Indie: ataki hinduistów na chrześcijan

2007-08-23 00:00:00


Indyjscy nacjonaliści szantażują chrześcijan. „Chrześcijanie muszą natychmiast opuścić terytorium Indii albo powrócić do macierzystej religii, jaką jest hinduizm. W przeciwnym razie zostaną zabici przez porządnych Hindusów” - głosi ulotka rozprowadzana wczoraj przez tysiące nacjonalistów w obwodzie Chitradurga w indyjskim stanie Karnataka – informuje KAI.


"Odnoszenie się do każdego z miłością, okazywanie litości bezradnym, pomaganie biednym, edukowanie sierot oraz nawracanie ich na chrześcijaństwo, promowanie swobodnego zawierania małżeństw, organizowanie bezpłatnej pomocy medycznej i odrzucenie systemu kastowego" - to "przestępstwa" chrześcijan, jakie zostały wyliczone na ulotce, napisanej w lokalnym dialekcie.

- Te ulotki są tylko jednym z wielu antychrześcijańskich działań w tym rejonie Indii - powiedział agencji Asia News Sajan K. George, przewodniczący Ogólnoindyjskiej Rady Chrześcijan. - Regularnie dochodzi do bicia pastorów i zakłócania spotkań modlitewnych. Z pewnością ostatnie wydarzenia są sprawą większej wagi, gdyż jest to podżeganie ludzi do mordowania nas - zaznaczył Sajan K. George. Jednocześnie zaapelował do mediów, rządu i wszystkich roztropnych ludzi o podjęcie działań, które położą kres podżeganiu do nienawiści w imię religii.

W ostatnich latach w całych Indiach wzmogły się ataki fundamentalistów hinduskich na chrześcijan. W samym stanie Karnataka wielokrotnie napadano na kościoły, zakłócano nabożeństwa i atakowano uczestniczących w nich wiernych. Na porządku dziennym są pobicia duchownych chrześcijańskich.

Dochodzi też do rozbojów, w wyniku których giną ludzie. Na przykład w styczniu br. zmarł w szpitalu w Bombaju 18-letni chrześcijanin, którego trzy dni wcześniej fanatycy hinduscy wyrzucili z pociągu. Chłopak o nazwisku Bansi Lal wracał ze spotkania wspólnoty zielonoświątkowej, do której należał.

Kościół katolicki prowadzi w Indiach szeroko rozwiniętą działalność charytatywną i edukacyjną. Zajmuje się m.in. tzw. ludźmi niedotykalnymi, odrzuconymi przez indyjskie społeczeństwo. Przykładem takiej działalności może być posługa Matki Teresy z Kalkuty. Bardzo dużym uznaniem społecznym cieszą się tam szkoły katolickie, w których poza chrześcijanami kształcą się także hinduiści, muzułmanie i wyznawcy innych religii.

(źródło: KAI)

- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
Na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej, dwaj polscy hierarchowie – ks. bp Wiesław Mering i ks. bp Antoni Długosz – odważyli się powiedzieć prawdę: o zagrożeniach ideologii, polityki bez wartości, migracji niszczącej Europę.
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.