Papież atakowany za... wierność Kościołowi
2009-02-13 00:00:00
„Widziałam Ojca Świętego w bardzo dużym domu, na kolanach przed stołem, z twarzą ukrytą w dłoniach, płakał. Przed domem było dużo ludzi, niektórzy rzucali w niego kamieniami, inni obrzucali go wyzwiskami i przeklinali go. Biedny Ojciec Święty, musimy się bardzo modlić za niego!”. Te słowa wypowiedziała błogosławiona Hiacynta Marto, dziecko które w Fatimie rozmawiało z Królową Nieba z Najświętszą Maryją Panną. Siostra Łucja powiedziała zaś: „Ojciec Święty będzie musiał wiele wycierpieć”. W trzeciej tajemnicy fatimskiej znajdujemy opis udręczonego papieża, który w końcu wraz z towarzyszącymi mu biskupami, duchownymi oraz świeckimi zostaje zamordowany.
Rok 2009: politycy i media pohukują pod adresem papieża Benedykta XVI. Niemiecki „Der Spiegel” w kontekście m.in. sprawy biskupa Williamsona, komentując suwerenną decyzję Benedykta XVI o zdjęciu ekskomuniki z biskupów Bractwa św. Piusa X, pyta czy Papież „rozumie jeszcze świat, jaki istnieje poza murami jego pałacu”. Cytowany w piśmie niemiecki polityk z CDU zarzuca Papieżowi, że „izoluje się od kobiet, innowierców i homoseksualistów”.
W tekście pojawia się ponadto sugestia, że Benedykt XVI to odrealniony profesor, zaszyty pośród swych ksiąg. O pontyfikacie obecnego Papieża niemiecka gazeta mówi, jako o „okresie gaf i błędów”. Pismo zarzuca Benedyktowi XVI, że nie radzi sobie na stanowisku, i sugeruje, że odpowiada za spadek liczby wiernych na środowych audiencjach. W kontekście sprawy bpa Williamsona cytuje listy, jakie rzekomo napływają do Watykanu, pełne słów „hańba” czy „ jestem wściekły na pana Ratzingera”. Listę zarzutów uzupełniają oskarżenia o „bojaźliwość w kontaktach z nowoczesnością i jego (Papieża) głęboko konserwatywne nastawienie”, a także działalność „konserwatywnego lobby” w Watykanie.
Papieżowi dostało się również od niemieckiego tygodnika za to, że uroczyście ochrzcił byłego muzułmanina Magdiego Allama, czym „zaszkodził dialogowi z islamem”. Z tego powodu, we wspomnianym tekście, obok obrażonych na Benedykta XVI wymieniony został nawet sam... Osama Bin Laden. Na koniec „Der Spiegel”, cytując polityka SPD, wypomina Namiestnikowi Chrystusa nawiązywanie do dawnych Ojców Kościoła i „nie uwzględnianie aspektów historyczno-politycznych” (nie bacząc na to, że przecież zazwyczaj Kościołowi zarzuca się, że się do polityki miesza) oraz pesymizm w ocenie kierunku, w jakim zmierza świat.
Oczekuje się od Papieża, że będzie: światowcem, bywalcem salonów i ulubieńcem mas. Wymaga się od niego, aby wyświęcał na kapłanów kobiety, uznał, że wszystkie religie prowadzą do zbawienia, że rozwód jest czymś dobrym, a praktykowanie homoseksualizmu nie jest grzechem oraz, aby wszystkich radośnie utwierdzał w tym, że co dzień budzimy się w lepszym, nowym, wspaniałym świecie bez religii i Boga. Sugeruje się, że Papież powinien iść z postępem, nawet jeśli wymaga to odejścia od zasad wiary i moralności, oraz aby w imię dialogu międzyreligijnego nie chrzcił ludzi. Innymi słowy, żąda się od Ojca Świętego, aby zdradził powierzoną mu misję prowadzenia ludzi do Boga.
Po tym jak Napoleon I uwięził papieża Piusa VI, który zmarł w niewoli w 1799 roku,a w roku 1870 oddziały włoskich rewolucjonistów gwałtem zdobyły papieski Rzym, stało się jasne, że pomiędzy Kościołem a światem depczącym Prawo Boże nie może być zgody i kompromisu. Od tamtych czasów ten rozziew między Kościołem a światem idącym „z duchem czasu”, czyli w praktyce gwałtownie się dechrystianizującym, ogromnie się powiększył.
Jednak nastąpiło coś bezprecedensowego w historii Kościoła. Pojawił się duch aggiornamento czyli „udzisiejszenia”. Na skutek zabiegów niezwykle potężnego lobby modernistycznego, Kościół postanowił „uśmiechnąć się” do ogarniętego katastrofalnymi błędami świata. Przerażające efekty tego zabiegu są dziś nazbyt dobrze widoczne. Mówił o nich sam Benedykt XVI, ale również jego poprzednicy. W 1972 roku papież Paweł VI, mówiąc o sytuacji Kościoła, wypowiedział pamiętne, bardzo mocne słowa: „jakby dym szatana wśliznął się do świątyni Boga przez jakąś szczelinę”. Dalej stwierdził: „myśleliśmy, że po soborze rozpoczną się słoneczne dni w historii Kościoła, a zamiast tego nadszedł dzień pochmurny, burzliwy, ciemny, pełen pytań i niepewności”.
