Włochy: propaganda niewiary na łamach ”Małego ateisty”
2007-09-24 00:00:00
Neapolitański nauczyciel szkół wyższych Calogero Lillo Martorana napisał książkę "Mały ateista", przeznaczoną do wyrabiania wśród najmłodszych poglądów ateistycznych - informuje KAI powołując się na rzymski dziennik "Il Giornale".
W artykule "Szok dla szkoły: pojawia się podręcznik dla małych ateistów" znany watykanista Andrea Tornielli zwraca uwagę, że w książce propagowaniu bezbożnictwa towarzyszą szyderstwa z katolicyzmu, a ludzi wierzących przedstawia się jako głupców i naiwniaków.
Praca Martorany, który określa sam siebie mianem ateisty racjonalisty, nosi znamienny podtytuł: "Antykatechizm dla młodych". Na 52 stronach dużą czcionką autor próbuje nawracać na swój światopogląd uczniów, wysuwając ciężkie oskarżenia przeciw religii. "Aby
Jako "ostateczną próbę" świadczącą o nieistnieniu Boga autor "Antykatechizmu" przytacza na 20 linijkach stwierdzenie o istnieniu cierpienia, a kilka wierszy dalej wyjaśnia, że "lęk przed śmiercią każe nam łudzić się, że jest Bóg". "Wiara jest właściwie opaską na oczy, inaczej nie można jej określić! I nie ma w niej właściwie niczego bohaterskiego, gdyż to, że ktoś ulega takiemu złudzeniu, oznacza, że nie chce myśleć i nie chce rozumieć" - twierdzi nauczyciel-ateista.
W innym miejscu stawia on szereg ironicznych pytań: "Jaki cel stawia sobie ktoś, kto wkłada dusze we wszystkie nienarodzone dzieci i skąd one się biorą? Czy to jest jakaś fabryka? I według jakich kryteriów one się dzielą? A jeśli do kogoś trafi dusza innego?". "Są to teksty dobre do kabaretu, jeśli czyta je ktoś dorosły, mogą być jednak zwodnicze dla dziecka" - niepokoi się Tornielli.
Pisząc o Eucharystii, "Antykatechizm" twierdzi, że "w naiwnej wyobraźni chrześcijan oznacza wejście w kontakt z Bogiem przez spożycie hostii". Chrześcijanie wierzą, że Bóg wchodzi w nich i w ten sposób "my stajemy się przeciw pokusom i tym podobnym głupstwom" - szydzi autor i dodaje, że pierwsza komunia, "tak jak i inne podobne rzeczy", służy wyłącznie Watykanowi, aby nie tracić wiernych.
W innym rozdziale, zatytułowanym "Bóg czyni z nas niewolników", Martorana pisze: "Katolicy bardzo szybko zaczynają łamać twą wolność przez chrzest, wpisując cię na siłę w swe wykazy a później nadal straszą piekłem, jeśli nie zrobisz tego, czego chcą oni, szantażując cię , który zmusza cię do bania się wszystkiego (zwłaszcza seksu), nazywając chrześcijan i Autor stwierdza też, że nie ma pewnego (niezawodnego) zła ani dobra, bo wszystko zależy od nas, od tego, co myślimy na dany temat, od czasów i obszaru świata, w których żyjemy itp. Pisze ponadto, iż ani z rodzicami, ani z księżmi i w ogóle z dorosłymi młody czytelnik "Antykatechizmu" nie może rozmawiać o sprawach płci, a seks i miłość to dwie różne sprawy, "dobrze, jeśli idą w parze, ale nie jest to obowiązkowe".
Książka kończy się zestawem krótkich punktów zawierających pełną złośliwości i zawiści syntezę dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa i przedstawiających jego wyznawców jako "złych", przypisując nawet Kościołowi katolickiemu ludobójstwo w Rwandzie.
"Książkę tę otrzymaliśmy od stowarzyszonych z nami organizacji a krąży ona po różnych szkołach na północy Włoch" - przytoczył Tornielli wypowiedź w tej sprawie Barbary Sciarra, rzeczniczki Katolickiej Grupy Badań i Informacji Społeczno-Religijnej (GRIS).
(źródło: KAI)
- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
Na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej, dwaj polscy hierarchowie – ks. bp Wiesław Mering i ks. bp Antoni Długosz – odważyli się powiedzieć prawdę: o zagrożeniach ideologii, polityki bez wartości, migracji niszczącej Europę.
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.