Joshua Blahyi, dowódca jednej z liberyjskich bojówek, to okrutny morderca. Nie dość, że z zimną krwią przyznaje się do zabicia aż 20 tysięcy cywili, to jeszcze opowiada, że przed każdą bitwą mordował małe dzieci, a potem kroił i pożerał ich serca - informuje „Dziennik”.
"Zabijaliśmy dziecko, jego serce kroiliśmy na kawałki, a potem zjadaliśmy je. To była ofiara dla szatana" - tak Blahyi wspomina działania swojego oddziały w trakcie wojny domowej w Liberii.
Niestety nowe władze liberyjskie nie mają zamiaru rozliczyć przeszłości generała i jego ludzi. Każdy zbrodniarz może spokojnie wrócić do Liberii, opowiedzieć o tym, co jego oddziały robiły w czasie wojny domowej specjalnie do tego celu utworzonej komisji pojednawczej, a potem żyć sobie spokojnie. Jak dotąd – podkreśla „Dziennik” - większość zbrodniarzy wojennych albo dostała się do parlamentu, albo ma inne, ciepłe państwowe posadki.
Wojna w Liberii wybuchła w 1979 roku i trwała aż do 2003 roku.
- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
Na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej, dwaj polscy hierarchowie – ks. bp Wiesław Mering i ks. bp Antoni Długosz – odważyli się powiedzieć prawdę: o zagrożeniach ideologii, polityki bez wartości, migracji niszczącej Europę.
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.