
Wykładowcy rzymskiej uczelni uznali wizytę Ojca Świętego za „co najmniej niestosowną”. Ich zdaniem w przeszłości kardynał Joseph Ratzinger dawał wielokrotnie wyraz braku szacunku dla osiągnięć nauki, co potwierdził również w encyklice „Spe salvi”. Do protestów przyłączyły się także grupy skrajnie lewicowej młodzieży, kontestującej w ogóle obecność papieża na rzymskim Uniwersytecie i zapowiadające szereg inicjatyw o wyraźnym charakterze antyklerykalnym, jak np. prowokacyjna parada gejowska czy projekt dosłownego zagłuszania papieskiego przemówienia przez ustawione pod budynkiem uniwersytetu megafony – czytamy w serwisie KAI.
Nie brak profesorów, którzy twierdzą, że zaproszenie Benedykta XVI jest elementem walki obecnego rektora o przeżycie (jest on oskarżony o ułatwienie kariery dydaktycznej swojej córki) – donosi KAI. Wszystkim kontestatorom na łamach „Corriere della Sera” odpowiadział zastępca naczelnego redaktora tego największego włoskiego dziennika Pierluigi Battista, przypominając, że starania o to, aby do papieskiej wizyty nie doszło są przejawem zwykłej cenzury i nie mają nic wspólnego z ideą wolności słowa i przekonań, w imię której bronią oni rzekomej autonomii nauki przed atakami ze strony Kościoła. „Ciekawe, co by się działo, gdyby neofaszyści usiłowali nie dopuścić do występu na największym rzymskim uniwersytecie państwowym np. Dario Fo” - zastanawia się autor komentarza i dodaje „Czy też można by wtedy mówić o «prawie do polemiki», na jakie powołują się przeciwnicy wizyty Benedykta XVI?”Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy