Rodzina Ferrero: ”Zawdzięczamy wszystko Matce Bożej z Lourdes”
2008-03-10 00:00:00
Opiece Maryi, szczególnie Matki Bożej z Lourdes, zawdzięcza swoją fortunę rodzina Ferrero, właścicieli wielkiego koncernu produkującego znane na całym świecie słodycze - pisze włoski dziennik „La Stampa”. Rodzina Ferrero w maju każdego roku udaje się prywatnym samolotem z pielgrzymką do francuskiego sanktuarium maryjnego.
Głowa rodu Ferrero, 83-letni Michele, uznany został właśnie przez amerykański magazyn „Forbes” za najbogatszego Włocha. Jego osobisty majątek ocenia się na 11 mld dolarów.
„La Stampa” przypomina, że żona Michele – Maria Franca – na pytanie o tajemnicę ich sukcesu odpowiedziała: – Zawdzięczamy wszystko Matce Bożej z Lourdes. Bez Niej wiele byśmy nie zdziałali. Widząc zdumienie w oczach dziennikarza dodała: – Wiara niczego człowiekowi nie ujmuje, przeciwnie, wzbogaca go.
- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
Na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej, dwaj polscy hierarchowie – ks. bp Wiesław Mering i ks. bp Antoni Długosz – odważyli się powiedzieć prawdę: o zagrożeniach ideologii, polityki bez wartości, migracji niszczącej Europę.
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.