Nowy model rewolucji: sukces odniesiony w sferze mentalnej i kulturowej

2008-05-16 00:00:00
Nowy model rewolucji: sukces odniesiony w sferze mentalnej i kulturowej

Wzrost stanu posiadania, będący owocem olbrzymiego postępu naukowego w okresie następującym po II Wojnie Światowej, w latach 60., sprawiał wrażenie, iż osiągnął już szczyt mający być zapowiedzią jeszcze większych wygód, bezpieczeństwa, bogactwa i przyjemności. Gorzkie minione epoki, brak stabilizacji wynikający ze złego stanu opieki zdrowotnej, słabej gospodarki i stale obecnego zagrożenia wojną zdawały się odchodzić w przeszłość.

„GOLDEN SIXTIES”

Stabilizacja golden sixties (złotych lat 60.) zdawała się być ostatecznym zwycięstwem człowieka nowoczesnego, który czuł się potrzebny, miał dobrze urządzone życie, cieszył się dobrym zdrowiem, nienawidził wszelkiego typu zmartwień. Ten człowiek Zachodu stopniowo odsuwał się od życia duchowego, nie zajmował się poważnie polityką, a tym bardziej ideami.

W tym stanie ducha, który oślepia duszę, człowiek ten nie był w stanie zauważyć nowego zagrożenia, zapowiadającego nowe wstrząsy, rosnącego wewnątrz społeczeństwa, które on bałwochwalczo ubóstwiał. Dla niego te wstrząsy były jedynie duchami, których nie chciał dostrzec.

Golden sixties opierały się na ateistycznej koncepcji życia, która chciała stworzyć społeczeństwo nie uwzględniając wartości duchowych ani też praw Boskich.

Tamte lata i pozorny porządek, który nimi rządził były owocem wcześniejszych wstrząsów. Wstrząsy te zaprzeczyły najświętszym prawom Boskim i Kościelnym, a następnie pchnęły społeczeństwo w stronę stanu, który odrzuca wszelkie wartości Cywilizacji Chrześcijańskiej.

Reformacja i humanizm epoki Odrodzenia stanowiły tak odległe przyczyny historyczne, że ludzie nawet już o nich nie pamiętali. Bliższa im w czasie i bardziej obecna Rewolucja Francuska została jakoby wpisana w świat człowieka Zachodu i w mentalność narodów zachodnich. W końcu wszystko zmierzało w stronę dostosowania się do rozwijającego się komunizmu, coraz bardziej obecnego i do radykalnego egalitaryzmu we wszystkich dziedzinach życia społecznego.

Jak zatem można było pomyśleć, iż Rewolucja jedynie powodowała wstrząsy, podczas gdy to sam człowiek Zachodu nosił w sobie z obojętnością i przyjemnością żywe ziarno zbuntowanej przeszłości? Takie to są sprzeczności klasy średniej bez zasad!

W latach 60. instytucja rodziny, szkoła, miejsce pracy i rozrywki były stopniowo opanowywane przez galopujący egalitaryzm i pospolitość, która zawitała do krajów, gdzie zwyciężyła Rewolucja komunistyczna. Stosunki międzyludzkie stawały się coraz mniej obrzędowe. Zanikła nawet relacja oparta na szacunku pomiędzy rodzicami i dziećmi, nauczycielami i uczniami oraz pracodawcami i pracownikami.

I jako że młodzież w tych latach, nie mogąc znaleźć nic więcej ani w rodzinie, ani w szkole (powagi minionych lat, wizji stosunków społecznych o charakterze sakralnym i religijnym), niesiona na ideach fali rewolucyjnej, w wydarzeniach na Sorbonie odnalazła wyraz dla swojego pragnienia, by zerwać z wizją społeczeństwa bez idei, zwróconego jedynie w stronę materialnego dobrobytu, który zaczęła podważać.

Giles Lipovetsky, profesor katedry filozofii w Grenoble, w maju 1968 r., wypowiadał się w ten sposób: – Ruch ten nie przedstawił żadnego programu naprawy społeczeństwa. U jego podstaw stało jedynie kontestowanie wszystkiego, a nie zaproponowanie czegokolwiek, wezwanie do buntu bez patrzenia w przyszłość, wystąpienie przeciwko wszelkiej organizacji na rzecz spontaniczności i bezpośredniego wyrażania się mas. Utopijna idea, którą podjęto przeciwko dominacji kapitalistycznej i biurokratycznej, ale w imię marzenia, życia, przyjemności. („Changer la vie ou l’irruption de l’individualisme transpolitique”, w: „Pouvoirs” – Revue Française d´Études Constitucionelles et Politique, nr 39, 1986, Paris).

Określając go jako rutynowy i pragmatyczny, zbyt przemysłowy i konsumpcyjny, młodzież z Sorbony chciała obalić świat, do którego ich przodkowie byli tak przywiązani. Wyznacznikiem tego ruchu kontestacyjnego był obłęd w działaniach i brak logiki w wyrażaniu pragnienia. Wywyższano impulsywność. Edgar Morin, znany socjolog francuski, znawca wydarzeń z maja 1968 r. od momentu, kiedy tylko się zaczęły, pisze w swoim artykule: „Maj-68: complexité et ambigüité” w cytowanym już czasopiśmie „Pouvoirs”: „to koniec euforycznego mitu społeczeństwa przemysłowego, racjonalnego, które rozwiązuje problemy ludzkości możliwe do rozwiązania. (…) Istnieje niejasne wrażenie, że wszystko jest podważane”.

28 grudnia, w uroczystość Świętej Rodziny, w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, zostanie odprawiona Msza Święta w intencji wszystkich osób biorących udział w naszej kampanii „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”
Nasz kalendarz „365 dni z Maryją” z motywem przewodnim: „Papiestwo – skała, na której stoi Święty Kościół” pomoże Ci chwalić Boga i Najświętszą Maryję Pannę oraz na nowo odkryć duchowe skarby Kościoła. Zadzwoń do nas pod numer 12 423 44 23 lub odwiedź stronę www.365dni.kalendarzmaryjny.pl i odbierz swój egzemplarz z wizerunkami Fatimskiej Pani oraz dwunastu papieży Kościoła Katolickiego!
27 listopada obchodzimy 195. rocznicę objawień Najświętszej Maryi Panny w paryskim domu Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia. Siostra Katarzyna Labouré otrzymała wtedy od Matki Bożej jasne polecenie: – Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą nosili go na szyi. Tych, którzy we mnie ufają, wieloma łaskami obdarzę.
„Szkoła przestaje być placówką oświatową, a staje się pobytową placówką psychologiczno-pedagogiczną. Zanika jej podstawowa misja: przekazywanie wiedzy, stawianie wymagań i przygotowanie do życia w dojrzałym społeczeństwie. Konsekwencją tego jest również zagrożenie dla autonomii nauczycieli i de facto zagrożenie dla edukacji domowej, którą próbuje się ograniczyć”, czytamy w specjalnej petycji dotyczącej ratowania polskiej szkoły do Prezydenta RP Karola Nawrockiego przygotowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi.
Serdecznie zapraszamy do stolicy Małopolski, gdzie odbędzie się jedyne w swoim rodzaju spotkanie poświęcone fenomenowi tzw. historii ludowej, promowanej od kilku lat przez środowiska lewicowe. Swoje prelekcje wygłoszą prof. Andrzej Nowak oraz Piotr Doerre, historyk i dziennikarz. Spotkanie poprowadzi Łukasz Karpiel, portal PCh24.pl