Św. Kazimierz - patron Polski i Litwy

2008-03-04 00:00:00
Św. Kazimierz - patron Polski i Litwy

4 marca Kościół wspomina św. Kazimierza, królewicza. Jest on jedynym świętym o tym imieniu. Św. Kazimierz urodził się na zamku królewskim na Wawelu 3 października 1458 r. jako drugi spośród sześciu synów króla Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki.

Dyplomata wenecki, Ambroży Contarini, w swoich pamiętnikach chwalił mowę powitalną piętnastoletniego królewicza wygłoszoną na jego cześć. Kazimierz był przez stykających się z nim ludzi uważany za zrównoważonego, inteligentnego i wykształconego młodego człowieka. „Był młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności i godnego pamięci rozumu” - pisał o nim Jan Długosz. Kiedy zaś król Kazimierz Jagiellończyk przeznaczył go na tron węgierski, Długosz w swojej „Historii” wyznał, że „raczej powinno zachować się go dla ojczystej ziemi, niż oddawać obcym”.

Rodzice Kazimierza byli bardzo pobożni, czego wyrazem są liczne fundacje kościołów i klasztorów; odbywali też pielgrzymki do miejsc świętych, zwłaszcza do Częstochowy. Oboje też zapisali się do konfraterni zakonu paulinów. W takiej atmosferze rozwijała się głęboka duchowość przyszłego świętego.

Od 1475 roku król Kazimierz Jagiellończyk zaczął wprowadzać traktowanego jako następcę tronu Kazimierza w arkana władzy. Królewicz brał udział w posiedzeniach rady koronnej. W 1476 roku udał się z ojcem do Prus. Od 1478 roku król Kazimierz przebywał z królewiczami Kazimierzem i Janem Olbrachtem w Wielkim Księstwie. Litwini domagali się ustanowienia osobnego księcia dla ich państwa, wskazując przy tym na królewicza Kazimierza. Król zdecydowanie odmówił, a po wykryciu spisku na życie jego i synów (1481), odesłał królewiczów do Polski.

Przez prawie dwa lata królewicz Kazimierz był namiestnikiem ojca w królestwie. Rezydował w Radomiu. Jego krótkie rządy były dobrze oceniane przez współczesnych. Niestety, okazało się, że jest chory na gruźlicę. W obecności ojca Kazimierz zmarł 4 marca 1484 roku. Został pochowany w Kaplicy św. Kazimierza w katedrze wileńskiej.

Królewicz Kazimierz był wykształconym, obiecującym księciem. Współcześni zwracali uwagę na jego prawy charakter i pobożność. Prawdopodobnie złożył śluby czystości. W 1481 roku sprzeciwiał się, podając to jako powód, planom małżeńskim rodziców chcących go ożenić z córką cesarza Fryderyka III. Wspomina się o tym, że udawał się często do kościoła przed świtem i klęczał w śniegu oczekując na otwarcie świątyni. Śmierć młodego księcia wzbudziła w Polsce i na Litwie poruszenie. Pojawiły się sławiące królewicza wypowiedzi i epitafia.

W 1518 r. król Zygmunt Stary, rodzony brat św. Kazimierza, wysłał do Rzymu prośbę o kanonizację. W 1521 r. papież Leon X wydał bullę kanonizacyjną, która jednak zaginęła. Po ponownych staraniach nową bullę kanonizacyjną wydał 7 listopada 1602 r. papież Klemens VIII. Uroczystości kanonizacyjne odbyły się w 1604 r. w katedrze wileńskiej.

Z okazji kanonizacji otwarto grób świętego Kazimierza. Jego ciało pomimo znacznej wilgotności tam panującej, po 118 latach było, według świadków, nienaruszone. U wezgłowia znaleziono pergamin z ulubionym hymnem świętego Omni die dic Mariae (Każdego dnia sław Maryję).

W roku 1636 uroczyście przeniesiono relikwie świętego do kaplicy ufundowanej przez Zygmunta III i Władysława IV, a w roku 1953 r. przeniesiono jego doczesne szczątki z katedry do kościoła świętych Piotra i Pawła. Część relikwii świętego została wysłana Kawalerom Maltańskim na prośbę ich kapituły, gdyż w 1960 r. obrali św. Kazimierza swoim patronem.

Źródło: KAI
- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
Na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej, dwaj polscy hierarchowie – ks. bp Wiesław Mering i ks. bp Antoni Długosz – odważyli się powiedzieć prawdę: o zagrożeniach ideologii, polityki bez wartości, migracji niszczącej Europę.
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.