Holandia: legalizacja eutanazji to był błąd

2009-12-15 00:00:00

Była holenderska minister zdrowia, która w 2001 r. doprowadziła do zalegalizowania eutanazji, teraz przyznała, że ówczesny rząd popełnił błąd. Najpierw trzeba było skupić się na opiece paliatywnej – donosi serwis internetowy www.hli.org.pl. Els Bort sprawowała urząd ministra zdrowia w latach 1994-2002.

Kiedy prezentowany przez minister zdrowia projekt ustawy legalizującej eutanazję został przyjęty, Holandia stała się pierwszym na świecie krajem, który uznał za zgodne z prawem „zadanie śmierci osobie nieuleczalnie i terminalnie chorej umotywowane skróceniem jej cierpień”.

W 2008 r. holenderscy lekarze zgłosili do obowiązkowego rejestru 2 331 przypadków eutanazji, 400 przypadków samobójstwa wspomaganego oraz 550 tzw. zgonów bez zgody pacjenta (np. odłączenie od aparatury podtrzymującej życie na podstawie decyzji personelu medycznego).

Była minister, jedna z głównych architektów pro-eutanazyjnego prawa, uważa teraz, że ówczesny rząd zbytnio się pospieszył. Przyznaje się do tego w rozmowie z dr Anne-Mei The, autorką najnowszej książki na temat historii eutanazji. Książka nosi tytuł „Verlossers naast God”.

Bort powiedziała, że legalizacja eutanazji przyszła „znacznie za szybko”. Potwierdziła, że rząd nie zwrócił wystarczającej uwagi na problematykę opieki paliatywnej. – W Holandii słuchaliśmy najpierw politycznych żądań w sprawie eutanazji. (…) Oczywiście, to nie było w odpowiednim porządku – przyznała była minister zdrowia.

Alex Schadenberg, dyrektor wykonawczy organizacji Euthanasia Prevention Coalition (Koalicja na rzecz zapobiegania eutanazji), zgadza się z Els Bort – Holandia była kompletnie nieefektywna w prowadzeniu odpowiedniej opieki paliatywnej. – Nawet dzisiaj wciąż nie mają takiej opieki – zaznacza.

Wypowiedzi Els Bort, ubolewającej nad sytuacją w Holandii, są szczególnie ważne, ponieważ obowiązujące tam ustawodawstwo jest sztandarowym argumentem dla zwolenników eutanazji w innych krajach.

Alex Schadenberg przytoczył przykład Kanady, gdzie środowisko pro-eutanazyjne właśnie przedstawiło projekt legalizacji eutanazji i samobójstwa wspomaganego. Argumentację na rzecz zmian w prawie „zaimportowano” z Holandii.

Doprowadzono do dramatycznego niedoboru odpowiedniej opieki nad tymi, którzy są w fazie terminalnej choroby nowotworowej lub doświadczają przewlekłej, postępującej niepełnosprawności. – Jeśli nie ma odpowiedniej opieki, nie pozostaje nic innego jak zalegalizować eutanazję – ironizuje Schadenberg.

Jednocześnie przestrzega Kanadyjczyków: najpierw była eutanazja dla terminalnie chorych cierpiących silne bóle, a potem równia pochyła – eutanazja noworodków, eutanazja pediatryczna, eutanazja psychicznie chorych… W Holandii stale poszerza się krąg osób, które będzie można uśmiercić z mocy prawa…

Wyznania Els Bort są ostrzeżeniem: „Nie popełnijcie tego samego błędu!”

Źródło: hli.org.pl
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.