Strony Maryjne
 
Matka Boża Podkamieńska
MW

W zabytkowym centrum Wrocławia, zaledwie czterysta metrów od Rynku, w ołtarzu bocznym gotyckiego kościoła św. Wojciecha skrył się obraz Matki Bożej Podkamieńskiej. Wizerunek ten nie powstał we Wrocławiu i pewnie nigdy by się tam nie znalazł, gdyby nie przedziwne, skomplikowane, a często tragiczne meandry historii Polski.

 

Obraz Matki Bożej Podkamieńskiej jest kopią włoskiego wizerunku Salus Populi Romani – Zbawienie Ludu Rzymskiego, nazywanej w Polsce Matką Bożą Śnieżną. Nie znamy ani autora, ani okoliczności powstania podkamieńskiej kopii. Prawdopodobnie do jej stworzenia przyczynili się dominikanie, którzy w XIII wieku osiedli w Podkamieniu na Kresach wschodnich, 40 km od Krzemieńca.

 

15 sierpnia 1464 roku arcybiskup lwowski Grzegorz z Sanoka konsekrował kościół Wniebowzięcia Najświętszej Panny Maryi i klasztor Dominikanów w Podkamieniu. Cudownego obrazu prawdopodobnie jeszcze tam wtedy nie było. Możliwe, że powstał w XVI lub XVII wieku, bo to wtedy na ziemiach polskich zaczęto kopiować rzymską Madonnę. Pierwszą pewną datą z historii obrazu Matki Bożej Podkamieńskiej jest dopiero 15 sierpnia 1727 roku, kiedy biskup łucki Stefan Bogusław Rupniewski dokonał jego koronacji. Ze względu na mnogość cudów i łask rozlanych za pośrednictwem Podkamieńskiej Pani, tamtejsze sanktuarium dominikańskie było nazywane Ruską Częstochową.

 

12 marca 1944 roku klasztor został okrążony przez partyzantów UPA i żołnierzy ukraińskich formacji SS. Gdy napastnicy obiecali darować życie wszystkim ukrywającym się w środku cywilom, pod warunkiem opuszczenia przez nich zabudowań i oddania broni, ludzie zaczęli niepewnie wychodzić głównymi drzwiami. Wtedy banderowcy wystrzelali większość z nich z karabinów maszynowych, a następnie wbiegli do kościoła, gdzie nożami i siekierami zabili pozostałych. Zginęło od 400 do 600 Polaków. Przetrwał jednak obraz Matki Bożej, który o. Józef Burda ukrył wcześniej u zaprzyjaźnionego Ukraińca. Następnego dnia, gdy banderowcy plądrowali świątynię, obraz Podkamieńskiej Panienki był już w drodze do Lwowa.

 

Po wojnie Jej wizerunek trafił do Krakowa, a od 1959 roku znajduje się w samym sercu Wrocławia, niezmiennie pod opieką dominikanów. Szczególnym kultem otaczają go Kresowiacy wysiedleni na Ziemie Odzyskane oraz ich potomkowie, którzy stanowią dziś prawie połowę mieszkańców województwa dolnośląskiego.