Gdańsk: Lenin wraca na bramę stoczni

2012-03-13 00:00:00
Gdańsk: Lenin wraca na bramę stoczni

Kontrowersyjny pomysł zrodził się w Fundacji Centrum Solidarności. Jest on realizacją projektu skandalizującej i obrazoburczej "artystki"Doroty Nieznalskiej, znanej z profanujących krzyż artefaktów. Jeden z realizowanych przez nią projektów dotyczył właśnie odtworzenia wejścia do stoczni, ale w stanie, w jakim była ona po akcji "odblokowania" zakładu w pierwszych dniach stanu wojennego. Miasto Gdańsk zobowiązało się sfinansować ten projekt. Oznacza to, że poza rekonstrukcją bramy pojawi się na niej napis "Stocznia Gdańska im. Lenina" oraz wycięty z blachy wizerunkek Orderu Sztandaru Pracy. Wróci też napis "Proletariusze wszystkich zakładów łączcie się". 

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zwraca uwagę, że dawne wejście na teren zakładu jest jednym z symboli nie tylko miasta, ale też XX wieku. To właśnie wydarzenia sierpniowe sprzed 32 lat doprowadziły do upadku systemu, który - cytując Winstona Churchilla - przedzielił żelazną kurtyną Europę od Szczecina nad Bałtykiem po Triest nad Adriatykiem.
 
Brama stojąca obecnie w pobliżu pomnika Poległych Stoczniowców powstała już po strajkach sierpniowych. Oryginalna została zniszczona przez czołg, który staranował ją w grudniu 1981 r. W zakładzie trwał wówczas strajk ogłoszony w odpowiedzi na wprowadzenie stanu wojennego. Żeby spacyfikować protest, władze sięgnęły po siłę.
 
Powrót symboli komunistycznych, nawet w celu promocji miasta i upraszczania przekazu historycznego, nie może cieszyć. Polska pełna jest takich pokomunistycznych artefaktów, nazw ulic upamiętniających komunistycznych "bohaterów", wkomponowywanie w przestrzeń publiczną kolejnych jest odbieraniem ich historycznego znaczenia. Stają się popkulturową papką, i pożywką dla tych, którzy konserwują wizerunek PRL jako "najweselszego baraku obozu", nie pomni na grozę systemu.
 

Źródło: dziennkibaltycki.pl
luk
 
Tego nie usłyszą Państwo w mediach głównego nurtu! Klub „Polonia Christiana” w Krakowie zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym „Do Rzeczy” Pawłem Lisickim, które odbędzie się już w środę 10 września o godz. 18:00. Porozmawiamy o problematyce dwóch fascynujących książek naszego gościa, dotykających herezji chrześcijańskiego syjonizmu i mitu „starszych braci w wierze”.
Początek września to w wielu polskich domach moment nowych wyzwań, obowiązków, powrotu do pracy po urlopach. Ten intensywny czas dobrze jest przeżyć z różańcem w dłoni. W tym celu w pierwszy piątek września nasze Stowarzyszenie wraz z Apostolatem Fatimy organizuje wspólną Modlitwę Różańcową. Zapraszamy do udziału – osobiście lub drogą internetową.
„Demoralizacja to nie edukacja!” – pod tym, oczywistym u progu nowego roku szkolnego hasłem, przejdziemy ulicami królewskiego Krakowa w niedzielę 7 września.
– Niedziela, to „dzień Pański”, dzień Boży, a nie dzień nasz, w którym by nam wolno było robić, co chcemy i spędzić go wedle swego upodobania – powiedział prymas Polski Stefan kard. Wyszyński. Zatem jak najwięcej naszych działań – nie tylko uczestnictwo we Mszy Świętej – powinno być skupionych na Bogu. Jednym z nich może być lektura duchowa, która wzniesie nas ku Bogu, taka jak książka Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski wydana przez nasze Stowarzyszenie.
Święty Charbel Makhlouf – maronicki mnich i pustelnik z Libanu – pozostawił po sobie znakomity wzór duchowości, którego świat dzisiaj tak bardzo potrzebuje. Jego życie pełne było cnót, które pomogą każdemu z nas wzrastać w świętości, nawet w codziennej rutynie. Które z nich i w jaki sposób powinien wdrożyć w swoje życie każdy świadomy katolik?