Historyczne nieporozumienie

2012-02-17 00:00:00
Historyczne nieporozumienie

Wkrótce nauczyciele historii w szkołach średnich na realizację tematu “Okoliczności wprowadzenia i następstwa stanu wojennego w Polsce” będą mogli przeznaczyć nie – jak do tej pory – średnio trzy godziny lekcyjne, ale – uwaga! – 20 minut. Wszystko za sprawą tzw. reformy Ministerstwa Edukacji Narodowej przygotowanej przez byłą minister Katarzynę Hall, która drastycznie ogranicza liczbę godzin historii w liceach i technikach.
 
Dziś na naukę tego przedmiotu w zakresie podstawowym przypada 150 godzin. Od 1 września 2012 r. będzie to już tylko 60 jednostek lekcyjnych. Nauczyciele historii są załamani i o pospiesznie wprowadzanej reformie mówią krótko: zgroza, wielkie nieporozumienie. Według nich, oznacza to w praktyce likwidację nauczania tego przedmiotu na poziomie podstawowym. I trudno się dziwić tym reakcjom, jeśli porówna się obecną, i tak wcale nie najbardziej komfortową sytuację, z tym, co ma nastąpić za kilka miesięcy.
 
O rozbiorach i powstaniach w liceum cisza
 
W ślad za redukcją godzin idą poważne zmiany w podstawie programowej. Teraz w liceach na poziomie podstawowym, w pięciogodzinnym cyklu nauczania (tzn. w dwóch pierwszych klasach – po dwie godziny historii tygodniowo i w trzeciej – jedna), tak jak w szkole podstawowej i w gimnazjum, obowiązuje wykład całej historii – od starożytności do współczesności. Ale kiedy reforma wejdzie w życie, materiał omawiany w gimnazjum skończy się na roku 1918, a w szkole średniej będzie przerabiana wyłącznie historia najnowsza. A to oznacza, że wiedza o wojnach, rozbiorach i powstaniach narodowych nauczana będzie wyłącznie w szkole podstawowej i gimnazjum.
 
W tej sytuacji raczej wątpliwym pocieszeniem jest argument, że w drugiej i trzeciej klasie liceum zostanie wprowadzony przedmiot uzupełniający o nazwie “historia i społeczeństwo” składający się z dziewięciu bloków tematycznych z kilku dziedzin: historii, wiedzy o kulturze i wiedzy o społeczeństwie, z którego nauczyciel mógłby sobie wybrać cztery, czyli na przykład: “Kobieta i mężczyzna, rodzina”, “Język, komunikacja i media”, “Wojna i wojskowość” czy “Gospodarka”.
 
Profesor Andrzej Nowak, historyk, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego, wskazuje, że głównym mankamentem nowego przedmiotu jest to, że nie daje on uczniom klas drugich i trzecich liceum żadnego wspólnego kanonu historii Polski i Europy. – W tych klasach można byłoby poważniej, niż jest to możliwe w szkole podstawowej i gimnazjum, przerobić najważniejsze zagadnienia naszej wspólnej przeszłości, dyskutując na konkretnych przykładach znaczenie takich pojęć, jak demokracja, polityka, partie polityczne czy postawa obywatelska – wyjaśnia prof. Nowak.


Tekst jest fragmentem artykułu Bogusława Rąpały, zamieszczonym w "Naszym Dzienniku". Całość dostępna na www.naszdziennik.pl
2 października, we wspomnienie św. Rity, polscy czciciele tej świętej żony, matki i zakonnicy złożą w jej sanktuarium we włoskiej Cascii bukiet róż. Jak wielka będzie wiązanka, którą ozdobimy poświęcone jej miejsce? Zależy także od Ciebie. To już ostatni moment, aby włączyć się do naszej kampanii „Święta Rito przyjdź nam z pomocą!” i powierzyć wstawiennictwu św. Rity wszystkie swoje sprawy. Każdy może włączyć się do naszej akcji; absolutnie każdy – również Ty!
Tego nie usłyszą Państwo w mediach głównego nurtu! Klub „Polonia Christiana” w Krakowie zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym „Do Rzeczy” Pawłem Lisickim, które odbędzie się już w środę 10 września o godz. 18:00. Porozmawiamy o problematyce dwóch fascynujących książek naszego gościa, dotykających herezji chrześcijańskiego syjonizmu i mitu „starszych braci w wierze”.
Początek września to w wielu polskich domach moment nowych wyzwań, obowiązków, powrotu do pracy po urlopach. Ten intensywny czas dobrze jest przeżyć z różańcem w dłoni. W tym celu w pierwszy piątek września nasze Stowarzyszenie wraz z Apostolatem Fatimy organizuje wspólną Modlitwę Różańcową. Zapraszamy do udziału – osobiście lub drogą internetową.
„Demoralizacja to nie edukacja!” – pod tym, oczywistym u progu nowego roku szkolnego hasłem, przejdziemy ulicami królewskiego Krakowa w niedzielę 7 września.
– Niedziela, to „dzień Pański”, dzień Boży, a nie dzień nasz, w którym by nam wolno było robić, co chcemy i spędzić go wedle swego upodobania – powiedział prymas Polski Stefan kard. Wyszyński. Zatem jak najwięcej naszych działań – nie tylko uczestnictwo we Mszy Świętej – powinno być skupionych na Bogu. Jednym z nich może być lektura duchowa, która wzniesie nas ku Bogu, taka jak książka Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski wydana przez nasze Stowarzyszenie.