70. rocznica rozpoczęcia procesu kurii krakowskiej

2023-01-21 00:00:00
70. rocznica rozpoczęcia procesu kurii krakowskiej

Siedemdziesiąt lat temu rozpoczął się proces kurii krakowskiej, który był brutalnym atakiem na Kościół Katolicki w Polsce, dokonanym z pobudek politycznych i mającym osłabić znaczenie Kościoła w komunistycznej Polsce. Niechlubną kartę zapisała wówczas część intelektualistów, którzy włączyli się w atak na duchownych i poparli represje komunistyczne.

 

21 stycznia 1953 roku rozpoczął się przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Krakowie proces przeciw siedmiu osobom, oficjalnie oskarżonym o szpiegostwo. Przed składem sędziowskim, któremu przewodniczył Mieczysław Widaj, stanęło siedem osób, w tym czterech księży. Efekty politycznego zamówienia i farsy sądowej były tragiczne. Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie zakończył proces 27 stycznia 1953 roku.

 

Zasądzono trzy wyroki śmierci, które otrzymali: ksiądz Józef Lelito, Edward Chachlica i Michał Kowalik. Na karę dożywocia został skazany ksiądz Franciszek Szymonek, a dwaj księża kurii krakowskiej na długoletnie kary pozbawienia wolności – ks. Wit Brzycki na 15 lat pozbawienia wolności, ks. Jan Pochopień na karę 8 lat pozbawienia wolności,  Siódma z oskarżonych osób, Stefania Rospond z Kongregacji Żywego Różańca Dziewcząt, została skazana na 6 lat więzienia. Jeszcze w 1953 roku Rada Państwa zamieniła kary śmierci na kary dożywotniego więzienia.

 

Proces kurii krakowskiej to jedno z najbardziej brutalnych uderzeń w Kościół katolicki w czasach PRL. W nagonkę na duchownych i krakowską kurię włączyła się kontrolowana przez władze komunistyczne prasa, która powielała oskarżenia wobec krakowskiej kurii jako „siedliska reakcji powiązanego z ośrodkami szpiegostwa i dywersji”. Absurdalne zarzuty powtarzała komunistyczna propaganda, a w całym kraju żądano usunięcia z kurii księży o „wrogich poglądach”. Proces krakowskiej kurii był elementem kampanii mającej na celu przedstawienie Kościoła Katolickiego jako „agentury Watykanu” a księży jako szpiegów działających na rzecz Zachodu, prowadzącego wobec bloku komunistycznego politykę imperialistyczną. Komuniści, atakując Kościół, chcieli jednocześnie skompromitować i odciąć od kontaktu z krajem środowiska emigracyjne, co konsekwentnie czyniono aż do upadku PRL.

 

Trzy dni po wydaniu drastycznych wyroków przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie, 30 stycznia 1953 roku, posłuszni władzom PRL tzw. księża patrioci potępili „zbrodniczą działalność szpiegów”. W kolejnym miesiącu doszło do kompromitującego część intelektualistów aktu posłuszeństwa komunizmowi i deklaracji wrogiego stanowiska wobec Kościoła Katolickiego. Już 8 lutego członkowie krakowskiego oddziału Związku Literatów Polskich (m. in. Jan Błoński, Sławomir Mrożek, Wisława Szymborska, Bruno Miecugow, Karol Bunsch, Leszek Herdegen, Jalu Kurek, Władysław Machejek, Adam Polewka, Julian Przyboś, Maciej Słomczyński, Henryk Vogler) potępili skazanych w sfingowanym procesie kurii krakowskiej.

W rezolucji podpisanej przez 53 członków krakowskiego oddziału Związku Literatów Polskich stwierdzono m.in.: Potępiamy tych dostojników z wyższej hierarchii kościelnej, którzy sprzyjali knowaniom antypolskim i okazywali zdrajcom pomoc, oraz niszczyli cenne zabytki kulturalne. Wobec tych faktów zobowiązujemy się w twórczości swojej jeszcze bardziej bojowo i wnikliwiej niż dotychczas podejmować aktualne problemy walki o socjalizm i ostrzej piętnować wrogów narodu – dla dobra Polski silnej i sprawiedliwej.

 

Następnego dnia po ogłoszeniu rezolucji intelektualistów (9 lutego 1953 roku) „kolegialna głowa państwa”, czyli Rada Państwa, wydała dekret, w którym uzależniono obsadzanie stanowisk kościelnych od zgody władz PRL. Na tym polityczne represje wobec duchownych nie skończyły się. 22 września 1953 roku skazano na 12 lat więzienia biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka, a trzy dni później, 25 września 1953 roku uwięziony został prymas Polski Stefan Wyszyński.

- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
Na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej, dwaj polscy hierarchowie – ks. bp Wiesław Mering i ks. bp Antoni Długosz – odważyli się powiedzieć prawdę: o zagrożeniach ideologii, polityki bez wartości, migracji niszczącej Europę.
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.