Ideologia „woke” w USA i UE jako instrument dezintegracji kulturowej

Coraz większy chaos na ulicach, pogłębiające się patologie społeczne narkomanii, genderyzmu, homoindoktrynacji, a także innych form deprawacji. To wszystko coraz mocniej wstrząsa światem Zachodu, począwszy od szkół podstawowych, przez uniwersytety, aż po media głównego nurtu. W Polsce widzimy już wyraźne symptomy oddziaływania ideologii „woke”, ale prawdziwe spustoszenie może dopiero nadejść. Przyczyny i przebieg tej rewolucji można lepiej zrozumieć dzięki wykładowi prof. Andrzeja Bryka, jaki publikujemy dla Państwa na kanale PiotrSkargaTV.

Ideologia woke nie jest sformalizowaną bądź skonkretyzowaną koncepcją. Nie posiada czytelnej doktryny działania, ale nie przeszkadza jej to w niszczeniu kulturowego rdzenia społeczeństw Zachodu. Zasadniczo wokeizm – o czym wielu wciąż jeszcze nie wie – skupia się na skrajnej empatii i obsesyjnym umiłowaniu mniejszości społecznych: rasowych, seksualnych, „genderowych”. Te ostatnie to efekt stworzenia konstruktów i nienaukowych przeświadczeń o istnieniu więcej niż dwóch płci, jak również o rozdzieleniu płci na biologiczną i społeczną. Tuż za tym przekonaniem, któremu towarzyszy skrajna niechęć do tych elit politycznych, które nie chcą afirmować i wspierać ruchu woke, postępuje forsowanie w przestrzeni publicznej zaimków mających odpowiadać „płynnej tożsamości seksualnej i genderowej”.


Ale jakie są korzenie ideologii wokeizmu? W Stanach Zjednoczonych zaczęło się to znacznie wcześniej – gdy odkryto niezwykle złożony, niesprawiedliwy problem, jakim była rasowość. Ten problem dla Amerykanów nie miał charakteru kolonizacyjnego, lecz wewnętrzny. Nie wiedziano, jak sobie z tym poradzić – szczególnie po II wojnie światowej i w sytuacji, w której Związek Radziecki zaczął wygrywać ten problem przeciwko „imperialistycznej” Ameryce.


„Nie bójcie się rozwiązać tego problemu rasowego. Macie Deklarację Niepodległości, wszyscy ludzie są stworzeni równymi, mają niezbywalne prawa nadane przez Boga, są stworzeni do bycia równymi i szczęśliwymi” – tak brzmiał amerykański kod kulturowy, który pozwalał i zachęcał do traktowania osób o innych niż biały kolorach skóry jako równoprawnych wyznawców amerykańskiego snu i zarazem jego partycypantów. Ten proces rozwijał się przez następne 50 lat po II wojnie światowej. I nagle w jakiś sposób ów etos włączania stał się etosem wykluczania, a także w dużym stopniu prześladowania inaczej myślących.


Zdaniem prof. Bryka, o czym możemy posłuchać w niniejszym nagraniu, Amerykanie już na tym wczesnym etapie popełnili jeden błąd. W 1954 r., kiedy Sąd Najwyższy USA zniósł segregację rasową, ale jednocześnie stwierdzili, że za wprowadzenie tej desegregacji są odpowiedzialni urzędnicy i sędziowie. Tak rozpoczęła się manipulacja z całym procesem polityczno-prawnym, który doprowadził do takiego zapętlenia instytucjonalnego, że w pewnym momencie okazało się, iż nie można w żadnym wypadku włączyć tych czarnych bez skonfliktowania społeczeństwa. Dalej prelegent podczas wspomnianej konferencji przytacza rok 1968, kiedy to doszło do gigantycznych protestów czarnych, którzy odrzucili przesłanie Lincolna i Martina Luthera Kinga, że Ameryka jest nasza.


Prof. Andrzej Bryk zwraca także uwagę, iż kluczowym momentem w tym rewolucyjnym procesie kształtowania się ideologii „woke” była zmiana głównego wniosku z problemów włączania czarnych na równoprawnych zasadach do społeczeństwa i wpłynięcie na przekonania wielu Amerykanów w tym względzie. Uznano, iż za to, co dzieje się z mniejszościami nie jest już odpowiedzialna struktura instytucjonalna USA, lecz rasizm białych Amerykanów. Rozpoczęło się masowe propagowanie stwierdzenia, iż problemem jest myślenie większości Amerykanów i sama struktura tego społeczeństwa.


Zachęcamy Państwa do obejrzenia lub odsłuchania całości wykładu prof. Andrzeja Bryka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który zatytułowano „Ideologia woke w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej jako instrument dezintegracji kulturowej”. Wykład był elementem XIV Międzynarodowego Interdyscyplinarnego Seminarium Naukowego w Starym Sączu.

 

piotrskarga.pl

 

Skąd nowa afera w sprawie antyimigranckich wyskoków niemieckiej młodzieży? Co zmieniło się za naszą zachodnią granicą w ostatnich latach, do jakich granic i limitów wytrzymałości dociera tamtejsze społeczeństwo, że hitem młodzieżowych dyskotek staje się piosenka z radykalnym hasłem, przypominającym przekaz sprzed II wojny światowej? Nad tym zjawiskiem pochylił się red. Łukasz Karpiel w autorskim komentarzu na kanale „Prawy Prosty”.
Radna Sejmiku Województwa Małopolskiego, zaprasza nas, aby dołączyć do 10. Krakowskiego Marszu dla Życia i Rodziny. To już w niedzielę, 16 czerwca o godz. 11:30. Zbieramy się na Placu Matejki. Jeżeli chcesz Polski wiernej cywilizacji życia, jeśli chcesz Polski, gdzie nie ma wstępu cywilizacja śmierci, dołącz do Krakowskiego Marszu dla Życia i Rodziny. Stańmy wspólnie po stronie życia!
Szukamy młodych i ambitnych osób do pomocy w organizacji Krakowskiego Marszu dla Życia i Rodziny! Nasz marsz to wspaniała okazja do zamanifestowania oraz obrony uniwersalnych wartości takich jak rodzina i życie. Jeśli chcesz zaangażować się w największe wydarzenie pro-life w Krakowie, jeśli lubisz kontakt z ludźmi i współpracę, by razem stworzyć coś wyjątkowego, jeśli jesteś gotowy pomóc w przygotowaniu tego wydarzenia, to SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI, by zostać wolontariuszem!
Nie dajmy się opiłowywać! Mamy swoje prawa - mówi red. Witold Gadowski w krótkim, acz treściwym zaproszeniu, kierowanym do wszystkich Państwa w związku z Marszem Dla Życia i Rodziny w Krakowie. Spotykamy się już 16 czerwca 2024 r. o godz. 11:30 na Placu Matejki, by stworzyć niezapomniane święto i zarazem czytelny znak adresowany do polityków.
Zapraszamy Państwa do obejrzenia nagrania ze spotkania zrealizowanego w ramach Klubu "Polonia Christiana" w Warszawie. Naszym gościem i zarazem prelegentem był prof. dr hab. Mieczysław Ryba. To ceniony historyk, komentator życia publicznego, autor licznych książek i artykułów naukowych, pracownik naukowy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II, a także członek Kapituły Orderu Odrodzenia Polski...