Współczesne prześladowania religijne w świetle Orędzia Fatimskiego

2007-12-11 00:00:00
Współczesne prześladowania religijne w świetle Orędzia Fatimskiego

Panie i Panowie!

To wielka przyjemność dla mnie, a zarazem odpowiedzialność przemawiać do państwa w czasie tego uroczystego Kongresu, jako gość Fundacji im. ks. Piotra Skargi.

W rzeczy samej dziś przypada 90. rocznica od ostatniego, ale nie ostatecznego objawienia Matki Bożej w Fatimie (nie wiem, czy w języku polskim tak jak ma to miejsce w języku angielskim, istnieje to subtelne rozróżnienie). Mówiąc „ostatnie objawienie” oznaczałoby, że cykl objawień już się zakończył i że nie będzie już żadnego innego. Jednak, prawdopodobnie nie jest to prawda, dlatego, że jak wszyscy pamiętamy, w czasie pierwszego objawienia, które było 13 maja, Matka Boża powiedziała trójce pastuszków: „Przyszłam was prosić, abyście przychodzili tu przez sześć kolejnych miesięcy, trzynastego dnia, o tej samej godzinie. (...)
„Następnie powrócę tu jeszcze siódmy raz.”

Pastuszkowie byli przekonani, że to pierwsze zjawienie się Matki Bożej było pierwszym z cyklu sześciu objawień i to ostatnie, którego rocznicę obchodzimy dzisiaj byłoby ostatnim z całej serii.

Co wobec tego sądzić o zapowiedzianym siódmym objawieniu? Niektórzy autorzy są przekonani, że ono już się odbyło, a miało miejsce w czasie prywatnej wizji, jaką siostra Łucja miała 17. czerwca 1921 r., tuż przed wyjazdem z Cova da Iria do Porto, gdzie miała udać się na stancję do Sióstr św. Doroty. Przy tej sposobności zobaczyła jeszcze raz Matkę Bożą w pewnej odległości, na szczycie niewielkiego wzniesienia, gdzie dzisiaj można odnaleźć schody prowadzące do wejścia do bazyliki.

Inni autorzy, jak A.A. Borelli Machado, którego doskonała książka została przetłumaczona przez waszą Fundację, uważa, że skoro Matka Boża mówiła o siódmym objawieniu w sekwencji objawień następujących po sobie, które gromadziły coraz więcej obserwatorów, a które zostały zwieńczone cudem słońca, uczynionym na oczach 60.000 ludzi, toteż siódme objawienie także powinno mieć charakter publiczny.

I rzeczywiście byłoby to dziwne, gdyby Matka Boża wspomniała prywatne i dyskretne objawienie, tylko dlatego, że odbyłoby się ono w tym samym miejscu, a nic nie wspomniałaby o innych, znacznie ważniejszych objawieniach prywatnych siostry Łucji, które odbyły się w innych miejscach. Na przykład jedno z nich Łucja miała 10. grudnia 1925 r. w Pontevedra (w małym miasteczku na granicy z Hiszpanią), w czasie którego Matka Boża poprosiła ją o rozpowszechnienie nabożeństwa Pięciu Pierwszych Sobót jako zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi. I w rzeczy samej Pontevedra jest tym dla nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi, czym Paray-le-Monial dla nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Niemniej jednak, Matka Boża nie ogłosiła tego objawienia, kiedy ukazywała się w Fatimie. A jednak uważała za stosowne ogłosić siódme zjawienie się w Cova da Iria.

Zatem pytam was: czy uważacie, że rozsądne jest twierdzenie, że Matka Boża nie wspomniałaby Pontevedra, a ogłosiłaby jako siódme objawienie fatimskie - dyskretną, prywatną wizję bez żadnego przesłania dla świata? Czy też rozsądniejsze jest przypuszczenie, że siódme objawienie fatimskie jest wciąż przed nami?

Wolimy sądzić, jak uważa kanonista Sebastião Martins dos Reis, że „licząc wg pierwszych sześciu - siódme objawienie wydaje się pociągać za sobą konieczność wystąpienia przesłania i odbiorców o równie powszechnej i zbiorowej naturze.”
- Postaraj się o wybicie medalika według tego wzoru. Wszyscy, którzy będą go nosili, dostąpią wielkich łask, szczególnie jeśli będą go nosili na szyi. Łaski będą obfite dla tych, którzy nosić go będą z ufnością – usłyszała od Matki Bożej podczas objawienia św. Katarzyna Laboure 27 listopada 1830 roku. Dziś i Ty możesz otrzymać Cudowny Medalik i dostąpić wszelkich łask obiecanych przez Maryję. Wystarczy, że klikniesz w link i wypełnisz krótki formularz.
Czy wierzysz w swojego Anioła Stróża? Co odpowiesz na to proste przecież pytanie? Będziesz się zastanawiał? Zaprzeczysz? A może, bo tak wypada, wciąż niepewnym jednak głosem stwierdzisz, że… oczywiście? A co odparł jeden z kleryków, zapytany w ten sposób przez św. Ojca Pio w San Giovanni Rotondo?
W pierwszy piątek miesiąca sierpnia o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
Na Jasnej Górze, przed obliczem Matki Bożej, dwaj polscy hierarchowie – ks. bp Wiesław Mering i ks. bp Antoni Długosz – odważyli się powiedzieć prawdę: o zagrożeniach ideologii, polityki bez wartości, migracji niszczącej Europę.
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.