Apostolat Fatimy
 
Na kolanach do Mateńki


K
olejna grupa Apostołów Fatimy wraz z bliskimi pokłoniła się Matce Bożej. Były chwile zadumy, wzruszeń, dni przepełnione modlitwą, śpiewem i Różańcem, które nigdzie indziej nie płyną tak, jak tutaj… Oto relacja z XIV pielgrzymki do Fatimy, która odbyła się w dniach 16-19 października 2011 roku.

Każdy Apostoł zabrał ze sobą osobę towarzyszącą – małżonkę, dziecko, innego członka rodziny lub opiekuna. – To wielkie szczęście dla nas – te słowa było słychać niemal z każdych ust. – Tyle lat czekaliśmy i wreszcie się spełniło!

Tuż przed wylotem widać było olbrzymie poruszenie wśród całej grupy szczęśliwców, którzy wylosowali udział w październikowej pielgrzymce Apostołów Fatimy (peregrynujemy 2 razy w roku – w maju i w październiku). Każdy z wylosowanych Apostołów upatrywał w tym osobistego zaproszenia Matki Bożej Fatimskiej. Byli wśród nich nasi przyjaciele ze Śląska, Wielkopolski, Kaszub, Małopolski... Duchową opiekę nad tą 26-osobową grupą sprawował ksiądz Witold Majcher z Oświęcimia.

Mateńko, dlaczego samolotem?

Pielgrzymi wylecieli skoro świt z podkrakowskich Balic, kiedy ranne wstawały zorze… Na podróż składały się dwa loty – do Monachium, a potem już do Lizbony w Portugalii. Dla większości z uczestników było to pierwsze oderwanie się od ziemi. – Osiem lat błagałem: Mateńko, zaproś! I wreszcie się udało. Ale zapomniałem prosić o podróż autobusem! – zwierzał mi się Ryszard, jeden z Apostołów, po czym, siedząc niepewnie w wygodnym samolotowym fotelu, dodawał: – Trzeba zatem grzać paciorki – i żarliwie odmawiał Różaniec. – Skoro Maryja zaprasza, nie ma się czego obawiać. Dobra Matka zadba o wszystko! – prostowała Maria. Widać było wyraźnie, że w starciu ludzkiego strachu z zawierzeniem Matce Bożej wygrywała ufność Mateńce.

Dobry klimat

Przylot do Lizbony przypomniał wszystkim o dobrodziejstwach lata. 28 stopni Celsjusza i piękne słońce każdego dnia tworzyło dobry klimat do pogłębiania relacji między Apostołami i uczestniczenia w poszczególnych punktach pielgrzymki. W stolicy Portugalii pielgrzymi zwiedzili wzniesiony w 1551 r. Klasztor Hieronimitów, pomnik Wielkich Odkrywców w kształcie karaweli oraz XVI-wieczną wieżę Belém.

Śladami objawień

Kwintesencją pielgrzymki było odwiedzenie miejsc objawień Matki Bożej Fatimskiej i Anioła Portugalii. Codzienna Eucharystia sprawowana w Kaplicy Objawień lub w Bazylice Matki Bożej Różańcowej (z grobami Łucji oraz błogosławionych Franciszka i Hiacynty) dodawała wszystkim sił, by znosić trudy peregrynacji: odprawiono Drogę Krzyżową, która wiodła dróżkami Pastuszków (po modlitwie kapłan udzielił Apostołom odpustu zupełnego), zwiedzono Aljustrel, gdzie znajdują się domy dzieci, którym objawiła się Matka Boża oraz miejsce objawień Anioła Portugalii. Zwieńczeniem każdego dnia był udział w modlitwie różańcowej oraz w przepięknej procesji ze świecami i figurą Maryi. Niesamowitym przeżyciem dla Apostołów była możliwość niesienia figury Fatimskiej Pani i przewodniczenia modlitwie różańcowej, a także każda chwila kontemplacji na kolanach wizerunku Maryi.

Nie tylko Fatima

Dodatkowymi atrakcjami były wycieczki – do miejscowości Batalha, niezwykłego portugalskiego miasteczka słynącego z klasztoru Santa Maria da Vitoria, arcydzieła portugalskiego gotyku z XIV-XVI wieku, do AlcobaÇa z pocysterskim klasztorem Santa Maria, do Nazare – niewielkiego urokliwego miasteczka położonego nad skalistym wybrzeżem Oceanu Atlantyckiego oraz do Santarem, gdzie miał miejsce Cud Eucharystyczny.

Z bólem zawiadamiamy, że podczas pielgrzymki tragicznie zmarła śp. Krystyna Węgrzyk, Apostoł Fatimy. Instytut im. Księdza Piotra Skargi zapewnia o modlitwie i prosi wszystkich Apostołów o modlitwę w jej intencji.

Michał Wikieł