Ponad 10 tys. osób popisało się w lipcu pod apelem katolików Sewastopola na Krymie, domagających się zwrotu budynku kościoła św. Klemensa miejscowej wspólnocie katolickiej. Świątynię skonfiskowały władze sowieckie w 1936 r. Obecnie znajduje się w niej nieczynne od dwóch lat kino „Drużba”. Niedawno rada miasta Sewastopola większością głosów odrzuciła wniosek o zwrot katolikom tej świątyni.
Jak podkreśla miejscowy proboszcz, ks. Jerzy Zimiński MIC, w obliczu postawy władz konieczna jest właściwa kampania informacyjna. Dlatego parafia rozbiła w pobliżu swego kościoła namiot, w którym umieszczono zdjęcia świątyni z roku 1912, kiedy została wybudowana i z roku 1944 po bombardowaniu. Odrodzona w 1993 r. Wspólnota katolicka w Sewastopolu podjęła działania na podstawie dekretu prezydenta Ukrainy „O zwrocie religijnym organizacjom majątku służącego do sprawowania kultu”. Władze miasta argumentują, że budynek kościoła przestał całkowicie istnieć w czasie walk toczonych podczas II wojny światowej, i kino „Drużba” zostało zbudowane od nowa. Ksiądz Jerzy Zimiński zaznacza, że jest to nieprawda, ponieważ kościół został wprawdzie zbombardowany, ale w 80 proc. ocalał i w stanie trwałej ruiny przetrwał do 1958 roku. Wtedy dopiero został przebudowany na kino. Zdjęcia ukazują stan faktyczny, a poparcie społeczne ma być argumentem dla władz miejskich.
Dla 400 parafian będących pod duszpasterską opieką księży marianów Msze św. i nabożeństwa odprawiane są obecnie w mieszkaniu, które w 1996 r. zamieniono na kaplicę.
Jest to jedyny kościół diecezji odesko-symferopolskiej, którego jeszcze nie odzyskano. Zdaniem bp Bronisława Bernackiego, ordynariusza diecezji odesko-symferopolskiej na przeszkodzie w pomyślnym rozwiązaniu sporu o świątynię stoi Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego, który wywiera wpływ na władze Sewastopola. W zeszłym roku katolicy znaleźli w miejscowym archiwum materiały mówiące o tym, że gdy katolicy prosili o zezwolenie na budowę tego kościoła, władze odpowiedziały, iż musi się na to zgodzić tamtejszy dziekan prawosławny. Napisał on wówczas, że ponieważ Mszę św. sprawowano po łacinie, „w niezrozumiałym języku, to można im pozwolić”.
Źródło: KAI
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy