Hiszpania: kara za orzeczenia zgodne z interesem dzieci

2007-10-03 00:00:00

Sędzia Fernando Ferrin Calamita z Murcii, który naruszył hiszpańskie prawo, uniemożliwiając parom lesbijek wspólne wychowywanie dzieci, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Grozi mu co najmniej grzywna w wysokości od 300 do 3000 euro, a nawet odsunięcie od wykonywania zawodu – donosi  „Rzeczpospolita”.

Komisja Dyscyplinarna Rady Głównej Władzy Sądowniczej jednogłośnie postanowiła wszcząć przeciwko sędziemu postępowanie dyscyplinarne. Sporządzone przez Ferrina uzasadnienia wyroków są bowiem nie do przyjęcia dla miłośników postępu i poprawności politycznej. "Środowisko homoseksualne ma negatywny wpływ na dzieci, znacznie zwiększa ryzyko, że i one będą homoseksualistami", "Homoseksualni rodzice nie mogą zapewnić dziecku integralnego rozwoju" - pisał w uzasadnieniu orzeczenia uznanym przez kolegów za obraźliwe. Według nich tego typu określenia rujnują zaufanie społeczne do sądów.

To już drugie postępowanie wszczęte przeciwko sędziemu. Pierwsza skarga na Ferrina wpłynęła w lipcu. Złożyła ją kobieta, którą pozbawił on prawa do opieki nad córkami na rzecz jej byłego męża za to, że związała się z inną kobietą. Sędzia Ferrin orzekł, że matka musi wybrać między swoimi córkami a nową partnerką. "Homoseksualiści zasługują na szacunek", ale "tu decyduje nadrzędny interes nieletnich" – stwierdził.

Drugą skargę wniosła lesbijka, której Ferrin odmówił prawa do adopcji dziecka jej „legalnej” partnerki. Sęk w tym, że przeforsowana przez socjalistyczny rząd ustawa z 2005 roku zrównała w prawach związki par homoseksualnych z małżeństwem mężczyzny i kobiety, łącznie z prawem do adopcji dzieci. Na tej podstawie obie panie domagają się - prócz zawieszenia, przeniesienia lub pozbawienia sędziego stanowiska - zbadania go przez psychiatrę – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Na łamach gazety "El Pais" Ferrin zapewnia, że jako sędzia stosuje prawo. Co roku udziela przecież setek rozwodów choć jest im przeciwny. "Ustawodawca nie może działać wbrew naturze” – podkreśla. – „Nie może orzec, że Ziemia jest płaska, skoro wiemy, że nie jest". Podobnie jest jego zdaniem z wychowywaniem dzieci przez pary osób tej samej płci. "Nie jest tym samym dorastanie przy rodzicach, co przy dwóch mamach czy dwóch tatach" - przekonuje w rozmowie z gazetą "El Pais".

Źródło: „Rzeczpospolita”
- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
Na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej, dwaj polscy hierarchowie – ks. bp Wiesław Mering i ks. bp Antoni Długosz – odważyli się powiedzieć prawdę: o zagrożeniach ideologii, polityki bez wartości, migracji niszczącej Europę.
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.