Hiszpania: echa prorodzinnej manifestacji w stolicy

2008-01-02 00:00:00

Półtora miliona uczestników niedzielnego madryckiego święta rodziny dla większości laickich mediów okazało się pigułką nie do przełknięcia. Europejskie agencje nie tylko zaniżały liczbę uczestników, ale też próbowały nadać manifestacji polityczny charakter - donosi KAI powołując się na Radio Watykańskie.


Lewicowa prasa hiszpańska "atakiem" nazwała to, że w Madrycie głośno upomniano się o poszanowanie chrześcijańskiego modelu rodziny. Szczególnie komentowane są słowa kard. Agustina Garcii-Gasco z Walencji. W czasie święta rodziny kulturę radykalnego laicyzmu nazwał on czystym oszustwem i wykazał jej destrukcyjny charakter.

Lewicowe dzienniki wielokrotnie zaniżają liczbę uczestników święta rodziny i nazywają ją politycznym poparciem dla przeciwników premiera José Luisa Zapatero. W ten sposób jawnie manipulują faktami. Organizatorzy madryckiej manifestacji wielokrotnie podkreślali bowiem jej apolityczny charakter.

Wiele dzienników madrycką manifestację nazywa wołaniem o dostrzeżenie pod społecznym słońcem także chrześcijańskiego sposobu bycia rodziną. Zdjęcia z madryckiej manifestacji na rzecz rodziny trafiły na pierwsze strony gazet. Prasa poświęca jej obszerne artykuły.

"Trzej kardynałowie krytykują przed wielką rzeszą ludzi ustawy rodzinne" - taki tytuł umieścił na pierwszej stronie "El Mundo". "Apoteoza katolicka na placu Kolumba w Madrycie. Setki tysięcy osób domagają się miejsca pod społecznym słońcem dla swojego chrześcijańskiego sposobu bycia i czucia się rodziną" - czytamy w dzienniku. Trzej kardynałowie nie zawahali się przed krytyką ustaw rządowych godzących w rodzinę.

Szczególnym echem odbiły się słowa kard. Agustina Garcii-Gasco z Walencji: "Kultura radykalnego laicyzmu jest defraudacją i oszukiwaniem, nie buduje nic, a prowadzi do braku nadziei drogą aborcji i ekspresowego rozwodu i próbuje manipulować edukację młodzieży". "El Mundo" podkreśla też "historyczną niespodziankę", jaką była wirtualna obecność i błogosławieństwo Benedykta XVI. Wskazuje to na watykański niepokój ze względu na kierunek, jaki obiera hiszpańskie ustawodawstwo w kwestii rodziny oraz ogromny wpływ madryckiego kardynała w Rzymie - zauważa dziennik.

"El Mundo" zwraca uwagę na brak referencji politycznych na transparentach. Ludzie przyszli się modlić i swoją obecnością zaświadczyć o rodzinie chrześcijańskiej. Był to prawdziwy Dzień Dumy Chrześcijańskiej. Szkoda tylko, że nie było bezpośrednich transmisji w mediach publicznych - dodaje gazeta.

"Biskupi wykorzystują manifestację na rzecz rodziny, aby zaatakować rząd - pisze z kolei lewicowy «El Pais». - Kardynałowie Rouco, Cańizares i Garcia-Gasco emitują katastroficzne przesłanie na temat laicyzmu wobec 160 tys. osób". Zdaniem dziennika, katolicka hierarchia w Hiszpanii wkroczyła wczoraj do kampanii przedwyborczej i stanowczo zaatakowała politykę premiera Zapatero, sama zaś manifestacja była kampanią na rzecz prawicowej Partii Ludowej.

W obszernym artykule "El Pais" mówi o ustępstwach rządu socjalistów w kwestii finansowania Kościoła. Przypomina, że ugrupowania laickie domagają się od rządu drastycznej zmiany w relacjach Hiszpanii ze Stolicą Apostolską. "Wczorajsza manifestacja odbyła się jedynie na rzecz rodziny chrześcijańskiej. Tymczasem «na ulicy» są jeszcze inne formy rodziny. Rząd demokratycznie reguluje jedynie to, co już istnieje. Skąd się zatem wzięła tak liczna manifestacja?" - pyta "El País". "Powodem są rany z przeszłości, które jeszcze się nie zagoiły. Konserwatywna wizja rodziny z czasem zostanie jednak przezwyciężona" - uważa dziennik. Nie szczędzi też ostrych słów krytyki pod adresem "La Cope" - "radia biskupów".

"ABC" i "La Razón" podkreślają wielką liczbę uczestników manifestacji w obronie wartości rodzinnych. Kościół pokazał swoją siłę na dwa miesiące przed wyborami - czytamy w "ABC". Znalazł szczególne oparcie w papieżu Benedykcie XVI, który zachęcił chrześcijan, aby dali świadectwo o pięknie rodziny i małżeństwa. W obszernej relacji dziennik zwraca uwagę na obecność rodzin z innych religii. "Papież nie zawiódł oczekiwań - pisze z kolei «La Razón». - W stylu prostym i pedagogicznym, w sposób pozytywny ukazał wyraźnie nieistnienie tzw. małżeństwa homoseksualnego, potępił aborcję i eutanazję oraz stanął w obronie prawa rodziców do wyboru wychowania moralnego dzieci, które nie może być narzucone przez państwo" - czytamy w dzienniku.

Źródło: KAI
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
Każdy ma prawo do życia! W dobie najniższego w historii poziomu dzietności w Polsce, konieczne jest głośne przypomnienie, że każde życie jest bezcenne i wymaga opieki, a samo rodzicielstwo promocji!
Modlitwa za zmarłych jest jednym z najpiękniejszych uczynków miłosierdzia, jaki może spełnić katolik. My – synowie i córki Mistycznego Ciała Chrystusa wierzymy, że dzięki naszej modlitwie dusze zmarłych doświadczają łaski życia wiecznego, a my sami umacniamy w sobie nadzieję na spotkanie z nimi w Niebie. Właśnie dlatego Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zaprasza wszystkich ludzi dobrej woli na Zaduszki za naszych Przyjaciół, Współpracowników i Dobrodziejów.
– Ja jestem Matką dusz czyśćcowych. Moje modlitwy łagodzą czyśćcowe męki tych, którzy znosić je muszą. Jestem Matką pocieszenia dla dusz cierpiących, które na wezwanie mego imienia radują się jak chorzy, usłyszawszy słowa pocieszenia od lekarza – takie słowa usłyszała od Maryi podczas jednego z objawień św. Brygida Szwedzka.
W roku 2025 Nagrodę im. Księdza Piotra Skargi otrzymała Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły. To wyraz wdzięczności za odważną obronę dzieci przed deprawacją i ideologiami, które serwują lewicowe i liberalne władze. Nagrodę z rąk Zarządu Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi odebrali Agnieszka Pawlik-Regulska i dr Zbigniew Barciński.