Polaków (nie)wiedza o Katyniu
2010-03-26 00:00:00
Przeprowadzony niedawno sondaż wskazuje, że aż 30 procent Polaków, zwłaszcza przedstawicieli młodszych pokoleń, nie ma pojęcia, kto mordował polskich jeńców w Katyniu. Jest to liczba porażająca. O fakcie, który zdawałoby się tkwi głęboko w polskiej świadomości i jest jedną z przyczyn nieufności Polaków względem Federacji Rosyjskiej, tak naprawdę co trzeci Polak nie wie nic.
Wniosek jaki narzuca się po przeczytaniu informacji o wyniku sondażu, brzmi: winę za tak niski stan wiedzy historycznej społeczeństwa ponosi nasz system edukacji, który nie potrafi zapoznać młodych Polaków z podstawowymi faktami z najnowszej historii Polski. Czy jednak całą winę można zrzucić wyłącznie na szkołę?
Znając wagę tego historycznego wydarzenia należy przypuszczać, że o historii mordu w Katyniu słyszał każdy uczeń. W dodatku film „Katyń” Andrzeja Wajdy, nagłośnienie jego premiery w mediach oraz dyskusje jakie wywołał, powinny przypomnieć i utrwalić wiadomości na ten temat wyniesione przez młodzież z lekcji historii.
W świetle powyższego należy przypuszczać, że 30 procent społeczeństwa jest po prostu impregnowana na wszelką wiedzę. Ignorancja tych ludzi jest zawiniona i wynika z osobistego wyboru i lekceważenia nauki. Nad taką arogancją i głupotą można by oczywiście przejść do porządku dziennego, gdyby nie fakt, że wywierają one negatywny wpływ na życie całego społeczeństwa. Wyborca niedouczony, to wyborca naiwny i lekkomyślny, wystawiony na żer propagandystów partyjnych i specjalistów od public relations.
Wiedza o Katyniu nie należy do szeregu faktów, które znalazły się w programie szkolnym tylko i wyłącznie w celu gimnastykowania pamięci. Skutki wymordowania przez sowietów kwiatu inteligencji polskiej w czasie II wojny światowej, którego Katyń jest tylko symbolem, mimo upływu kilkudziesięciu lat, nadal są odczuwalne. Problem rozliczenia tej zbrodni od lat kładzie się cieniem na stosunki polsko-rosyjskie. Niestety należy się obawiać, że sprawdzenie wiedzy Polaków o wielu innych ważnych dla zrozumienia współczesności faktach z niedawnej przeszłości przyniosłoby takie same, o ile nie jeszcze bardziej zatrważające wyniki.
Polacy, których historyczne doświadczenia z demokracją są bardzo bolesne, powinni ze szczególną troską podchodzić do kwestii podniesienia świadomości obywatelskiej narodu. Niestety, obecnie o polityce państwa decyduje kto chce, niezależnie czy pilnie uczęszczał na lekcje wiedzy o społeczeństwie i historii, czy też edukację w tych dziedzinach sobie lekceważył. Wystarczy, że posiada dowód osobisty Rzeczpospolitej Polskiej i chce mu się pofatygować do punktu wyborczego. W tej sytuacji wybory polityczne są w dużej mierze przypadkowe.
Co gorsza, aktywność polityczna Polaków coraz bardziej przypomina reakcje na poziomie zwierzęcia: skrzywdzone zwierzątko ucieka od prześladowcy – analogicznie wyborca odczuwający jakąś niedogodność, niemal automatycznie głosuje na partię opozycyjną. Ogranicza to możliwości przeprowadzania wszelkich reform związanych z pewnymi kosztami społecznymi. Zanim zaczną przynosić one pożądany skutek, forsujący je rząd może upaść.
Ubóstwiana w państwach Zachodu demokracja staje się obecnie dla społeczeństwa pułapką. O sprawach wagi państwowej decydują osoby, które nie mają zielonego pojęcia w jakim świecie żyją, jakie zasady rządzą polityką, a także (nawiązując do wyniku sondażu) do popełnienia jakich zbrodni zdolni są ludzie opętani zbrodniczymi ideologiami. Może czas już zastanowić się nad rewizją ustrojową Rzeczypospolitej?
Niestety miast namysłu nad kondycją państwa i sposobem edukowania obywatelskiego Polaków, mamy do czynienia ze strony grupy ludzi pełniących obowiązki elit politycznych, co najwyżej, z propozycjami przeprowadzenia zmian doraźnych, koniunkturalnych. Do takich z pewnością należy propozycja, która niedawno wyszła z obozu Platformy Obywatelskiej, obniżenia o dwa lata wieku uprawniającego do uczestniczenia w wyborach – na początek tylko samorządowych. Osoby bez doświadczenia życiowego, często znajdujące się w połowie procesu edukacyjnego, w dużym procencie lekceważące wiedzę społeczno-historyczną, miałyby decydować o kierunku polityki państwa?! Jakimiż logicznymi przesłankami kierowali się pomysłodawcy tej propozycji? Odpowiedź jest bardzo prosta - sondaże mówią o dużym poparciu dla PO wśród młodzieży...
Czy nasza demokracja jest już na tak niskim poziomie, że o ustroju państwa decydują wyniki sondaży i dobro partii potrafiącej uzbierać odpowiednią ilość głosów w parlamencie?
W czwartek 29 maja w „Starym Młynie” przy ul. Szerokiej 19 w Szczecinie odbędzie spotkanie Klubu „Polonia Christiana” z prof. Grzegorzem Kucharczykiem. W roku tysiąclecia pierwszej koronacji królów Polski nasz szczeciński klub zaplanował wykład „Świętość i suwerenność. Jak i dlaczego powstało tysiąc lat temu Królestwo Polskie?”.
Kierowani umiłowaniem Boga i Ojczyzny, a także odpowiedzialnością za losy Rzeczypospolitej i Narodu Polskiego, z pełnym przekonaniem wołamy: przestrzegamy wszystkich katolików przed głosowaniem w II turze wyborów prezydenckich na Rafała Trzaskowskiego!
W dniach 13-14 czerwca w Warszawie odbędzie się konferencja pn. „Wiara i nauka w dobie sekularyzacji”, odwołująca się do najnowszych badań naukowych, dzięki którym więcej dowiemy się o istnieniu inteligentnego projektu, będącego alternatywnym – w stosunku do ewolucjonizmu darwinowskiego – wyjaśnieniem powstania świata. Bazujący na latach analiz i badań naukowcy pokażą nam, jak krucha jest teoria Darwina, akceptowana przez zwolenników materialistycznej i ateistycznej wizji poznania świata.
W sobotę 10 maja w Warszawie odbyła się konferencja poświęcona problemowi, jaki nazwał i badał śp. Krzysztof Karoń. "Jak pokonać antykulturę?" - to pytanie, na które odpowiedzi szukałi prelegenci i uczestnicy dyskusji, widzący zagrożenia płynące na społeczeństwa państw rozwiniętych w XXI wieku.
Czekają nas jeszcze wyższe ceny energii i paliw. Na przedsiębiorców, kierowców, rolników już szykuje się nowe podatki i opłaty oraz restrykcje... Czy w Zielonym Ładzie jakkolwiek chodzi o ekologię, a także, czy po wyborach tutejsze władze przyspieszą jego wdrażanie – odpowiedzą eksperci – goście Klubu Stańczyka w Warszawie, już w najbliższy piątek 23 maja o godzinie 18:00.