Odbywający się co roku 22 stycznia Marsz dla Życia stał się najważniejszym narodowym wydarzeniem pro-life. Wzięli w nim udział liderzy ruchów obrońców życia z całego kraju, którzy co roku przemierzają setki kilometrów, by dostać się do Waszyngtonu, aby ich głos był bardziej słyszalny. Także w tym roku dołączyły do nich tłumy Amerykanów, wypełniając główny deptak, ulice i chodniki, stanowiąc prawdziwe morze ludzi, które wielu szacowało na 300 tys. osób. Tegoroczny, 37 Marsz dla Życia został sprawnie zorganizowany przez prezes Komitetu March for Life Nellie Gray i cechowały go liczne przemówienia obrońców życia, biskupów, senatorów i kongresmenów.
Z ogromną masą ludzi kontrastowała znikoma obecność mediów liberalnych, którym zawsze trudno jest znaleźć tłumy, natomiast wydają się mieć specjalny radar służący do wykrywania nielicznych zwolenników aborcji, którzy pojawiają się wzdłuż trasy przemarszu.
Odnosi się wrażenie, że powszechne antyaborcyjne nastawienie narodu nie wykazuje żadnych oznak zanikania. Nastawieni pro-life demonstranci są młodzi, zdeterminowani i aktywni. Ich transparenty są kolorowe, ogromne i liczne. Na uwagę zasługuje liczna obecność katolików, począwszy od dzieci ze szkół parafialnych a skończywszy na 45 kardynałach, arcybiskupach i biskupach. Cała Ameryka występująca w obronnie życia wypełniła Aleję Konstytucji i udała się w kierunku Kapitolu.
W tłumie demonstrantów było obecne również Amerykańskie Stowarzyszenie Obrony Tradycji, Rodziny i Własności (TFP). Reprezentowało je ponad 120 osób: członków, zwolenników i przyjaciół stowarzyszenia, którzy nieśli transparenty, liczące blisko 5,5 m sztandary TFP i rozdawali broszury z apelem wzywającym do zachowania nieustępliwej postawy –
„An Appeal for Insistence”.
Amerykańskie TFP zaszczycił swoją obecnością książę Bertrand Orleans-Braganza, który uczestniczył w Marszu, a potem przemawiał na uroczystym obiedzie – March’s Rose Dinner.
Czterech członków TFP ubranych było w habity ceremonialne. Towarzyszyli figurze Matki Bożej Fatimskiej jako Jej honorowi strażnicy. Na Marszu obecni byli wszyscy uczniowie prowadzonej przez członków TFP szkoły
St. Louis de Montfort Academy z Pensylwanii. Amerykańskie TFP zostało zaszczycone także obecnością przedstawicieli siostrzanych stowarzyszeń z Włoch i Francji.
Do Marszu dołączyło również kilkunastu uczestników studenckiego seminarium TFP. Jak podczas poprzednich Marszów, tak i tym razem obecna była orkiestra TFP Holy Choirs of Angels, która wygrywała amerykańskie pieśni patriotyczne i marsze.
Nieustępliwa postawa
Głównym przesłaniem TFP był apel o zachowanie nieustępliwej postawy. W oświadczeniu tłumaczyliśmy, dlaczego zwolennicy aborcji tak bardzo naciskają na promocję aborcji. Wiedzą oni bowiem, że mają więcej do stracenia niż tylko same „prawa kobiet”.
„Pozbądźmy się aborcji a cała konstrukcja rewolucji seksualnej padnie” – czytamy w oświadczeniu TFP. „Dlatego promotorzy aborcji są tak natarczywi. Zdają sobie sprawę, że każde ograniczenie aborcji – nawet w jej najgorszych przejawach – jest potwierdzeniem istnienia jakiejś moralności, która ogranicza ich nieskrępowane dążenie do »szczęścia«”
Protesty w całym kraju
Marsz dla Życia, który odbył się w stolicy kraju, nie był jedynym wydarzeniem w obronie życia, ale był największym spośród wielu podobnych imprez odbywających się w całym kraju, by zaprotestować przeciw smutnej i tragicznej decyzji SN w rocznicę wydania orzeczenia w sprawie „Roe przeciw Wade”
.
Jednym z najbardziej dynamicznych wśród mniejszych manifestacji był Kalifornijski Marsz dla Życia (Walk for Life) odbywający się w San Francisco w dniu 23 stycznia. Co najmniej 35 tys. obrońców życia wypełniło miejskie nabrzeże. Pomimo deszczu, był on największym marszem w obronie życia jaki kiedykolwiek tam zorganizowano. Wielu zwolenników TFP, pod przewodnictwem członka TFP Philipa Caldera, również przyłączyło się do tego tłumu.
Zdecydowane działania zwyciężą
Przez lata ruch pro-life był wstrząsany wieloma burzami. W obliczu tego cierpienia, ruch rozwinął się i dojrzał. Skutkiem tego jest jego trwałość, wytrzymałość i dynamika, którymi nie można zachwiać.
To, co jest obecnie potrzebne, to postawa nieustępliwości. W pewnym sensie obecna walka sprowadza się do próby: kto dłużej wytrzyma, kto kogo przetrzyma. Młodzi manifestanci w Waszyngtonie kontrastowali z szeregami dużo starszych już zwolenników aborcji. Jednak to co jest najbardziej istotne dla wyniku tej walki, to usilne modlitwy wołające o pomoc do Niebios. Są to nieustępliwe prośby, które nie mogą nie poruszyć matczynego serca Matki Bożej, która spełni swoją obietnicę z Fatimy i doprowadzi do triumfu Jej Niepokalanego Serca.
Tłum. Agnieszka Stelmach
Źródło: TFP.org
