Sąd Najwyższy USA nie zgodził się na ingerencję władz w decyzje kościołów

2012-01-14 00:00:00
Sąd Najwyższy USA nie zgodził się na ingerencję władz w decyzje kościołów

Amerykański Sąd Najwyższy wydał bardzo ważne orzeczenie w sprawie katechetki luterańskiej, zwolnionej z pracy za głoszenie nauki niezgodnej z zasadami kościoła ewangelicko-luterańskiego. Nie będzie ingerencji państwa w sprawy wewnętrzne związków wyznaniowych w USA. 
 
Prokuratura zakwestionowała nie tylko prawo kościołów i instytucji religijnych do decydowania o doborze kadry, ale także zasadę wyłącznego kapłaństwa mężczyzn w Kościele katolickim. Na szczęście SN uznał, że kościoły same mogą decydować o tym, kto ma głosić ich nauczanie i kto może być zatrudniony w podległych im instytucjach. Wyrok okrzyknięto mianem „wielkiego zwycięstwa wolności religijnej w USA”.
 
5 października 2011 r., tuż po rozpoczęciu przesłuchań w SN w sprawie Cheryl Perich przeciw Hosanna-TaborEvangelical-Lutheran Church, zastanawiano się, jak się zachowa SN. Obawiano się daleko posuniętej ingerencji w wewnętrzne sprawy instytucji religijnych, jako że władze świeckie chciałyby prawnego zrównania tych instytucji z organizacjami świeckimi, oraz poddania ich pod obowiązywanie takiego samego prawa dot. niedyskryminacji przy zatrudnianiu, nawet jeśli dana osoba działałaby wbrew zasadom zatrudniającego je podmiotu religijnego.
 
Podczas rozprawy jeden z sędziów zadał pytanie pełnomocnikowi rządu: „Czy władza zamierza zakończyć dyskryminację kobiet poprzez odgórne narzucenie pewnych zasad organizacjom religijnym, w tym Kościołowi katolickiemu”?
 
Pełnomocnik rządu, Leodra Kruger odpowiedziała, że co prawda rząd nie ma na razie takich kompetencji, by decydować o tym, kto może być zatrudniony w danych organizacjach religijnych, jednak „z pewnością celem władzy jest wyeliminowanie dyskryminacji w każdym miejscu pracy”. Wyjaśniła, że za jakiś czas, przy bardziej sprzyjających okolicznościach, rząd będzie chciał uregulować także kwestię dostępu kobiet do kapłaństwa katolickiego, zarezerwowanego obecnie wyłącznie dla mężczyzn.  
 
Tuż przed rozpoczęciem przesłuchań, departament sprawiedliwości orzekł, że luteranie nie mogą zwalniać swoich kapłanów, nawet jeśli głoszą oni naukę sprzeczną z doktryną ich wspólnoty. 
 
Katechetka została zatrudniona przez wspólnotę luterańską w 2000 r. W 2004 r zdiagnozowano u niej narkolepsję. Wkrótce potem szkoła zwolniła ją, jednak nie zpowodu choroby, ale z powodu głoszenia nauczania sprzecznego z doktryną ewangelicką. Mimo to kobieta postanowiła powołać się na ustawę o ochronie osób niepełnosprawnych. 
 
Nauczycielkę wsparła komisja ds.równych szans w zatrudnieniu – Equity Employment Opportunity Commission. Początkowo sąd niższej instancji odrzucił pozew. Sąd apelacyjny jednak postanowił go rozpatrzyć. Sędziowie stwierdzili, że władze wspólnoty luterańskiej nie miały prawa zwolnić katechetki, gdyż, jako osoba niepełnosprawna, podlegała ona szczególnej ochronie.
 
Sąd Najwyższy odrzucił takie podejście i uznał, że władze kościelne mogły podjąć decyzję taką, jaką uznały za stosowne. Zezwala na to pierwsza poprawka do konstytucji, chroniąca wolność kościołów i ich prawa do decydowania o tym, kto może głosić ich naukę. 
 
