Bomba już tyka?

2013-07-09 00:00:00
Bomba już tyka?

Niemal nieoczekiwanie oficjalne czynniki rządowe (w tym sam prezydent), a za nimi media podjęły zapomniany dotychczas w Polsce temat tragicznej sytuacji demograficznej naszego narodu. Trwający od lat proces dramatycznego spadku przyrostu naturalnego sytuuje nas na trzecim od końca miejscu w Europie (przed Rumunią i Węgrami) oraz na 212. miejscu na świecie (na 224 badane w tym roku państwa). Współczynnik dzietności w Polsce, czyli liczba dzieci przypadających na jedną kobietę w wieku rozrodczym wynosi obecnie około 1,28. A przyjmuje się, że aby można było mówić o zastępowalności pokoleń, współczynnik ów musi wynosić ponad 2,1. Zwyczajnie więc wymieramy jako naród. Nasz wynik demograficzny zbliża się do tego, jaki osiągają niektóre od lat pogrążone w wojnach kraje afrykańskie. 

Być może wcale nie jest to przypadek, ale właśnie istotna informacja, iż od jakiegoś czasu przeciwko Polakom (i nie tylko) toczy się regularna wojna na wyniszczenie, w każdym tego słowa znaczeniu. To jedna z przyczyn, a zarazem skutek kryzysu cywilizacyjnego i ekonomicznego, w jakim pogrąża się cała Europa i w jeszcze szybszym tempie Polska.

Nie pomoże zaklinanie rzeczywistości w postaci magicznych danych z zakresu makroekonomii, nie pomogą zapewnienia o przechodzeniu przez kryzys suchą stopą, nie pomoże wróżenie z trendów światowej gospodarki i mówienie o potrzebie innowacyjności, a nawet poprawie konkurencyjności, jeśli nie dostrzeże się problemu podstawowego dla kraju. Starzejące się szybko społeczeństwo traci dynamizm i chęć do rozwoju oraz każdej formy ekspansji, w tym ekonomicznej. Społeczeństwa, które nie chcą wydawać na świat dzieci, padają ofiarą własnego egoizmu – zamiast oczekiwanego spokoju czeka je nędza i poniewierka samotnych staruszków. Nie ma takiego systemu emerytalnego na świecie, który zagwarantowałby bezpieczną starość, jeśli liczba ludzi młodych oraz rodzących się dzieci będzie mniejsza od liczby emerytów. Żaden system fiskalny i żadna opieka socjalna nie wytrzymają takich obciążeń. Stoimy przed wizją tabunów starców szukających jedzenia po śmietnikach.

Oczywiście państwo dzięki odpowiedniej polityce i opiece prawnej może dość skutecznie sprzyjać lub przeszkadzać rodzinie. W Polsce, niestety, od lat kolejne ekipy rządzące konsekwentnie ograniczają przyrost naturalny Polaków. Dyskusje polityków i ­ekspertów w środkach masowego przekazu zazwyczaj ograniczają się do kwestii długości urlopów macierzyńskich, liczby żłobków i przedszkoli, różnego rodzaju zapomóg i zasiłków oraz zmuszania pracodawców do ponoszenia kosztów związanych z przedłużającymi się urlopami.

 

Najczęściej jednak zapomina się, lub celowo przemilcza, że państwo może skutecznie wspierać rodzinę przez odpowiednią politykę fiskalną. Zdrowe polskie rodziny nie potrzebują od państwa jałmużny w postaci zasiłków, tylko likwidacji złodziejskich stawek podatkowych w rozliczaniu rodzin oraz skrajnie niesprawiedliwych, drakońskich stawek podatku VAT. Stosunkowo niedawno rząd polski podniósł te stawki do lichwiarskiej wysokości i obarczył nimi produkty dla dzieci. Każdy zdrowo myślący człowiek wie, że rodzice małych dzieci kupują nieporównanie więcej artykułów pierwszej potrzeby niż osoby bezdzietne. W związku z tym rodziny są karane częściej płaconym podatkiem obrotowym od ubrań, produktów żywnościowych i wielu usług. W przeciwieństwie do wielu krajów europejskich, gdzie polityka fiskalna sprzyja rodzinom, państwo polskie chce z nich zdzierać, dając w zamian jałmużny wystarczające na zakup taniego wózka. Ale jak tu mówić o prorodzinnej polityce państwa, w którym stawka VAT na prezerwatywy wynosi 8 procent, a na produkty dla dzieci 23 procent… 




Powyższy artykuł w całości został opublikowany w dwumiesięczniku "Polonia Christiana". Magazyn jest dostępny w kioskach, dobrych salonach prasowych oraz na stronie ksiegarnia.piotrskarga.pl
Tekst można również przeczytać w e-wydaniu na stronie 
epch.poloniachristiana.pl.

Modlitwa za zmarłych jest jednym z najpiękniejszych uczynków miłosierdzia, jaki może spełnić katolik. My – synowie i córki Mistycznego Ciała Chrystusa wierzymy, że dzięki naszej modlitwie dusze zmarłych doświadczają łaski życia wiecznego, a my sami umacniamy w sobie nadzieję na spotkanie z nimi w Niebie. Właśnie dlatego Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zaprasza wszystkich ludzi dobrej woli na Zaduszki za naszych Przyjaciół, Współpracowników i Dobrodziejów.
– Ja jestem Matką dusz czyśćcowych. Moje modlitwy łagodzą czyśćcowe męki tych, którzy znosić je muszą. Jestem Matką pocieszenia dla dusz cierpiących, które na wezwanie mego imienia radują się jak chorzy, usłyszawszy słowa pocieszenia od lekarza – takie słowa usłyszała od Maryi podczas jednego z objawień św. Brygida Szwedzka.
W roku 2025 Nagrodę im. Księdza Piotra Skargi otrzymała Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły. To wyraz wdzięczności za odważną obronę dzieci przed deprawacją i ideologiami, które serwują lewicowe i liberalne władze. Nagrodę z rąk Zarządu Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi odebrali Agnieszka Pawlik-Regulska i dr Zbigniew Barciński.
Każdy ma prawo do życia! W dobie najniższego w historii poziomu dzietności w Polsce, konieczne jest głośne przypomnienie, że każde życie jest bezcenne i wymaga opieki, a samo rodzicielstwo promocji!
– Tak wielka jest godność duszy, że każda ma ku obronie Anioła Stróża – zauważył pewnego razu św. Hieronim ze Strydonu, Doktor Kościoła, który zasłynął m.in. tym, że przetłumaczył Pismo Święte z greki i hebrajskiego na łacinę, tworząc tzw. Wulgatę.