O metodzie demokratycznej i nazistowskiej na przykładzie eutanazji

2009-08-25 00:00:00
O metodzie demokratycznej i nazistowskiej na przykładzie eutanazji

Arcybiskup Clemens August von Galen w kazaniu wygłoszonym w Kościele św. Lamberta w Műnster 3 sierpnia 1941 roku skrytykował władze hitlerowskie (zresztą nie pierwszy i nie ostatni raz) za praktyki eutanazyjne. Kaznodzieja poinformował wiernych, że do miejscowych władz medycznych przysłano instrukcję, zgodnie z którą zalecano przygotowanie wykazu chorych określanych mianem “nieproduktywnych obywateli”.

Później, na podstawie tych wykazów chorzy i kalecy byli zabierani z domów oraz szpitali i przewożeni w nieznane miejsca. Po pewnym czasie rodziny otrzymywały informacje o śmierci bliskich i skremowaniu ich zwłok. (Kremacja uniemożliwiała stwierdzenie rzeczywistej przyczyny zgonu.)

Arcybiskup w swoim kazaniu otwarcie potępił postępowanie władz. Co więcej, powołał się na obowiązujące prawo zabraniające takich praktyk, a nawet nakazujące informowanie o zaistnieniu podejrzenia ich występowania. Mówca oświadczył, że sam powiadomił o tych podejrzeniach stosowne służby państwowe, ale bez rezultatu.

Co ciekawe, w swoim kazaniu imiennie skrytykował Rudolfa Hessa. Jednak Jego prestiż i poparcie wiernych było tak wielkie, że naziści nie zdecydowali się na ostateczną rozprawę z hierarchą. Dopiero w 1944 umieścili Go w obozie Sachsenhausen.

* * *

Współcześni eutanaziści reagują nerwowo, gdy się ich porównuje z hitlerowcami. Znany refren w takich przypadkach brzmi: „gdy dwaj mówią to samo, to jeszcze nie jest to samo”. Różnica ma polegać na tym, że „ponurzy synowie postępu” chcą dobijania chorych w imię wolności i walki z cierpieniem, zaś naziści nikogo nie pytali o zgodę.

To prawda - naziści działali metodami totalitarnymi, demokraci posługują się metodą „dialogu”, przekonywania, sugestii. W demokracji nie wymusza się zgody, lecz ją produkuje (W.Lipmann). Technologia produkcji takiej zgody w przypadku eutanazji odwołuje się do konieczności wysłuchania tzw. „własnej prośby pacjenta”.

Lekarz Ryszard Fenigsen, w książce: „Eutanazja. śmierć z wyboru?”, podaje na przykładzie holenderskim sposoby za pomocą których lekarz-eutanasta wymusza tzw. „własną prośbę pacjenta”: Zaczyna od przedstawienia sytuacji i nie oszczędzenia przy tym pacjentowi opisu straszliwych powikłań, które już nastąpiły lub w przyszłości „nastąpić mają”. Stan chorego określa jako beznadziejny (...); wypowiada się z całą mocą nieomylnej nauki (a zapomina, jak wiele błędów nasza nauka popełnia). (...) Taka przemowa (a nie sama choroba) wtrąca chorego w głęboką depresję, czasami w psychozę reaktywną.

Gdyby jednak pensjonariusz był zbyt oporny i wciąż sprzeciwiał się „dobrej śmierci”, wówczas stosuje się nieco skuteczniejsze „metody przekonywania”. Nie musi to być nawet nacisk czynny – pisze wspomniany R. Fenigsen. – Małe akcje, np. piętnastominutowe opóźnienie w podaniu basenu, są bardzo skuteczne.

Po takich „argumentach” chory w końcu poddaje się. Lekarz-eutanasta z właściwą sobie troskliwością jeszcze pyta chorego: czy jest pan pewny swojej decyzji? Wieczorem (w celu rozwiania wszelkich wątpliwości) personel pomocniczy powtórzy jeszcze raz akcję z basenem.

„Własna prośba” staje się faktem. Metody demokratyczne jeszcze raz ukazują swoją wyższość nad nazistowskimi...

PS. Biskup Clemens August von Galen został po wojnie wyniesiony do godności kardynalskiej. W roku 2005 papież Benedykt XVI ogłosił go błogosławionym.

Za: dzalewski.blogspot.com
Święty Charbel Makhlouf – maronicki mnich i pustelnik z Libanu – pozostawił po sobie znakomity wzór duchowości, którego świat dzisiaj tak bardzo potrzebuje. Jego życie pełne było cnót, które pomogą każdemu z nas wzrastać w świętości, nawet w codziennej rutynie. Które z nich i w jaki sposób powinien wdrożyć w swoje życie każdy świadomy katolik?
Zostań Przyjacielem „Przymierza z Maryją”. Pomóż nam w rozwoju naszego pisma, aby stając się coraz bardziej atrakcyjne treściowo i wizualnie, przyciągało do Matki Bożej kolejnych naszych bliźnich. Już teraz zapoznaj się z misją i przywilejami naszej wspólnoty.
- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.