W Marszach dla Życia uczestniczyło w tym roku 70 tys. Polaków

2011-11-07 00:00:00
W Marszach dla Życia uczestniczyło w tym roku 70 tys. Polaków


W mijającym roku przez ulice polskich miast w Marszach dla Życia przeszło ponad 70 tys. ludzi - poinformowano na ogólnopolskim spotkaniu organizatorów marszów, które odbyło się w Lipnicy koło Torunia. Spotkanie zorganizowano 5 listopada z inicjatywy członków wspólnoty Domowego Kościoła z Torunia oraz Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” ze Szczecina.

W zjeździe wzięli udział m.in. przedstawiciele: Centrum Duszpasterstwa Młodzieży z Lublina, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży z Legnicy i Zielonej Góry, Domu Samotnej Matki i Domowego Kościoła z Koszalina, Olsztyna i Torunia; Katolickiego Centrum Pomocy Rodzinie ze Stalowej Woli, Rady Ruchów z Częstochowy, Stowarzyszenia Rodzin Katolickich z Torunia i Przemyśla, Federacji Narodowego Dnia Życia z Warszawy, Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” z Gdańska i Szczecina oraz parafii ze Słupska i Będzina.

Spotkanie o charakterze roboczym miało na celu nie tylko wymianę doświadczeń, ale także wzajemne poznanie i podzielenie się pomysłami, sposobami i metodami organizacji manifestacji w obronie życia.

Uczestników spotkania pozdrowił wiceprezes Federacji Ruchów Obrony Życia Antoni Szymański, który w liście z troską podkreślił wartość Marszów dla Życia na kształcenie wrażliwości społecznej i nieocenione walory wychowawcze zarówno marszów, jak i wielomiesięcznych przygotowań do nich.

W poszczególnych blokach tematycznych omówiono szczegóły organizacyjne, główne idee i cele lokalnych marszy. Wszystkim organizatorom Marszów dla Życia przyświeca jedna myśl: obrona życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Podkreślali jednak, że to, co ich różni, stanowi pewną wartość.

Ważną rolę odgrywa bowiem różnorodność w sposobie organizacji, hasłach, symbolice, datach i specyfice poszczególnych manifestacji, co bierze się z lokalnych uwarunkowań. Ta różnorodność jest równocześnie ważnym elementem energii i potencjału ludzi, którzy lokalnie organizują marsze i w nich uczestniczą. Są również miasta, które organizują marsze w jednym terminie i pod wspólnym hasłem, co z pewnością daje większe szanse zaistnienia w mediach.

Na Marsze dla Życia należy patrzeć z perspektywy trzech wymiarów: formacyjnego, duchowego i społecznego, bo poza najbardziej widocznym przemarszem wielu tysięcy osób przez ulice miast, realizowanych jest wiele inicjatyw, które mają pośredni i bezpośredni wpływ na końcowy wizerunek i owoce tej manifestacji – wyjaśnia Joanna Szałata z Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana" w Szczecinie.

Jak dodaje Szałata, poza kształtowaniem świadomości społecznej na temat obrony życia, marsze bez wątpienia mają silne oddziaływanie na zmianę postaw i zachowań uczestników. Pobudzają one ich aktywność i kreatywność, a równocześnie integrują środowiska utożsamiające się z ideą marszów i ich przesłaniem. Wymiar formacyjny marszów zaczyna odgrywać coraz większą rolę również w perspektywie szeroko rozumianego duszpasterstwa.

Niezwykle ważną rolę odgrywa płaszczyzna duchowa, do której inspirują Marsze dla Życia. W wielu miastach to one zachęciły do rozkwitu Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, tej niezwykle ważnej modlitwy za nienarodzone i zagrożone życie ludzkie, trwającą przez 9 miesięcy. Armia tej modlitwy w ostatnich latach rośnie w siłę i przynosi widoczne owoce - przekonuje Szałata.

Wymiar społeczny Marszów dla Życia jest najbardziej transparentny i widoczny, gdyż w jednym miejscu i wokół jednej sprawy gromadzi tak wielu uczestników. – Jest w tym jakaś siła wewnętrznego dynamizmu inspirująca do działania i pobudzająca do aktywności. Ludzie widzą, że nie są sami i że podobnie myślących i wartościujących jest wielu, więc chętniej się angażują i dołączają do sprawy – zauważa Joanna Szałata.

