Wolność wypowiedzi, czy uprzywilejowanie pederastów

2011-10-17 00:00:00
Wolność wypowiedzi, czy uprzywilejowanie pederastów


Przed kanadyjskim Sądem Najwyższym toczy się postępowanie w przełomowej sprawie Saskatchewan Human Rights Commission (SHRC) przeciw Williamowi Whatcottowi, która dotyczy publicznego głoszenia nauki biblijnej na temat. homoseksualizmu. Jej rozstrzygnięcie będzie miało kluczowe znaczenie dla wolności religijnej w kraju.

W ubiegłym tygodniu rozpoczęły się przesłuchania przed sądem. Przedstawiciele lokalnej komisji praw człowieka z Saskatchewan uważają, że czytanie Biblii w telewizji, czy też publiczne propagowanie nauczania religijnego nt. homoseksualizmu może być uznane za „mowę nienawiści”. W związku z tym powinno być – ich zdaniem – karane.

Komisja Praw Człowieka z Saskatchewan (SHRC) złożyła pozew przeciwko Williamowi Whatcottowi przed Trybunałem Praw Człowieka w Saskatchewan w 2006 roku. Oskarżyła mężczyznę o niezgodną z prawem dystrybucję ulotek, które informowały o zagrożeniach związanych z aborcją i homoseksualizmem. Ulotki te zostały napisane w odpowiedzi na anonse homoseksualistów w lokalnej gazecie, poszukujących „młodych chłopców w celu zaprzyjaźnienia się”.

Whatcott krytykował także promocję homoseksualizmu w szkołach publicznych Saskatoon i University of Saskatchewan, co zostało uznane przez przedstawicieli komisji praw człowieka za niezgodną z prawem „mowę nienawiści”.

Trybunał stwierdził, że Whatcott naruszył art. 14 kodeksu praw człowieka, który zakazuje mowy „podżegającej do nienawiści, szyderstwa, pomniejszania lub w inny sposób znieważania godności każdej osoby lub grupy osób chronionych prawem”. Nakazał oskarżonemu zapłacić karę grzywny w wysokości 17,5 tys. dolarów. Zabronił mu także głoszenia swoich przekonań na temat homoseksualizmu.

Decyzja trybunału została podtrzymana w 2007 roku przez Sąd Ławy Królewskiej z Saskatchewan. Obalił ją jednak w 2010 roku Sąd Apelacyjny.

Prawnicy homoseksualnych aktywistów z organizacji EGALE twierdzą, że zachowania pederastów są nierozerwalnie związane z ich „orientacją seksualną”. Dlatego też - argumentowali – nie ma się co dziwić, iż pewne anonse pojawiają się w prasie, czy też, że niejako promuje się homoseksualizm w szkole. (sic!)

Obrońcy oskarżonego mężczyzny wskazywali na to, że jeśli osoba jest heteroseksualna, to nie daje się jej „wolnej ręki” do angażowania się w jakąkolwiek formę aktywności heteroseksualnej, tylko dlatego, że ma taką „ochotę”. Jeżeli dane osoby mają skłonności pedofilskie, to prawo nie zezwala im na swobodę działania, zgodnie z ich „orientacją”.

Obrońcy wolności słowa zwrócili uwagę na kneblowanie wolności wypowiedzi pewnych grup religijnych, na co pozwalają przepisy dotyczące tzw. mowy nienawiści, zawarte w kodeksach praw człowieka. Subiektywne poczucie zniewagi pozwala pewnym grupom bezkarnie pozywać do sądu duchownych i osoby powołujące się na nauczanie Biblii. Osoby te, by się obronić muszą ponosić ogromne koszty związane z przeciągającymi się sprawami.

Obrońcy wolności wypowiedzi postulują, by Sąd Najwyższy potwierdził, iż przepisy kodeksu karnego są wystarczające dla ścigania przestępstw dot. podżegania do nienawiści i by podważył przepisy, w oparciu o które decyzje podejmują tzw. komisje praw człowieka, powołane w celu obrony praw pederastów i lesbijek.

W najgorszym wypadku, jeśli Sąd Najwyższy stwierdzi, że tego typu przepisy są w uzasadnione i że nie ma konieczności wprowadzania zmian w zakresie ich interpretacji, oznaczać to będzie „polowanie” na każdego, kto głosi publicznie naukę biblijną nt. homoseksualizmu. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w ciągu najbliższych 6-9 miesięcy.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS

Modlimy się do Pana Jezusa, do Najświętszej Maryi Panny, do wielu mniej lub bardziej popularnych świętych, ale czy nie zapominamy o nim? A on jest przy nas przez całe nasze życie: „rano, wieczór, we dnie, w nocy”, gotowy, aby zawsze pomagać nam w podążaniu prostą drogą do Nieba. Nasz Anioł Stróż! Pamiętajmy o nim i dajmy mu szansę zajęcia się naszymi problemami za sprawą kampanii „Aniele Stróżu, czuwaj nade mną”.
2 października, we wspomnienie św. Rity, polscy czciciele tej świętej żony, matki i zakonnicy złożą w jej sanktuarium we włoskiej Cascii bukiet róż. Jak wielka będzie wiązanka, którą ozdobimy poświęcone jej miejsce? Zależy także od Ciebie. To już ostatni moment, aby włączyć się do naszej kampanii „Święta Rito przyjdź nam z pomocą!” i powierzyć wstawiennictwu św. Rity wszystkie swoje sprawy. Każdy może włączyć się do naszej akcji; absolutnie każdy – również Ty!
Tego nie usłyszą Państwo w mediach głównego nurtu! Klub „Polonia Christiana” w Krakowie zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym „Do Rzeczy” Pawłem Lisickim, które odbędzie się już w środę 10 września o godz. 18:00. Porozmawiamy o problematyce dwóch fascynujących książek naszego gościa, dotykających herezji chrześcijańskiego syjonizmu i mitu „starszych braci w wierze”.
Początek września to w wielu polskich domach moment nowych wyzwań, obowiązków, powrotu do pracy po urlopach. Ten intensywny czas dobrze jest przeżyć z różańcem w dłoni. W tym celu w pierwszy piątek września nasze Stowarzyszenie wraz z Apostolatem Fatimy organizuje wspólną Modlitwę Różańcową. Zapraszamy do udziału – osobiście lub drogą internetową.
„Demoralizacja to nie edukacja!” – pod tym, oczywistym u progu nowego roku szkolnego hasłem, przejdziemy ulicami królewskiego Krakowa w niedzielę 7 września.