Motu Proprio Summorum Pontificum jako skarb dla wszystkich
2008-05-16 00:00:00

Kardynał Dario Castrillon Hoyos, przewodniczący Papieskiej Komisji „Ecclesia Dei”, wyjaśnia w wywiadzie dla włoskiego miesięcznika „Jesus”, dlaczego Motu Proprio Summorum Pontificum Benedykta XVI jest ogromnym duchowym bogactwem dla całego Kościoła oraz sposobem rozwiązywania problemów istniejących aż do dnia dzisiejszego.
- Eminencjo, jak wygląda bilans kilku miesięcy po ogłoszeniu Motu Proprio?
Poprzez Motu Proprio Papież chciał obdarzyć wszystkich szansą skorzystania z ogromnego bogactwa duchowego, religijnego i kulturalnego, jaki zawiera liturgia rytu gregoriańskiego. Motu Proprio powstało jako skarb do zaoferowania wszystkim, a nie do wychodzenia naprzeciw lamentom i prośbom kogokolwiek. Wielu z tych, którzy wcześniej nie byli związani z tą nadzwyczajną formą rytu rzymskiego, odnosi się teraz do niej z wielkim szacunkiem. Spośród wiernych wyróżniłbym 3 grupy: tych, którzy związani są z Bractwem Kapłańskim św. Piusa X quasi organicznie; tych, którzy należą do Bractwa św. Piotra i w końcu grupę najważniejszą i najliczniejszą, na którą składają się osoby zafascynowane kulturą religijną wszechczasów, które odkrywają dziś duchową intensywność dawnego rytu, wśród których są liczni młodzi. W ostatnich miesiącach powstały nowe stowarzyszenia osób należących do tej ostatniej grupy.
- A propos bogactwa: niektórzy liturgiści podkreślają fakt, że ryt nadzwyczajny nie oferuje biblijnego bogactwa wprowadzonego przez nowy ryt...
Oni nie przeczytali Motu Proprio, ponieważ Papież zapewnia, że te dwie formy muszą się wzajemnie ubogacać. I ewidentną rzeczą jest, że takie bogactwo liturgiczne nie idzie na marne. W nowym rycie z biegiem lat czyta się praktycznie całą Biblię, a ta jest bogactwem, które nie przeciwstawia się, lecz integruje się z rytem nadzwyczajnym.
- Inna obiekcja dotyczy niebezpieczeństwa, iż oddzielne i różne celebracje mogą podzielić wspólnotę...
To różnorodność, która ubogaca, to poszerzona wolność kulturalna, którą Papież śmiało wprowadza. Zresztą, w parafiach wiele jest różnic w celebracjach i nie chcę mówić tu o nadużyciach, ponieważ to nie nadużycia były głównym powodem powstania Motu Proprio.
- Wasz sekretarz, Camille Perl, zapowiedział, że niebawem pojawi się dokument objaśniający Motu Proprio. Kiedy on wyjdzie?
To kardynał Bertone zapowiedział go i miał do tego prawo. Ale ja, który służę Papieżowi, zapowiem go tylko wtedy, kiedy powie Papież. Nasza Komisja doniosła Ojcu Świętemu, że z każdej części świata napływają pytania, bardzo wiele z nich jest usprawiedliwionych, inne wynikają z braku wiedzy. Jedynie Ojciec Święty powie, czy i kiedy należy sporządzić taki dokument.
- Jak brzmią pytania, które napłynęły i które zasługują na odpowiedź?
Pierwsze pytanie dotyczy łaciny, ponieważ – jak mówi się – celebrowanie w języku, którego się nie zna, nie jest słuszną rzeczą. Niestety, seminarzyści, ale też i niektórzy kapłani, nie uczyli się łaciny, toteż trudno jest im celebrować w formie nadzwyczajnej. By móc to zrobić musieliby przynajmniej znać kanon Mszy św., część Konsekracji. My w „Ecclesia Dei” uzbrajamy się, przygotowujemy spotkania, kursy i komunikację informatyczną w celu głębokiego poznania dawnej liturgii. Niektóre kursy odbywają się już we Francji, Niemczech, Brazylii, w Ameryce Środkowej i Stanach Zjednoczonych. W Toledo w Hiszpanii, na przykład, rozważa się, czy należy utworzyć dodatkowe seminarium celem przygotowania do rytu nadzwyczajnego, albo przeprowadzić specjalne kursy w diecezjach. Ogólnie rzecz biorąc zauważa się zainteresowanie powrotem łaciny w środowiskach akademickich. Smutną rzeczą było, należy stwierdzić, porzucenie nie tylko tego języka, ale i pewnych treści teologicznych związanych z semantyczną precyzją języka łacińskiego.
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
Każdy ma prawo do życia! W dobie najniższego w historii poziomu dzietności w Polsce, konieczne jest głośne przypomnienie, że każde życie jest bezcenne i wymaga opieki, a samo rodzicielstwo promocji!
Modlitwa za zmarłych jest jednym z najpiękniejszych uczynków miłosierdzia, jaki może spełnić katolik. My – synowie i córki Mistycznego Ciała Chrystusa wierzymy, że dzięki naszej modlitwie dusze zmarłych doświadczają łaski życia wiecznego, a my sami umacniamy w sobie nadzieję na spotkanie z nimi w Niebie. Właśnie dlatego Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zaprasza wszystkich ludzi dobrej woli na Zaduszki za naszych Przyjaciół, Współpracowników i Dobrodziejów.
– Ja jestem Matką dusz czyśćcowych. Moje modlitwy łagodzą czyśćcowe męki tych, którzy znosić je muszą. Jestem Matką pocieszenia dla dusz cierpiących, które na wezwanie mego imienia radują się jak chorzy, usłyszawszy słowa pocieszenia od lekarza – takie słowa usłyszała od Maryi podczas jednego z objawień św. Brygida Szwedzka.