W czasie spotkania zaobserwowano, że w mijającym roku przez ulice polskich miast w Marszach dla Życia przeszło ponad 70 tys. ludzi. Zdaniem organizatorów marszów, dane te pokazują skalę zjawiska, które rozwija się w sposób niezwykle dynamiczny.

W Marszach dla Życia uczestnicy w publiczny sposób wyrażają swój stosunek do najważniejszych wartości, jaką jest życie ludzkie i jego godność. – Mamy świadomość, że liczba uczestników Marszów dla Życia wzrasta wprost proporcjonalnie do zjawisk społecznych, które same z siebie domagają się czy wręcz zmuszają zwykłego człowieka do zabrania głosu i wypowiedzenia swojego zdania w sposób publiczny. Logika tego zjawiska odsłania w pewnym sensie naturę człowieka, który w obronie spraw fundamentalnych nie chce, nie może być biernym. Dziś wszyscy jesteśmy świadkami trudnej do zaakceptowania sytuacji, w której łamane podstawowe prawo człowieka do życia znajduje posłuch, a głos jego obrońców w przestrzeni publicznej nie tylko jest już niesłyszalny, ale wręcz ignorowany. Zrozumiały jest zatem fakt, że ludzie, jeśli w ważnych dla siebie aspektach nie istnieją w przestrzeni medialnej, to chcą zaistnieć w przestrzeni publicznej – tłumaczy Joanna Szałata.

Organizatorzy Marszów dla Życia mają świadomość rodzącego się w Polsce swego rodzaju "ruchu marszowego" i choć borykają się z różnego rodzaju trudnościami, to deklarują wzajemne wsparcie. – W Marsze dla Życia i wszystkie działania poboczne ludzie angażują się z potrzeby serca i w głębokiej trosce o człowieka, zwłaszcza tego najbardziej bezbronnego. Zatem bez wątpienia cały ten nieformalny, spontaniczny ruch społeczny domaga się mądrego i życzliwego wsparcia, delikatności i modlitewnej troski zarówno od przedstawicieli Kościoła katolickiego, jak i organizatorów, uczestników oraz obserwatorów. Nie wolno bowiem zapominać, że zło można zwyciężyć Dobrem, a rzeczywiste Dobro istnieje tylko wtedy, gdy swoje Źródło czerpie od Stwórcy – uważa Szałata.

Źródło: KAI

Modlimy się do Pana Jezusa, do Najświętszej Maryi Panny, do wielu mniej lub bardziej popularnych świętych, ale czy nie zapominamy o nim? A on jest przy nas przez całe nasze życie: „rano, wieczór, we dnie, w nocy”, gotowy, aby zawsze pomagać nam w podążaniu prostą drogą do Nieba. Nasz Anioł Stróż! Pamiętajmy o nim i dajmy mu szansę zajęcia się naszymi problemami za sprawą kampanii „Aniele Stróżu, czuwaj nade mną”.
2 października, we wspomnienie św. Rity, polscy czciciele tej świętej żony, matki i zakonnicy złożą w jej sanktuarium we włoskiej Cascii bukiet róż. Jak wielka będzie wiązanka, którą ozdobimy poświęcone jej miejsce? Zależy także od Ciebie. To już ostatni moment, aby włączyć się do naszej kampanii „Święta Rito przyjdź nam z pomocą!” i powierzyć wstawiennictwu św. Rity wszystkie swoje sprawy. Każdy może włączyć się do naszej akcji; absolutnie każdy – również Ty!
Tego nie usłyszą Państwo w mediach głównego nurtu! Klub „Polonia Christiana” w Krakowie zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym „Do Rzeczy” Pawłem Lisickim, które odbędzie się już w środę 10 września o godz. 18:00. Porozmawiamy o problematyce dwóch fascynujących książek naszego gościa, dotykających herezji chrześcijańskiego syjonizmu i mitu „starszych braci w wierze”.
Początek września to w wielu polskich domach moment nowych wyzwań, obowiązków, powrotu do pracy po urlopach. Ten intensywny czas dobrze jest przeżyć z różańcem w dłoni. W tym celu w pierwszy piątek września nasze Stowarzyszenie wraz z Apostolatem Fatimy organizuje wspólną Modlitwę Różańcową. Zapraszamy do udziału – osobiście lub drogą internetową.
„Demoralizacja to nie edukacja!” – pod tym, oczywistym u progu nowego roku szkolnego hasłem, przejdziemy ulicami królewskiego Krakowa w niedzielę 7 września.