Figurki Pana Jezusa jako zabawki...

2007-08-08 00:00:00


Amerykańska sieć hipermarketów Wal-Mart będzie od połowy sierpnia sprzedawać lalki wzorowane na postaciach biblijnych - informuje "Rzeczpospolita".

Figurki Świętej Rodziny czy św. Piotra będzie można kupić w 425 z 3300 sklepów Wal-Martu. Za piętnastocentymetrową figurkę Chrystusa, który po naciśnięciu guzika ma recytować fragmenty Nowego Testamentu, można będzie kupić za 18 dolarów.

Założyciel firmy produkującej figurki "One2believe" David Socha uważa, że zabawki będą miały pozytywny wpływ na "wrażliwe dusze dzieci". Jego zdaniem zamiast wzorować się na roznegliżowanych lalkach Barbie lub superbohaterach jak Spiderman, dzieci powinny czerpać inspirację od "moralnie czystych" bohaterów.

"Chcemy zapobiec demoralizacji naszych dzieci. To ideologiczna walka o zawartość pudła z zabawkami. Albo my wywrzemy wpływ na świat, albo świat wywrze wpływ na nas" -powiedział niemieckiej gazecie "Süddeutsche Zeitung". Według niego figurki religijne nie tylko nauczą dzieci historii biblijnej, ale także uświadomią im, że istnieją prawdziwi bohaterowie, w których mogą wierzyć. Figurki będą sprzedawane przez pół roku. Jeśli przyniosą zyski, zostaną na stałe włączone do oferty.


(źródło: Rzeczpospolita)


Wbrew tłumaczeniom producenta zabawek pomysł używania figurek Pana Jezusa jako lalek do zabawy jest bluźnierczy i barbarzyński. W tym wprost słychać drwiący chichot szatański. Pan Jezus, który mówi fragmenty Ewangelii po naciśnięciu przycisków - to jakiś bluźnierczy koszmar zestawiający Chrystusa z maskotkami, które po naciśnięciu grają czy śpiewają. Oficjalnie przedstawiana argumentacja niczego nie usprawiedliwia. Jak można mieszać świat najwyższych symboli kultu religijnego z zabawkami, które leżą gdzieś w kącie, w pudle. Tylko współczesny barbarzyńca może mieć takie pomysły.
Sieć handlowa Wal-Mart, która podjęła się sprzedaży figurek kojarzy się ze skandalami wywołanymi przez uderzające w tradycje chrześcijańskie i moralność działania tej firmy.
Przypomnijmy, że dwa lata temu, podczas świąt Bożego Narodzenia pracownikom sieci supermarketów firmy Wal-Mart, ze względu na "chrześcijańskie konotacje" słowa "Christmas", nakazano unikać słów Wesołych Świąt (tradycyjne "Merry Christmas"), i zastępować je życzeniami "happy holidays" (Klienci wymusili powrót do tradycji Bożego Narodzenia).
W listopadzie zeszłego roku Wal-Mart zapowiedziała przeznaczenie pięciu procent z każdej sprzedaży dokonanej online, bezpośrednio dla organizacji homoseksulistów i lesbijek Washington DC Community Center for Gay, Lesbian Bisexual and Transgender Peopl.(Wal-Mart finansuje pederastów).
W tym samym okresie w kanadyjskich sklepach Wal-Martu pojawiła się książka, która miała wprowadzać młode dziewczęta w najbardziej obrzydliwe sposoby oddawania się zdeprawowanym formom seksu.
W tym kontekście trudno doprawdy uwierzyć w dobre intencje szefów sieci Wal-Mart.

 
- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
Na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej, dwaj polscy hierarchowie – ks. bp Wiesław Mering i ks. bp Antoni Długosz – odważyli się powiedzieć prawdę: o zagrożeniach ideologii, polityki bez wartości, migracji niszczącej Europę.
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.