Szwajcarzy nie chcą minaretów, kojarzonych z arogancją muzułmanów

2009-11-30 00:00:00
Szwajcarzy nie chcą minaretów, kojarzonych z arogancją muzułmanów

W przeprowadzonym wczoraj w Szwajcarii referendum zakaz budowy minaretów poparło aż 57,5 procent głosujących obywateli. W niektórych kantonach, np. w Apenzell-Innerrhoden, Glarus czy St. Gallen, ponad 70 procent. W niemieckojęzycznej części kraju tylko w jednym kantonie – Bazylei – zwyciężyło „nie”. Za zakazem było w sumie 154 z 185 okręgów wyborczych. Wynik referendum zaskoczył nawet jego inicjatorów, prawicową Szwajcarską Partię Ludową (SVP) i Federalny Związek Demokratyczny (EDU) – donosi „Rzeczpospolita”.

To początek końca islamizacji Szwajcarii – cieszy się w rozmowie z „Rz” Barbara Steinemann, posłanka do parlamentu lokalnego Zurychu z ramienia SVP. Jej zdaniem Szwajcarzy dali wyraz swemu lękowi przed „radykalnym, wojującym islamem”. – Ludzie mają dosyć arogancji muzułmanów. Musimy bronić naszych tradycji i wartości. Nie chcemy u nas radykalnego islamu i minaretów, obrzezania kobiet i szariatu – dodaje polityk SVP.

Wynik referendum przeraził szwajcarski rząd – donosi dziennik. Minister sprawiedliwości Eveline Widmer-Schlumpf obiecała, że władze będą dalej prowadziły dialog z organizacjami muzułmańskimi. – Nic się nie zmieniło. Dalej można u nas budować meczety, tylko że bez minaretów – podkreśliła.

Zakaz wchodzi w życie już dziś. Te muzułmańskie gminy, które rozpoczęły budowę minaretu, tak jak gmina w Langenthal, będą musiały ją natychmiast przerwać – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

W liczącej 7,5 mln ludności Szwajcarii mieszka 400 tys. muzułmanów, z czego 50 tys. praktykuje swą religię . Islam stał się tam po chrześcijaństwie drugą religią kraju, a jego wyznawcy wybudowali dotychczas cztery minarety – informuje KAI. Oczywiście domów modlitwy nie posiadających minaretów jest wielokrotnie więcej.

Rezultat referendum odbiega zdecydowanie od wcześniejszych sondaży, które przewidywały, że 53 proc. Szwajcarów odrzuci propozycję prawicy.

Źródło: „Rzeczpospolita”, KAI
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.