Muzułmanie nie mogą się modlić na ulicach Paryża

2011-09-21 00:00:00
Muzułmanie nie mogą się modlić na ulicach Paryża


Od ubiegłego piątku modlitwa na ulicach Paryża jest niezgodna z prawem. Minister spraw wewnętrznych ostrzegł, że policja użyje siły wobec muzułmanów i przedstawicieli innych religii, którzy nie dostosują się do nowego prawa.

Minister spraw wewnętrznych Claude Guéant powiedział, że zakaz może później zostać rozszerzony na resztę Francji, w szczególności na takie miasta jak: Nicea i Marsylia, gdzie problem nieprzejezdnych ulic z powodu modłów odprawianych przez muzułmanów, jest szczególnie dotkliwy.

Minister obiecał, że nowe przepisy pojawią się w odpowiedzi na sygnały zgłaszane przez obywateli. Tłumaczył gazecie „Le Figaro”, że „modlenie się na ulicy nie jest godnym praktykowaniem religii i narusza zasady świeckości państwa”.

W grudniu ub. roku Marine Le Pen z Frontu Narodowego wywołała oburzenie lewicy, mówiąc o „okupywaniu Paryża przez muzułmańskich fundamentalistów”, zawłaszczających sobie paryskie ulice do praktykowania religii. Porównała tę swoista okupację do okupacji z II wojny światowej. Le Pen poparła ponad połowa zwolenników prawicy.

Chociaż prezydent Nicolas Sarkozy potępił jej komentarze, sam przyczynił się do wszczęcia debaty na temat islamu i laicyzmu, mówiąc, że „polityka wielokulturowości nie powiodła się we Francji”.

W trakcie trwania debaty minister Guéant obiecał wprowadzenie w ciągu kilku miesięcy zakazu modlenia się na ulicy, mówiąc, że „służy ona do jazdy samochodów, a nie do modlitwy”.

Francuzi skrupulatnie realizują politykę świeckiego państwa. W kwietniu wprowadzili zakaz noszenia islamskich chust, całkowicie zasłaniających twarz. W ub. tygodniu w Paryżu wprowadzono zakaz modlenia się na ulicach, chociaż wciąż do dyspozycji muzułmanów pozostawiono dwie ulice we wschodniej dzielnicy Paryża - w Goutted'Or, gdzie co piątek ponad tysiąc muzułmanów blokuje przejazd.

We Francji mieszka co najmniej 5 mln muzułmanów. Posiadają oni ponad dwa tysiące meczetów. Połowa z nich powstała w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Wszystkie zostały sfinansowane przez osoby prywatne. Francuskie prawo z 1905 r. zabrania wznoszenia miejsc kultu religijnego za pieniądze obywateli.

Źródło: „The Daily Telegraph”, AS

CHCIELI NAS ZAKOPAĆ, NIE WIEDZIELI ŻE JESTEŚMY ZIARNEM! – już po raz dwunasty w Krakowie odbędą się Zaduszki za Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych. To już 16 listopada 2025. Zapraszamy! Wydarzeniu patronuje Stowarzyszanie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi w Krakowie.
– Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu: jeżeli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Inaczej, Moje dziecko, nie ostoi się – usłyszała podczas jednego z objawień Rozalia Celakówna, polska mistyczka żyjąca w pierwszej połowie XX w. Między innymi o treści tego objawienia i misji, którą otrzymała ta wizjonerka, możemy przeczytać w książce Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski autorstwa Pawła Kota i Adama Kowalika.
Jak wygląda sytuacja obrony życia w Polsce? O tym debatowano w warszawskim Klubie Stańczyka podczas konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, wskazując na szerokie spektrum problemu: od cywilizacyjnego, aż po głęboko duchowe.
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”