Biograf kard. Newmana: to absurd
2008-09-04 00:00:00
W związku z sugestiami brytyjskich mediów, jakoby kandydat na ołtarze kard. John Henry Newman był homoseksualistą, biograf kardynała stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. Ksiądz dr Ian Ker z Uniwersytetu w Oksfordzie powiedział wczoraj gazecie „The Weekend Australian”, że homoseksualiści wykorzystują w ten sposób bliską przyjaźń Newmana z innym księdzem, ogłoszonym świętym. – Bezspornie Newman naprawdę kochał swojego drogiego przyjaciela, jednak absurdalne jest utrzymywanie 100 lat później, że byli oni homoseksualistami, którzy żyli jak mąż z żoną – informuje portal LifeSiteNews.com.
– Nie ma niczego na poparcie tego twierdzenia, a wszystko co kardynał napisał oraz powiedział wskazuje, że traktował homoseksualizm jako niemoralny, nie wspominając o tym, że był on zakazany w tamtych czasach. To była zażyła przyjaźń, którą niektórzy próbują obecnie błędnie przedstawiać i wykorzystywać do swoich własnych celów – stwierdził ks. Ker.
W ubiegłym miesiącu brytyjskie media donosiły o tym, jakoby kandydat na ołtarze kard. Henry Newman był homoseksualistą. Zbulwersowani katolicy na Wyspach oskarżyli je o współpracę z ruchem homoseksualnym. Koncern medialny BBC, gazety „The Daily Mail” oraz „The Independent” przytoczyły bez żadnych komentarzy redakcyjnych twierdzenia Petera Tatchella, aktywisty homoseksualnego, który utrzymywał, że kard. Newman pozostawał w związku homoseksualnym ze swoim wielkim przyjacielem ks. Ambrose St. John.
W radiu BBC 4 można było usłyszeć, że kard. Newman „żył jak mąż z żoną” z ks. St. John, z kolei „The Daily Mail” zamieścił nagłówek stwierdzający, że St. John był „największą miłością Newmana”. Podobnej treści nagłówki obiegły praktycznie cały świat, łącznie z naszym krajem. W Meksyku i we Francji posunięto się tak daleko, że niepoparte dowodami rewelacje Tatchella przedstawiono jako rzecz pewną, iż rzekomo Watykan chciał ukryć w czasie procesu beatyfikacyjnego skłonności Newmana.
Kard. Newman, znany jako jeden z największych angielskich intelektualistów chrześcijańskich i obrońca chrześcijaństwa, początkowo anglikanin, później nawrócony na katolicyzm, zmarł w 1890 r. ciesząc się opinią jednego z bardziej płodnych i błyskotliwych teologów. Hieerarcha oraz jego przyjaciel ks. Ambrose St. John zostali pochowani w tym samym grobowcu w Rednal Worcestershire.
Zgodnie z panującym wśród homoseksualistów trendem, znanym osobistościom z przeszłości przypisuje się skłonności homoseksualne, jak np. ma to miejsce w Polsce, gdzie pederaści utrzymują jakoby król Władysław III Jagiellończyk był homoseksualistą.
Chociaż aktywista homoseksualny Tatchell był zmuszony przyznać, że jest mało prawdopodobne, aby święty z kandydatem na ołtarze dopuścili się złych czynów, to jednak sugerował, że musieli oni być „prawie na pewno gejami przez orientację”. Utrzymywał także, że ekshumacja - której zawsze dokonuje się przed wyniesieniem kandydata na ołtarze - jest aktem „moralnego wandalizmu” i wyrazem katolickiej homofobii „nienawidzącego gejów Kościoła”, który nie szanuje ostatniego życzenia Newmana, by być pochowanym razem z ojcem St. John.
Chcąc dać odpór tym zarzutom prefekt Komisji ds. Beatyfikacji i Kanonizacji arcybiskup Angelo Amato poprosił ks. dr Kera o napisanie artykułu dla watykańskiej gazety L’Osservatore Romano, w którym ks. dr Ker podkreślił m.in., że nie można od razu sugerować komuś złych skłonności, jeśli wyrazi on pragnienie, aby być pochowanym w grobie bliską mu osobą np. z bratem, jak to miało miejsce w przypadku autora „opowieści z Narnii” C. S. Lewisa.
Źródło: LifeSiteNews.com, dailymail.com, AS
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.