Włoski bioetyk zaniepokojony doświadczeniami z ludzkimi embrionami w USA

2010-10-28 00:00:00

Ludzie równi z genetycznego punktu widzenia, nie są równi, gdy chodzi o ich godność. Przypomina o tym na łamach “L'Osservatore Romano” Carlo Bellieni, bioetyk z kliniki Uniwersytetu w Sienie. Jest on zaniepokojony rozpoczęciem w Stanach Zjednoczonych doświadczeń z ludzkimi embrionami „używanymi tak, jakby były lekarstwami”.

„Ludzki embrion nie zasłużył na to, aby go traktowano jak lek, ponieważ jest ludzki, a przyznają to także ci, którzy nie chcą wyciągnąć żadnych wniosków z jego nietykalności” – pisze włoski bioetyk. Autor tekstu zaznacza, że naukowcy nigdy nie zastanawiali się nad tym, „czy embrion jest istotą ludzką czy też nieożywioną: wszyscy godzą się, że embrion jest człowiekiem i z oczywistych powodów, że jest żywy”.

„Problem, na temat którego się dyskutuje, jest inny: czy to ludzkie życie warte jest mniej niż życie innych ludzi i może zostać poświęcone dla nich” – zauważa prof. Bellieni. Jego zdaniem jesteśmy świadkami narodzin „kategorii podmiotów, których prawo obywatelstwa uzależnione jest od interesu innych, a nie od własnej egzystencji: są to moralni bezpaństwowcy, każdego dnia odpędzani i wyrzucani na eksterytorialne wody braku obywatelstwa”. Autor dodaje, że „oczywiście do kategorii nie-osób należy życie nienarodzonych, a na tym rozróżnieniu opierają się ustawy aborcyjne połowy świata; należą do niej także dzieci narodzone”.

Zdaniem włoskiego bioetyka dziecko „żyje w świecie dwutorowym, gdzie przejście ze świata pierwszej kategorii do świata drugiej nie zależy od natury rzeczy, lecz od akceptacji ze strony innych: swego rodzaju prawo pater familias wobec dziecka”. „Posiadanie władzy uczłowieczającej drugiego stanowi podporządkowanie człowieka człowiekowi, które wprawia w zakłopotanie nawet tych, którzy domagają się prawa do nowych form prokreacji... do drugiej kategorii nie-osób nieuchronnie trafiają także upośledzeni umysłowo, a wcześniej czy później także wszystkie inne formy marginalizacji, które nie mają głosu w sprawie decyzji, które ich dotyczą” – napisał prof. Bellieni.

Źródło: KAI
CHCIELI NAS ZAKOPAĆ, NIE WIEDZIELI ŻE JESTEŚMY ZIARNEM! – już po raz dwunasty w Krakowie odbędą się Zaduszki za Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych. To już 16 listopada 2025. Zapraszamy! Wydarzeniu patronuje Stowarzyszanie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi w Krakowie.
– Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu: jeżeli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod prawo Jego Miłości. Inaczej, Moje dziecko, nie ostoi się – usłyszała podczas jednego z objawień Rozalia Celakówna, polska mistyczka żyjąca w pierwszej połowie XX w. Między innymi o treści tego objawienia i misji, którą otrzymała ta wizjonerka, możemy przeczytać w książce Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski autorstwa Pawła Kota i Adama Kowalika.
Jak wygląda sytuacja obrony życia w Polsce? O tym debatowano w warszawskim Klubie Stańczyka podczas konferencji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi, wskazując na szerokie spektrum problemu: od cywilizacyjnego, aż po głęboko duchowe.
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”