Grozi nam wyludnienie

2011-10-24 00:00:00
Grozi nam wyludnienie


Danny Dorling, brytyjski demograf przewiduje, że za sto lat może być na świecie nie więcej, ale mniej ludności niż obecnie. Większość demografów związanych z ONZ sugeruje, że jeśli wciąż będzie się rodzić tyle dzieci, ile obecnie, to za sto lat może nas być już nie siedem, ale 10 miliardów. Demografowie obawiają się, że takiej liczby mieszkańców Ziemia nie wyżywi i że konieczne jest przeciwdziałanie przyrostowi naturalnemu. Są jednak demografowie, którzy twierdzą zupełnie coś przeciwnego. Ludzi nie przybędzie, a ubędzie.

Danny Dorling, wykładowca uniwersytetu w Sheffield w Wielkiej Brytanii twierdzi, że alarmistyczne prognozy Funduszu Ludnościowego ONZ sugerujące, że do 31 października 2011 r. będzie nas 7 mld i liczba ludności będzie ciągle wzrastać, nie spełnią się. Przewiduje on inny scenariusz. Mówi, że po szczycie przyrostu naturalnego, nastąpi jego spadek. Profesor zauważył, że podobna sytuacja miała miejsce w przeszłości. Przyrost ma charakter cykliczny. Raz jest wyższy, raz niższy.

Przykładowo, w latach 1926 i 1960, w których środki antykoncepcyjne po raz pierwszy zaczęły być stosowane powszechnie, ludność świata wzrosła z 2 do 3 mld, a w 1999 r. osiągnęła 6 miliardów, co sugeruje, że wzrost liczby ludności został przyspieszony, pomimo dostępności antykoncepcji.

Jednak, w niektórych rejonach świata płodność spadała poniżej poziomu zastępowalności pokoleń. Vanessa Baird zaobserwowała, że w niektórych krajach afrykańskich, w których poprawiła się jakość życia, płodność zmniejszyła się radykalnie. Są rejony, gdzie średnio na jedną kobietę przypada dwoje dzieci.

Z najnowszych prognoz opublikowanych przez oenzetowską organizację UNPD wynika, że w 2100 r. na świecie ma być 10,1 miliarda ludzi. Profesor Dorling zauważa, że te prognozy nie uwzględniają globalnych „baby-boomów", wzlotów i upadków, które można było obserwować chociażby w ciągu ostatnich sześćdziesięciu lat. Komunikat prasowy UNPD ostrzegał, że „małe różnice w płodności mogą powodować znaczne różnice w wielkości populacji w długim okresie". Dorling twierdzi jednak, że po szczycie tzw. globalnego przyrostu naturalnego – z którym mamy obecnie do czynienia – nastąpi spadek liczby ludności.

Prognozuje on, że ludność świata osiągnie 9,3 miliarda w 2060, ale w roku 2100 spadnie do 7,4 miliarda. Jeśli natomiast ludzie zdecydują się na jeszcze mniejszą liczbę dzieci niż obecnie, to wówczas spadek ten może być jeszcze większy i wynosić 6,2 miliarda w 2100 r. W rezultacie, za sto lat może być mniej ludzi niż obecnie. Jego zdaniem, paszporty mogą trafić do lamusa, gdyż będzie istniało silne zapotrzebowanie na migrację taniej siły roboczej.

Źródło: OpenDemocracy, AS

CHCIELI NAS ZAKOPAĆ, NIE WIEDZIELI ŻE JESTEŚMY ZIARNEM! – już po raz dwunasty w Krakowie odbędą się Zaduszki za Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych. To już 16 listopada 2025. Zapraszamy! Wydarzeniu patronuje Stowarzyszanie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi w Krakowie.
– Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu: jeżeli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Inaczej, Moje dziecko, nie ostoi się – usłyszała podczas jednego z objawień Rozalia Celakówna, polska mistyczka żyjąca w pierwszej połowie XX w. Między innymi o treści tego objawienia i misji, którą otrzymała ta wizjonerka, możemy przeczytać w książce Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski autorstwa Pawła Kota i Adama Kowalika.
Jak wygląda sytuacja obrony życia w Polsce? O tym debatowano w warszawskim Klubie Stańczyka podczas konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, wskazując na szerokie spektrum problemu: od cywilizacyjnego, aż po głęboko duchowe.
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”