
- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
Na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej, dwaj polscy hierarchowie – ks. bp Wiesław Mering i ks. bp Antoni Długosz – odważyli się powiedzieć prawdę: o zagrożeniach ideologii, polityki bez wartości, migracji niszczącej Europę.
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.