Dwanaście pielęgniarek z Uniwersytetu Medycyny i Stomatologii w New Jersey (UMDNJ) skarży się, że klinika naciska na nie, by uczestniczyły w szkoleniach dot. chirurgicznej aborcji, mimo że przymuszania do tego zabronił wcześniej Sąd Federalny.
Pielęgniarki z kliniki uniwersyteckiej żalą się, że ich pracodawcy nie pozwalają im na sprzeciw sumienia wobec procedur sprzecznych z przekonaniami religijnymi i moralnymi. Jedna z pielęgniarek, Fe Esperanza-RacpanVinoya, powiedziała wczoraj na konferencji prasowej, że postawiono jej ultimatum: albo będzie wykonywać usługi w zakresie aborcji, albo musi pożegnać się z pracą.
Prawo federalne zabrania szpitalom, które otrzymują fundusze federalne zmuszać pracowników do udziału w aborcji. Szpital prowadzony przez Uniwersytet Medycyny i Stomatologii w New Jersey dostaje co roku dotację z budżetu państwa w wysokości około 60 milionów dolarów. Ponadto lokalne prawo w New Jersey mówi, że „nikt nie może być zmuszony do świadczenia pracy lub usług w przeprowadzaniu aborcji lub sterylizacji.”
Pielęgniarki złożyły pozew przeciwko władzom szpitala, zaznaczając, że we wrześniu klinika zmieniła dotychczasową politykę i zmusza je do uczestnictwa w działaniach związanych z aborcją. Zażądano od nich udziału w szkoleniach w zakresie asystowania przy aborcji. Gdy jedna z pielęgniarek powiedziała swojemu przełożonemu, że nie może tego zrobić ze względu na przekonania religijne, ten odparł, że klinika UMDNJ „nie ma szacunku dla przekonań religijnych."
Na poniedziałkowej konferencji prasowej pielęgniarkom towarzyszył znany obrońca życia, Republikanin Chris Smith. Pochwalił protestujące za odważny krok i podkreślił, że stosowana przez klinikę „polityka przymusu jest nie tylko wysoce nieetyczna, ale ewidentnie nielegalna.”
Kongresmen zauważył, że szpital nie tylko wyrządza krzywdę i cierpienie własnym pielęgniarkom, ale świadomie i lekkomyślnie ryzykuje utratę środków z budżetu państwa. Zażądał od władz szpitala natychmiastowego zaprzestania nieetycznych działań.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS.