Licheń: Błogosławiony o. Stanisław Papczyński
2007-09-17 00:00:00
Z udziałem prawie stu tysięcy wiernych w sanktuarium maryjnym w Licheniu odbyły się w niedzielę uroczystości beatyfikacyjne ojca Stanisława Papczyńskiego, żyjącego w XVII wieku założyciela Zgromadzenia Księży Marianów. Mszę św. przy polowym ołtarzu, zbudowanym na stopniach licheńskiej bazyliki, odprawił w imieniu Papieża watykański Sekretarz Stanu, kard. Tarcisio Bertone w koncelebrze ze 120 kardynałami, arcybiskupami, biskupami i księżmi z kraju i zagranicy - informuje KAI. W uroczystościach wziął udział prezydent Lech Kaczyński.
"Naszą władzą Apostolską zezwalamy, aby odtąd Czcigodnemu Słudze Bożemu Stanisławowi Papczyńskiemu, który poświęcił się modlitwie za zmarłych i nauczaniu ludu chrześcijańskiego, przysługiwał tytuł błogosławionego" - odczytał kard. Bertone po łacinie uroczystą formułę beatyfikacyjną, podpisaną przez Benedykta XVI.
W uroczystej procesji, złożonej z kilkunastu osób reprezentujących kraje, w których pracują marianie, poniesiono do ołtarza relikwiarz z relikwiami Błogosławionego. W procesji podążał pochodzący z diecezji ełckiej sześcioletni chłopiec wraz ze swoimi rodzicami. Jego uzdrowienie w łonie matki - po tym, jak lekarze uznali wcześniej płód za martwy - uznano za cud dokonany za wstawiennictwem o. Papczyńskiego.
Wyniesionego na ołtarze założyciela marianów, który należał do najwybitniejszych polskich duchownych swojej epoki, kard. Bertone nazwał w homilii "autentycznym przyjacielem Chrystusa i Jego niestrudzonym apostołem".
- Jeszcze dziś nowy Błogosławiony Polsce, Europie, która z trudem szuka dróg jedności, rzuca wciąż aktualne wezwanie: jedynie, gdy kładzie się trwałe fundamenty w Bogu, możliwe jest pojednanie ludzi i narodów. Bez Boga nie może być prawdziwej sprawiedliwości społecznej ani trwałego pokoju - mówił kard. Bertone.
Nawiązując do cudu dokonanego za przyczyną o. Papczyńskiego, Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej apelował, "byśmy przyjmowali i szanowali zawsze życie jako dar Boga, od poczęcia aż do naturalnej śmierci".
Kard. Bertone zwrócił również uwagę, że o. Papczyński "miłując głęboko Ojczyznę, Rzeczpospolitą narodów polskiego, litewskiego i ruskiego, ostro wypowiadał się przeciwko prywacie rządzących, nadużywaniu wolności szlacheckiej i ustanawianiu niesprawiedliwych praw".
Pod koniec Mszy wiernym odtworzono na zamontowanych przed bazylika telebimach południowe przemówienia Benedykta XVI, który pozdrawiając z Rzymu uczestników uroczystości w Licheniu, powiedział po polsku, że o. Papczyński "był gorącym czcicielem Niepokalanej Matki Boga, wielkim kaznodzieją i ojcem ubogich".
Podczas licheńskich uroczystości za wyniesienie na ołtarze założyciela marianów podziękował przełożony generalny zakonu, ks. Jan Mikołaj Rokosz, który przypomniał, że "na tę chwilę zgromadzenie marianów oraz czciciele Błogosławionego czekali prawie trzysta lat".
Urodzony w 1631 r. w Podegrodziu na Sądecczyźnie w chłopskiej rodzinie Jan Papczyński wstąpił w wieku 23 lat do zakonu pijarów, gdzie przyjął imię Stanisław od Jezusa i Maryi. Zasłynął jako wybitny kaznodzieja i spowiednik. Jego penitentami byli m.in. przyszły król Jan III Sobieski oraz przyszły papież Innocenty XII, który jako nuncjusz rezydował w Warszawie. Papczyński zabierał odważnie głos w sprawach publicznych, krytykując nadużywanie zasady liberum veto.
Po 16 latach opuścił zakon, by w 1673 r. założyć własne zgromadzenie, któremu zlecił propagowanie pobożności maryjnej, modlitwę za zmarłych oraz pomoc proboszczom w pracy duszpasterskiej. Zmarł 17 września 1701 r. w Górze Kalwarii koło Warszawy, gdzie znajduje się jego grób.
Proces beatyfikacyjny o. Papczyńskiego rozpoczął się w połowie XVIII wieku, jednak rozbiory Rzeczypospolitej uniemożliwiły jego dokończenie. W 1952 r. proces wznowiono, a w 1992 r. Jan Paweł II wydał dekret o heroiczności cnót o. Papczyńskiego. 16 grudnia 2006 r. Benedykt XVI uznał cud za jego wstawiennictwem.
Ojciec Papczyński jest czwartym błogosławionym marianinem. Wcześniej na ołtarze zostali wyniesieni: litewski arcybiskup Jerzy Matulaitis-Matulewicz, który na początku XX wieku odnowił skazane przez wyborców na wymarcie zgromadzenie, a także dwaj męczennicy ostatniej wojny, księża: Jerzy Kaszyra i Antoni Leszczewicz.
(źródło: KAI)
- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
Na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej, dwaj polscy hierarchowie – ks. bp Wiesław Mering i ks. bp Antoni Długosz – odważyli się powiedzieć prawdę: o zagrożeniach ideologii, polityki bez wartości, migracji niszczącej Europę.
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.