Wielka kumulacja

2011-02-11 00:00:00
Wielka kumulacja

Nie będę udawał, że zamierzam napisać tzw. obiektywny tekst na temat ministerialnego programu „sześciolatki do szkół”. Wręcz przeciwnie, z pełną premedytacją chcę zaprezentować jedynie moje subiektywne zdanie w tej sprawie. Będzie to zdanie rodzica, którego dziecko zostało wyznaczone do roli królika doświadczalnego za sprawą jednej decyzji nieomylnej i wszechwiedzącej „komisarz” Katarzyny Hall.

Na pewno nie będę więc wydzwaniał do Ministerstwa Edukacji, pytał o opinie tamtejszych pedagogów zza biurka, zbierał argumenty za i przeciw albo szukał dziennikarskiego „sedna rzeczy”. Bo mam już naprawdę serdecznie dość wszystkich tych gładkich komunałów ministerialnych politruków i ich pobożno-życzeniowego myślenia, które ma się nijak do rzeczywistości. Cóż mi zresztą po tych frazesach, skoro w głowie kołacze tylko jedna myśl: nic nie zmieni już faktu, że mojemu dziecku - i nie tylko jemu - wyrządzono straszną, trudną do naprawienia krzywdę.

Pudrowanie brodatego


Na początek garść faktów. Ministerstwo Edukacji Narodowej uparło się i w 2009 r. przeciągnęło przez parlament ryzykowną i bardzo wątpliwą ustawę o obniżeniu wieku szkolnego. Po odrzuceniu prezydenckiego weta wspaniałomyślnie zgodzono się jedynie na niewielkie, acz nieobojętne w skutkach (o czym szerzej za chwilę) odstępstwo od reguły: wprowadzono mianowicie trzyletni „okres przejściowy” na dostosowane dzieci i rodziców do nowych szkolnych porządków. Przez ten czas rodzice sześciolatków mają możliwość zadecydowania, czy chcą posłać dzieci do szkoły już teraz, czy też pozostawić je jeszcze na rok w przedszkolu. Natomiast od 2012 r. wszystkie sześciolatki obowiązkowo będą musiały już iść do pierwszej klasy.

Równocześnie z edukacyjnej mapy naszego kraju znikną zerówki, które stanowiły dotychczasowe naturalny pomost między beztroską przedszkolnych zabaw a wymogami stawianymi przez szkołę podstawową. Od września przyszłego roku dzieci po zakończeniu edukacji przedszkolnej pójdą od razu do pierwszej klasy. Z tego też m.in. powodu pięciolatki zostaną objęte obowiązkową edukacją przedszkolną.

Przedstawiciele MEN tłumaczą, że obniżenie wieku szkolnego zaowocuje szybszym i precyzyjniejszym „wyłapywaniem talentów”. Złośliwi uważają jednak, że za reformą stoją przede wszystkim względy finansowe – skoro bowiem sześciolatki zostaną wypchnięte do szkół, nie będzie się trzeba martwić o to, w jaki sposób znaleźć wolne miejsca dla 3-4-latków w zmniejszającej się z roku na rok liczbie publicznych placówek przedszkolnych.

Zwolennicy nowej ustawy przekonują także, że już wcześniej sześciolatki miały przecież możliwość wcześniejszego pójścia do szkoły. Tak, to prawda, tyle że zanim taki sześciolatek zasiadł w szkolnej ławce, musiał być poddany szczegółowej diagnozie w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Teraz zaś nastąpi masówka i urawniłowka, bo wszystkie dzieci - zarówno te zdolniejsze, jak i  te, które wejdą w wiek szkolny z mniejszymi czy większymi kłopotami – wrzucone zostaną do jednego wora. Ne przewidziano przy tym żadnych badań czy konsultacji psychologicznych, które sprawdziłyby faktyczne predyspozycje i poziom przygotowania sześciolatka do rozpoczęcia szkolnej edukacji.

Uzasadnioną frustrację rodziców pogłębia również fakt, że reforma została wprowadzona bez niezbędnych konsultacji społecznych i w całkowitym oderwaniu od realiów obecnej infrastruktury polskiego szkolnictwa. Negatywne opinie rodziców i większości pedagogów zostały najzwyczajniej w świecie zignorowane.

[...]

Pełny tekst: "Przewodnik Katolicki"
2 października, we wspomnienie św. Rity, polscy czciciele tej świętej żony, matki i zakonnicy złożą w jej sanktuarium we włoskiej Cascii bukiet róż. Jak wielka będzie wiązanka, którą ozdobimy poświęcone jej miejsce? Zależy także od Ciebie. To już ostatni moment, aby włączyć się do naszej kampanii „Święta Rito przyjdź nam z pomocą!” i powierzyć wstawiennictwu św. Rity wszystkie swoje sprawy. Każdy może włączyć się do naszej akcji; absolutnie każdy – również Ty!
Tego nie usłyszą Państwo w mediach głównego nurtu! Klub „Polonia Christiana” w Krakowie zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym „Do Rzeczy” Pawłem Lisickim, które odbędzie się już w środę 10 września o godz. 18:00. Porozmawiamy o problematyce dwóch fascynujących książek naszego gościa, dotykających herezji chrześcijańskiego syjonizmu i mitu „starszych braci w wierze”.
Początek września to w wielu polskich domach moment nowych wyzwań, obowiązków, powrotu do pracy po urlopach. Ten intensywny czas dobrze jest przeżyć z różańcem w dłoni. W tym celu w pierwszy piątek września nasze Stowarzyszenie wraz z Apostolatem Fatimy organizuje wspólną Modlitwę Różańcową. Zapraszamy do udziału – osobiście lub drogą internetową.
„Demoralizacja to nie edukacja!” – pod tym, oczywistym u progu nowego roku szkolnego hasłem, przejdziemy ulicami królewskiego Krakowa w niedzielę 7 września.
– Niedziela, to „dzień Pański”, dzień Boży, a nie dzień nasz, w którym by nam wolno było robić, co chcemy i spędzić go wedle swego upodobania – powiedział prymas Polski Stefan kard. Wyszyński. Zatem jak najwięcej naszych działań – nie tylko uczestnictwo we Mszy Świętej – powinno być skupionych na Bogu. Jednym z nich może być lektura duchowa, która wzniesie nas ku Bogu, taka jak książka Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski wydana przez nasze Stowarzyszenie.