- Fakt, że Sąd Najwyższy był jednogłośny podkreśla to, jak ważna jest zasada dot. wolności religijnej – mówił po ogłoszeniu wyroku jeden z obrońców wspólnoty ewangelickiej Jay Sekulov z American Center for Law and Justice. Dodał, że  kościoły i synagogi mają prawo samodzielnie decydować o doborze katechetów, a rząd nie ma w tym żadnego interesu i nie powinien uczestniczyć w podejmowaniu tego typu decyzji. 
 
John W. Whitehead, przewodniczący Rutherford Institute również potwierdził, że prawo instytucji religijnych do podejmowania decyzji w sprawie zarządzania wspólnotami wiary i doktryny musi być wolne od ingerencji państwa. 
 
Decyzję SN chwali fundacja prawnicza Alliance Defense, wg której Sąd słusznie stwierdził, że rząd nie może odbierać kościołowi prawa do stanowienia o tym, kto może głosić jego nauczanie.
 
Przełożony składu sędziowskiego, sędzia John Roberts powiedział: - Zainteresowanie społeczeństwa w zakresie egzekwowania prawa dot. niedyskryminacji w miejscu zatrudnieniu jest niewątpliwie ważne. Jednak tak samo ważne jest poszanowanie praw grup religijnych do decydowania o tym, kto może nauczać ich prawd wiary i pełnić posługę duszpasterską.
 

Źródło: WorldNetDaily.com, AS.
 
W czwartek 5 czerwca w Poznaniu organizowane jest spotkanie Klubu „Polonia Christiana”, poświęcone tematowi obrony polskiej szkoły przed jej dalszą degradacją. Niebezpieczne pomysły Ministerstwa Edukacji Narodowej zagrażają normalnemu edukowaniu młodych ludzi w oparciu o tradycyjne wartości. Temat poznańskiego wykładu i dyskusji z udziałem Zdzisławy Piaseckiej ze „Stowarzyszania Nauczyciele dla wolności” brzmi „Edukacja zdrowotna, rodzicu czy wiesz…?”.
W czwartek 29 maja w „Starym Młynie” przy ul. Szerokiej 19 w Szczecinie odbędzie spotkanie Klubu „Polonia Christiana” z prof. Grzegorzem Kucharczykiem. W roku tysiąclecia pierwszej koronacji królów Polski nasz szczeciński klub zaplanował wykład „Świętość i suwerenność. Jak i dlaczego powstało tysiąc lat temu Królestwo Polskie?”.
Kierowani umiłowaniem Boga i Ojczyzny, a także odpowiedzialnością za losy Rzeczypospolitej i Narodu Polskiego, z pełnym przekonaniem wołamy: przestrzegamy wszystkich katolików przed głosowaniem w II turze wyborów prezydenckich na Rafała Trzaskowskiego!
W dniach 13-14 czerwca w Warszawie odbędzie się konferencja pn. „Wiara i nauka w dobie sekularyzacji”, odwołująca się do najnowszych badań naukowych, dzięki którym więcej dowiemy się o istnieniu inteligentnego projektu, będącego alternatywnym – w stosunku do ewolucjonizmu darwinowskiego – wyjaśnieniem powstania świata. Bazujący na latach analiz i badań naukowcy pokażą nam, jak krucha jest teoria Darwina, akceptowana przez zwolenników materialistycznej i ateistycznej wizji poznania świata.
W sobotę 10 maja w Warszawie odbyła się konferencja poświęcona problemowi, jaki nazwał i badał śp. Krzysztof Karoń. "Jak pokonać antykulturę?" - to pytanie, na które odpowiedzi szukałi prelegenci i uczestnicy dyskusji, widzący zagrożenia płynące na społeczeństwa państw rozwiniętych w XXI wieku.