Jan Paweł II, mówiąc o sytuacji w Kościele, użył bardzo przejmujących słów: „pełnymi garściami rozrzucono idee przeciwstawne prawdzie objawionej i nauczanej od zawsze; rozpowszechniły się prawdziwe herezje na polu dogmatycznym i moralnym, wywołując wątpliwości, zamieszanie, bunty”.
Kardynał Ratzinger w rozmowie z Vittorio Messorim stwierdził: „skutki tego, co nastąpiło po soborze są przeciwne oczekiwaniom papieży Jana XXIII i Pawła VI. Papieże i Ojcowie Soborowi oczekiwali nowego zjednoczenia katolików, a tymczasem nastąpiła taka niezgoda , że wydaje się – używając słów papieża Pawła VI, że autokrytyka przerodziła się w autodestrukcję (...). Musi być jasno stwierdzone, że rzeczywista reforma Kościoła zakłada całkowite porzucenie tych błędnych dróg, które doprowadziły do zdecydowanie negatywnych konsekwencji”.
Działania Ojca Świętego Benedykta XVI takie jak np. rehabilitacja Mszy świętej trydenckiej oraz próba uregulowania sytuacji duchownych Bractwa Piusa X nawiązują do tradycyjnej i odwiecznej wizji Kościoła. Jeśli zaś są tacy, którzy chcieliby być członkami jakiegoś „Kościoła posoborowego”, który zerwał zupełnie ciągłość z dwudziestoma wiekami historii, czują zapewne wściekłość, że ich plan może się nie powieść. Uznali zapewne, że Papież przekroczył Rubikon i czas, by wymierzyć w niego medialne noże. Sprawa biskupa Williamsona stała się idealnym pretekstem do uderzenia w najwyższy autorytet moralny na świecie, przy czym nie miało żadnego znaczenia to, co na temat zagłady Żydów mówił i mówi sam Ojciec Święty.
Tymczasem, kiedy obecny Papież m.in. trzyma się tradycyjnego nauczania w dziedzinie wiary i moralności, chrzci nawracających się ludzi, wytyka zło rozwodnikom, potępia praktyki homoseksualne i zrównywanie związków jednopłciowych z małżeństwem; powierzając stolice biskupie pasterzom, którzy mówią o szatanie i karze Bożej, rzeczywiście dokonuje reformy Kościoła. Bowiem prawdziwa reforma musi oznaczać nic innego, jak odważne głoszenie całej, odwiecznej i niezmiennej prawdy.
Czyniąc to Papież z pewnością wywołuje nienawiść „tego świata”. Daje jednak wszystkim katolikom nadzieję, że Kościół na pewno nie tylko przetrwa, ale dźwignie - pogrążony w katastrofalnej sytuacji - świat ku zapowiedzianemu w Fatimie triumfowi Niepokalanego Serca Maryi. Zapewne po drodze będzie musiał przejść przez prześladowania i męczeństwo, które - zwłaszcza po ostatnich nagonkach na Ojca Świętego Benedykta XVI, a pośrednio na wszystkich wyznających wiarę katolicką - wydaje się dużo bliższe. Nigdy bowiem nie będzie zgody między „dziećmi węża i potomstwem Niewiasty”.
Już w najbliższą sobotę 10 maja w Hotelu „Gromada Centrum” w Warszawie przy Placu Powstańców Warszawy 2 odbędzie się druga konferencja poświęcona niezwykle aktualnemu problemowi – narastającej fali antykultury, która zwalcza ład społeczny i otwarcie toczy wojnę przeciw cywilizacji życia. Konferencja pt. „Jak przełamać antykulturę? W drugą rocznicę śmierci śp. Krzysztofa Karonia” ma na celu konsolidację środowisk katolickich i patriotycznych do przeciwdziałania zagrożeniom niesionym przez lewackie rewolucje. Organizatorem warszawskiej konferencji jest Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, a partnerami są prawicowe organizacje i mass media.
Prognozy demograficzne dla Polski brzmią katastroficznie. Jesteśmy jednym z najszybciej wyludniających się narodów w Unii Europejskiej. W 2024 roku urodziło się tylko 252 tysiące młodych Polaków, podczas gdy zmarło 408 tysięcy osób. W najbliższy wtorek 29 kwietnia w Elblągu w Klubie „Polonia Christiana” Marcin Musiał poprowadzi wykład i dyskusję na temat „Jak ratować Polskę przed katastrofą demograficzną?”.
W Poniedziałek Wielkanocny o godzinie 7.35 zmarł Papież Franciszek. Ojciec Święty miał 88 lat i był 266. biskupem Rzymu. Jorge Mario Bergoglio SJ urodził się 17 grudnia 1936 roku w Buenos Aires, w stolicy Argentyny. Od 13 marca 2013 roku zasiadł na Stolicy Piotrowej, mając wówczas 76 lat. Wiadomość o śmierci Papieża Franciszka przekazał z kaplicy Domu Świętej Marty kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego kard. Kevin Farrell.
Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, spokoju, zdrowia i radości życzą Zarząd i Członkowie Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi
Wielkanoc A.D. 2025
W sobotę 12 kwietnia wielotysięczny pochód przeszedł ulicami Krakowa pod Wawel by uczcić tysiąclecie Korony Polskiej. Marsz zorganizowany został przez powstały w Krakowie Społeczny Komitet im. Bolesława Chrobrego, w którego skład weszło także Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi. Organizując milenijne obchody chcemy nie tylko przypomnieć o doniosłych chwilach w dziejach naszej Ojczyzny, ale także wskazać młodemu pokoleniu, jak ważne są idee jednoczące naród wokół Korony i poczucia wspólnoty całego społeczeństwa.