Jak wymusić ”homo-małżeństwa” w krajach Unii Europejskiej

2011-11-17 00:00:00
Jak wymusić ”homo-małżeństwa” w krajach Unii Europejskiej


Jak zmusić państwa członkowskie Unii Europejskiej do prawnego uznania tzw. homo-małżeństw – nad tym zastanawiać się będą uczestnicy międzynarodowej konferencji, organizowanej przez francuskie stowarzyszenie homoseksualistów w dniach od 18–19 listopada br. Patronat nad konferencją objął Thorbjørn Jagland, sekretarz generalny Rady Europy.

Unijne traktaty i dyrektywy z 2004 r. o swobodzie ruchu nie wymagają od państw członkowskich uznania tzw. małżeństw osób tej samej płci. Ostatnio jednak Bułgaria, Estonia i Rumunia zdecydowały się stworzyć prawne zabezpieczenie dla krajowego ustawodawstwa, nowelizując kodeksy cywilne. Wprowadziły one zapisy prawne, definiujące małżeństwo jako związek jednego mężczyzny z jedną kobietą, aby w ten sposób nie dopuścić do uznania „małżeństw” i związków partnerskich osób tej samej płci, zawartych za granicą.

Kraje te, w przeciwieństwie do Polski, zdały sobie sprawę, że pod przykrywką konieczności „wzajemnego uznawania skutków aktów stanu cywilnego”, de facto, legalizuje się skandaliczne „homo-związki”, co jest oczywistym naruszeniem podstawowej zasady funkcjonowania UE tj. zasady pomocniczości.

Międzynarodowa Konferencja, która rozpocznie się w piątek organizowana jest przez francuskie stowarzyszenie o nazwie Fédération nationale des d'homosexuels et d'homosexuelles luttant contre les discrimination w ścisłej współpracy z władzami Strasburga i pod patronatem sekretarza generalnego Rady Europy. Spotkanie poświęcone będzie kwestiom prawnego wymuszenia na państwach członkowskich UE uznania tzw. homo-małżeństw. Konferencja nosi znamienny tytuł: „Brak wzajemnego uznawania związków partnerskich tej samej płci w Unii Europejskiej i w państwach członkowskich Rady Europy przeszkodą dla swobodnego przepływu osób?”.

Organizatorzy imprezy uważają, że pary homoseksualne mają prawo „do swobodnego przemieszczania się”. Ich zdaniem, jest ono nagminnie naruszane i lekceważone, przez co homo-pary nie mogą korzystać z przywilejów podatkowych i społecznych w danym państwie. Inicjatorzy spotkania przekonują, że „dzieci” homoseksualistów mogą stać się sierotami w krajach, gdzie związki osób tej samej płci nie są uznawane za „rodzinę”. Według nich, to niebywała dyskryminacja ze względu na „orientację seksualną”, która w żaden sposób nie może być akceptowana.

Konferencja wpisuje się w szerszy program działania pederastów i lesbijek, zainicjowany w ubiegłym roku. We wrześniu 2010 roku komisarz sprawiedliwości i praw obywatelskich, Viviane Reding, podkreśliła w Parlamencie Europejskim, że „dyrektywy w sprawie swobodnego przepływu osób nie dają państwom członkowskim swobody w zakresie dyskryminacji”. Jej zdaniem, we wszystkich państwach członkowskich powinno obwiązywać jednakowe prawo w zakresie uznawania „homo-związków”. (sic!)

W listopadzie ubiegłego roku Parlament Europejski głosował nad tzw. Programem Sztokholmskim, określającym ramy współpracy w zakresie prawa cywilnego w krajach UE na lata 2010-2014. Projekt uchwały dotyczącej Programu Sztokholmskiego, zatwierdzony przez Komisję Prawną, nie zawierał żadnego odniesienia do wzajemnego uznawania przez państwa członkowskie „małżeństw” osób tej samej płci. Jednak lobby homoseksualne przedstawiło rezolucję, podkreślając „konieczność zapewnienia wzajemnego uznawania dokumentów urzędowych, wydawanych przez administracje krajowe”.

Miesiąc później, Agencja Praw Podstawowych UE (FRA) zaktualizowała sprawozdanie na temat: „Homofobii, transfobii i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową”. Raport chwalił Komisję Europejską za „przygotowywanie zielonej księgi w sprawie ułatwienia swobodnego obiegu dokumentów", tak aby zapewnić konsensus wokół zasady mówiącej, że ważność czynności cywilnoprawnych należy oceniać wyłącznie na podstawie przepisów kraju dokonującego rejestracji danego związku cywilnego. W praktyce chodzi o to, żeby urzędnicy państw, do których przybywa dana para, nie mogli kwestionować ważności związku, który został zarejestrowany za granicą.

Źródło: PiotrSkarga.pl, AS

CHCIELI NAS ZAKOPAĆ, NIE WIEDZIELI ŻE JESTEŚMY ZIARNEM! – już po raz dwunasty w Krakowie odbędą się Zaduszki za Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych. To już 16 listopada 2025. Zapraszamy! Wydarzeniu patronuje Stowarzyszanie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi w Krakowie.
– Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu: jeżeli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Inaczej, Moje dziecko, nie ostoi się – usłyszała podczas jednego z objawień Rozalia Celakówna, polska mistyczka żyjąca w pierwszej połowie XX w. Między innymi o treści tego objawienia i misji, którą otrzymała ta wizjonerka, możemy przeczytać w książce Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski autorstwa Pawła Kota i Adama Kowalika.
Jak wygląda sytuacja obrony życia w Polsce? O tym debatowano w warszawskim Klubie Stańczyka podczas konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, wskazując na szerokie spektrum problemu: od cywilizacyjnego, aż po głęboko duchowe.
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”